Google

Początek końca monopolu Microsoftu?

Grzegorz Ułan

Ci z Was, którzy śledzili moje dotychczasowe wpisy...

78

Miniony tydzień dostarczył nam dużo dużych liczb na temat wzrostów i jednego znacznego spadku na rynku sprzedaży telefonów komórkowych. Celowo używam określenia telefonów komórkowych, utożsamianych jednoznacznie - jeszcze nadal, z urządzeniami do dzwonienia. W dużym skrócie Apple sprzedało w tym...

Miniony tydzień dostarczył nam dużo dużych liczb na temat wzrostów i jednego znacznego spadku na rynku sprzedaży telefonów komórkowych.
Celowo używam określenia telefonów komórkowych, utożsamianych jednoznacznie - jeszcze nadal, z urządzeniami do dzwonienia.
W dużym skrócie Apple sprzedało w tym roku 20 mln swoich telefonów, Samsung prawie tyle samo, Nokia 16, choć rok wcześniej sprzedała więcej od nich obydwu, HTC goni, pewnie dogoni czołówkę z 12 milionami sztuk.
Jednak mamy już niedzielny, deszczowy wieczór, luźno i swawolnie możemy podejść do tematu, jakże nam bliskiego i nierozłącznego dzień dnia.

Skończyły się czasy, kiedy to mogliśmy się pochwalić w ogóle posiadanym telefonem, były już też czasy, kiedy co niektórzy mogli się lansować stwierdzeniem "a ja nie mam telefonu komórkowego, niepotrzebny mi". Dziś już nikt nie wyobraża sobie wyjścia z psem na spacer bez telefonu.

Wielu z Was pamięta jeszcze, genialny według mnie, telefon Nokia 3210, do dziś jeszcze sprawdzam czasem w internecie, czy jest jakiś model do sprzedania "na chodzie":). Jeszcze w zeszłym roku francuska firma Lëkki próbowała wskrzesić ten model w odświeżonej formie w cenie 75 euro. 


Dziś już tylko z sentymentem spoglądamy na owe aparaty, wyciągając za chwilę z kieszeni, czy też z torebki, mini komputer by odebrać smsa.
Według prognoz firmy Piramid Research w 2015 roku w Polsce będą stanowić one 60% spośród wszystkich sprzedanych telefonów komórkowych.
Patrząc na rynek amerykański, już zdominowany przez smartphony, myślę ze nastąpi to dużo wcześniej i w większym procencie, zwłaszcza że i w naszym kraju zawitał już na dobre Blacberry.

Nie mam nic przeciwko smartphonom, sam jestem szczęśliwym posiadaczem, gdy nie mam dostępu do netbooka zastępuje mi go z powodzeniem.

Do czego jednak zmierzam, do czego zmierza obecny trend korzystania z tych urządzeń? Mówię tu o naszym życiu codziennym, życie korporacyjne jeszcze długi czas rządzić się będzie swoimi prawami. Spójrzmy jeszcze raz jak na dziś wygląda rynek sprzedaży smartphonów. W niespełna rok czołówka producentów potrafiła doprowadzić do sytuacji, by móc sprzedawać po 20 mln sztuk swoich telefonów. Dla porównania, najpopularniejsza obecnie dystrybucja Linux Ubuntu może pochwalić się taką ilością użytkowników po wielu latach istnienia i dość intensywnego rozwoju. To co nie udało się zrobić przez poprzednie lata, by zniwelować monopol Microsoft na desktopach, udało się w bardzo krótkim czasie na telefonach.

Microsoft z Windows Phone i Nokia ze swoim Symbianem zaspały i to jak. Nawet łącząc siły - Nokia wybrała Microsoft i Windows Phone 7! będzie im tak trudno odwrócić obecny trend, jak kiedyś innym systemom zaistnieć na desktopach.

Popatrzmy teraz co się dzieje na rynku sprzedaży komputerów firmy Apple - Wyniki Apple za Q3 2011 i znowu rekord! 70% przychodów z iPhona i iPada!. Mamy tu 20 milionów sprzedanych iPhonów, wielu z zadowolonych użytkowników tego smartphona zakupiło dodatkowo Maca (już w tym roku aż 4 miliony), połowa z nich nigdy nie korzystała wcześniej z komputera Apple, drugie tyle sprzedanych iPadów (9 milionów), według prognoz sumy te podwoją się do końca roku. Pokazuje to jak szybko można zaistnieć w świadomości użytkowników ze swoim drugim flagowym produktem, jako wystarczającym i skutecznie zastępującym nasz dotychczasowy komputer z systemem Windows - Apple trzecim co do wielkości dostawcą komputerów w U.S.
Google jeszcze nie może pochwalić się takimi cyframi ze swoimi Chromebookami, ale za rok, dwa, miliony zadowolonych użytkowników Androida być może stwierdzą, że taki Chromebook, czy tablet z Androidem, wystarczy im do codziennego użytku.

Microsoft zostanie ze swoim Windowsem w korporacjach, otoczony pozostałymi segmentami, zdominowanymi przez konkurencję. Po blisko 20 latach bezwzględnej dominacji na rynku systemów operacyjnych, walka, tym razem wyrównana walka, rozpocznie się od nowa. Pamiętajmy, że pierwszy PC z okienkami wyprodukowała firma Apple, która nie doceniła wtedy wejścia na rynek Windowsa, dziś nie popełniła tego błędu z telefonami, wykorzystała z innymi producentami krótkowzroczność w tym segmencie giganta z Redmond, rozpoczynając przy tym, dzięki temu, intensywną ekspansję na rynku systemów komputerowych.

To się dzieje na naszych oczach, zamknijcie je na chwilę, dojrzycie to samo, to jest początek końca monopolu Microsoftu.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

GoogleMicrosoftApple