Recenzja

Czy chcielibyście kupić tani laptop? Recenzja Prestigio Smartbook 133S

Albert Lewandowski
Czy chcielibyście kupić tani laptop? Recenzja Prestigio Smartbook 133S
28

Laptopy stały się niezwykle popularne. Wiele osób porzuciło stacjonarne jednostki właśnie na ich rzeczy i trudne się temu specjalnie dziwić, ponieważ to najprostsza możliwa i całkiem mobilna propozycja. Kwestie ceny natomiast zależą już w głównej mierze od naszych wymagań. Jednak sprzęty dostępne w sprzedaży kosztują bardzo różnie – niektóre nabędziemy za mniej niż 1000, a na inne trzeba wydać nawet ponad 15000. Ostatnio sprawdziłem jednak model z niższej półki, Prestigio Smartbook 133S, aby zobaczyć, czy warto kupować podobne komputery.

Dane techniczne Prestigio Smartbook 133S:

  • 13,3-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli, proporcje 16:9,
  • Intel Celeron N3350 (dwa rdzenie 1,1 GHz, w trybie Turbo, architektura Apollo Lake),
  • zintegrowana grafika Intel HD Graphics 500,
  • 3 GB DDR3 RAM (1600 MHz),
  • dysk SSD SATA III 32 GB,
  • dysk SSD M.2 o pojemności 128 GB,
  • Windows 10 Pro,
  • WiFi,
  • Bluetooth 4.0,
  • 1 x microHDMI,
  • 2 x USB 3.0 typu A,
  • slot kart microSD,
  • złącze audio jack 3,5 mm,
  • bateria 5700 mAh,
  • kamerka 0,3 Mpix,
  • wymiary: mm,
  • waga: 1,5 kg.

Cena w momencie publikacji recenzji: 1200 złotych (wersja 32 GB).

Wygląd, wykonanie

W kwestii obudowy Prestigio Smartbook 133S od razu punktuje i widać, ile włożono w jej opracowanie. Wygląd zdecydowanie nie jest wyszukany. Widać tu nieco podobieństwa do topowych ultrabooków, ale to pod żadnym pozorem nie stanowi wady. Taką elegancję zawsze się ceni.

Gdyby tego było mało, laptop ten wykonano w całości z aluminium. Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się tu tego materiału, jednak podobną ścieżkę obrali również inni producenci tanich komputerów. Pod tym względem poczyniono ogromny postęp.

Jakość wykonania stoi na dobrym poziomie. Klapa laptopa się nie ugina, choć sam gładzik nie wydaje się być najlepiej spasowany. W ogólnym rozrachunku wypada on jednak pozytywnie i pokazuje, że tani sprzęt nie musi oznaczać trzeszczenia i innych nieprzyjemnych odgłosów.

Jeżeli chodzi o wagę, to Prestigio Smartbook 133S nie jest najlżejszy, choć z wynikiem 1,36 kilograma plasuje się raczej w kategorii lekkiej. Nieźle sprawdzają się gumowane nóżki. Mogłyby być nieco większe, jednak nawet teraz skutecznie przytrzymują komputer w miejscu. Maksymalnie ekran można odchylić o 130 stopni.

Klawiatura, gładzik

Klawiatura jest sześciorzędowa, nie mamy wydzielonego bloku z klawiszami numerycznymi. Po pierwsze wymaga przyzwyczajenia, ponieważ opcje takie jak m.in. podgłaśnianie czy ściemnianie ekranu, wywołujemy bezpośrednio przyciskami F. Jeżeli natomiast chcemy np. F5, wówczas musimy wybrać Fn i interesujący nas klawisz. Jedni docenią, drudzy mogą narzekać, kwestia subiektywna. Po drugie nie pojawiło się tu podświetlenie. Moim zdaniem powinno to być obowiązkowe wyposażenie, ale w tej klasie cenowej, da się to jeszcze zaakceptować.

Przyciski mają normalny skok, jednak nie stawiają żadnego oporu, wskutek czego pisanie na tej klawiaturze nie jest spełnieniem marzeń. Ot, przeciętną do bólu klawiatura. Dopóki nie będziecie wykorzystywać laptopa do pracy, wymagającej wpisywania dużej liczby słów, dopóty nie odczujecie szczególnie tej wady. Mimo wszystko to urok tanich laptopów.

Gładzik obsługuje multitouch. Jego powierzchnia jest gładka, jednak nie należy do największych, a jego czułość wypada po prostu przeciętnie. Zresztą prawie takie same gładziki, również z czarnego plastiku, spotkamy w wielu najtańszych modelach. Szkoda, że przycisk chodzą nieco ciężko.

Wyświetlacz

Pozytywnie za to zaskakuje ekran. Ma on przekątną 13,3 cala oraz rozdzielczość Full HD, co wcale nie jest tak oczywiste w tym segmencie. Ważniejsze jednak jest to, że użyty tu panel IPS oferuje dobre odwzorowanie barw (pokrycie sRGB na poziomie 72%), całkiem szerokie kąty widzenia oraz wystarczającą jasność maksymalną. Dzięki matowej powierzchni można korzystać z laptopa na dworze, choć widoczność nie należy do wybitnych. Ponarzekać można na nieco zbyt wysoką jasność minimalną, jednak nie wolno tu też oczekiwać zbyt wiele.

Wydajność

Prestigio Smartbook 133S jest napędzany przez układ Intel Celeron N3350 tworzony w procesie litograficznym 14 nanometrów. Składają się na niego dwa rdzenia, mogące obsługiwać dwa wątki, każdy o maksymalnej częstotliwości taktowania 1,1 GHz, ale w trybie Turbo może ono wzrosnąć maksymalnie do 2,4 GHz. Do kompletu dodano zintegrowaną grafiką Intel HD Graphics 500. Nie zabrakło tu również 3 GB RAM oraz dwóch dysków: 32 i 128 GB. Pierwszy jest wbudowany w każdy egzemplarz, z kolei drugi można zamontować samodzielnie we własnym zakresie pod złącze M2 (maksymalnie 512 GB).

3D Mark

Cloud Gate (720p): 1774
Sky Diver: 809
Fire Strike Stress Test: 98,4%
PC Mark 10
Overall: 932
Essentials: 938
Productivity: 1684
Digital Content Creation: 499
Geekbench 4
Single-Core: 1496
Multi-Core: 2512
OpenCL: 7638
Cinebench R15

CPU: 84
OpenGL: 9,55 fps

Dyski SSD mamy dwa. Pierwszy o pojemności 32 GB jest wbudowany i znajdziemy go w każdym wariancie, ale wyróżnia się on naprawdę kiepskimi osiągami. Drugi natomiast możemy sami wymienić na coś jeszcze lepszego. Muszę jednak przyznać, że ten dostarczony o producenta o pojemności 128 GB wypada już przyzwoicie, patrząc na cenę.

Działanie, gry

W codziennej pracy Prestigio Smartbook 133S sprawdza się świetnie. Jeżeli nie macie otwartych zbyt dużej liczby zakładek w Chrome i nie potrzebujecie otwierać potężnego arkusza kalkulacyjnego albo edytować filmów, to ten model powinien Was zadowolić. Mimo zastosowania słabego procesora i tylko 3 GB RAM, ale zrównoważonych zastosowaniem dysków SSD, całość sprawuje się całkiem stabilnie i płynnie, choć przy bardziej wymagających programach widać ograniczoną wydajność. W przypadku oglądania filmów, przeglądania sieci, używania lekkiego IDE, podstawowej obróbki zdjęć czy używania pakietu biurowego, komputer nie zawodził, a moim zdaniem w takim przypadku to najważniejsze. Widać jednak momentami braki w wydajności.

Jeżeli chodzi o gry, to muszę podkreślić, że pod żadnym względem nie nadaje się do gier. Uruchomimy na nim jedynie starsze produkcje i w najniższych ustawieniach graficznych, jednak to powinno zadowolić potencjalnych użytkowników. W Dirt Rally osiągał wyniki na poziomie 30 - 40 klatek na sekund, w F1 2014 25 - 35, natomiast w CS: GO trudno mówić o jakiejkolwiek płynności. W dodatku problemy z nadmiernym nagrzewaniem się przy dłuższej rozgrywce, zdecydowanie nie sprzyjają osiąganiu lepszych rezultatów.

Oprogramowanie

Laptop działa pod kontrolą 64-bitowego Windowsa 10, ale nie w wersji Home, a Pro. Dla niektórych będzie to poważna zaleta, aczkolwiek trudno mi stwierdzić, czy obecność wersji Pro w sprzęcie tej klasy to poważny argument przemawiający za kupnem tego modelu. Warto dodać, że już na start otrzymujemy preinstalowane aplikacje z pakietu Office Suite: Documents, PDF i Sheets. Reszta bez zmian i podoba mi się akurat to, że producent nie dał nam więcej programów od siebie.

Porty, łączność

Niewielka obudowa oraz niska cena oznaczają jedno: oszczędności na złączach. Z jednej strony mógłbym wytknąć tu liczne braki, ale z drugiej dla przeciętnego użytkownika nie będzie potrzebne nic więcej. W końcu znajdziemy tu:

  • 1 x microHDMI,
  • 2 x USB 3.0 typu A,
  • slot kart microSD,
  • złącze audio jack 3,5 mm.

W kwestiach związanych z łącznością, to Prestigio Smartbook 133S nie wypada ponadprzeciętnie. Oferuje WiFi i Bluetooth, ale nie działają one wybitnie i mimo wszystko mają ograniczony zasięg, ale problem ten dotykał wszystkich tanich laptopów i hybryd, jakie miałem okazję testować.

Multimedia

Jakość dźwięku nie wypada fenomenalnie. Mamy tu dwa głośniki, jednak nie grają wybitnie - brakuje im głębi, przy wyższych dźwiękach mają nieco metaliczny odgłos. W zamian nieźle prezentuje się głośność maksymalna, przy której laptop potrafi odtwarzać muzykę już naprawdę głośno.

Z przodu nad ekranem pojawiła się kamerka 0,3 Mpix. Pozwala ona rejestrować obraz w rozdzielczości 640 x 480 pikseli - do wideorozmów powinna sprawdzić się bez większych zastrzeżeń.

Czas pracy

Bateria 5700 mAh w Prestigio Smartbook 133S sprawdza się nieźle w zestawieniu z energooszczędnymi podzespołami. Przy przeglądaniu internetu i jasności ekranu ustawionej na 30%, wystarczy na 7,5 godziny, z kolei przy oglądaniu filmów można uzyskać rezultaty na poziomie 8 godzin 15 minut.

Podsumowanie

Prestigio Smartbook 133S to porządna propozycja z najniższej półki. Część jej wad związana jest bezpośrednio z ceną i zdecydowanie trudno by było się nie dziwić, że w ogóle zaistniało. Moim zdaniem szkoda, że nie pojawił się tu nowszy, czterordzeniowy procesor, jednak dwurdzeniowa jednostka z 2016 roku jeszcze zdaje egzamin. Do tego wyróżnia się bardzo dobrym wyświetlaczem IPS, dyskami SSD oraz ładnie wykonaną, aluminiową obudowę. Do tego czas pracy powinien zadowolić większość osób, poszukujących coś tańszego. Najbardziej unikatowym dodatkiem pozostaje jednak Windows 10 Pro, choć nie da się ukryć, że w sprzedaży znajdziemy bardziej kompletne komputery.

Alternatywy

  • Asus Vivobook E200 11.6 - komputer od renomowanego producenta, oferujący dłuższy czas pracy i już czterordzeniowy procesor,
  • Kiano Elegance 13,3" - tańszy laptop, ale wypadający porównywalnie do Prestigio,
  • Lenovo Yoga 300 - konwertowalne urządzenie z ekranem dotykowym.

Zalety
+ jakość wykonania,
+ płynność działania,
+ dyski SSD,
+ wygląd,
+ ekran IPS,
+ Windows 10 Pro.

Wady
- słaba wydajność,
- niewiele portów,
- przeciętna klawiatura i gładzik,
- wolny wbudowany dysk SSD.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu