Pierwsza konferencja Philips Hue w 2022 roku przyniosła całe mnóstwo nowości. Czego możemy się spodziewać po inteligentnym oświetleniu?
Małe nowości i pełne wsparcie Matter
Pierwszą rzeczą o której wspomniano był fakt, że doświadczenia gwarantowane przez współpracę Philipsa ze Spotify oraz nowa aplikacja Hue były strzałami w dziesiątkę. Aplikacja posiada funkcję ustawiania dynamicznych scen, dzięki którym żarówki Hue będą delikatnie zmieniać kolory i tworzyć wyjątkową atmosferę - w tym roku wprowadzono dwie nowe opcje, “Candle”, czyli świeczka, oraz “Fireplace”, czyli kominek. Efekty imitują ruchomy płomień świec oraz naturalne zachowanie ognia w domowym kominku.
Nie mogło również zabraknąć tematu Matter. Jasper Vervoort przyznał, że Philips od samego początku jest zaangażowany w ten standard, a już tej jesieni wszystkie istniejące oraz nowe produkty Philipsa będą z nim kompatybilne. Matter jest standardem, który pozwala na korzystanie z inteligentnych sprzętów bez względu na to, kto jest jego producentem. Jest on zgodny z urządzeniami ponad 200 firm, w tych takich gigantów jak Amazon, Google, Connectivity Standards Alliance, Samsung, czy Apple. Język komunikacji Matter wykorzystuje technologie Thread, Wi-Fi, Bluetooth i Ethernet, co umożliwia wszystkim urządzeniom komunikowanie się ze sobą lokalnie, bez potrzeby podłączenia do chmury. W istocie standard ten jest niesamowicie wygodny dla użytkownika - decydując się na rozszerzenie inteligentnego domu o kolejne urządzenie, nie musimy się w ogóle martwić o kwestie łączności i komunikacji między pozostałymi smart urządzeniami.
Dodatkowo, linia lamp sufitowych Philips Hue Ambiance Xamento zostanie rozszerzona o czarną wersję kolorystyczną, co ma również wpłynąć na ogromną możliwość customizacji inteligentnych przedmiotów w naszym domu - nie tylko dzięki kontrolowaniu kolorów i dynamicznych trybów światła, ale również kolorystyki samych lamp. Aplikacja Philips Hue otrzymała również specjalną wersję demo, która w szybki i skuteczny sposób zaprezentuje nowym użytkownikom, czym tak naprawdę Hue jest i jakie oferuje możliwości.
Stojące lampy Philipsa pomogą nam wstać rano
Lampy stołowe i podłogowe Hue Signe doczekają się nowego, dębowego wariantu. Nowy wygląd to jednak nie wszystko - prawdziwą nowością jest opcja budzenia użytkownika światłem do złudzenia przypominającego promienie słoneczne. Aplikacja Philips Hue pozwoli nam zdecydować, o której godzinie nasz wschód słońca się zaczyna, jak jasny ma być i ile ma trwać - może to być zarówno kwadrans, jak i godzina. Dzięki temu lampy blisko naszego łóżka będą się delikatnie rozświetlać, aż o wybranej godzinie będą emitować intensywne światło, które pomoże nam obudzić się z samego rana. Całość wygląda naprawdę obiecująco, trzeba przyznać.
Przenośne doznania z Hue? Bardzo proszę
Philips przygotował również nową przenośną lampę stołową Hue Go, którą bez problemu będziemy mogli wszędzie zabrać. Całość ma dość klasyczną konstrukcję, przypominającą zwykłe lampy z abażurem, i będzie dostępna zarówno w białej, jak i czarnej wersji kolorystycznej. Lampa jest wykonana z metalu, lecz została wyposażona w silikonowy element, który ma pomóc w wygodnym przenoszeniu. Skąd jednak zasilanie w przenośnej lampie? W zestawie znajdziemy “stację dokującą” - kiedy korzystamy z lampy w domu, jest ona podłączona do ładowania, lecz jednym gestem możemy ją odpiąć od ładowarki. Pełne naładowanie trwa od 3 do 4 godzin, co pozwoli nam na korzystanie z lampy od 6 do 48 godzin, zależnie od trybów światła. Trzeba jednak przyznać, że nie prezentuje się to tak ekskluzywnie jak poprzednio pokazane produkty - chociaż nie można odmówić funkcjonalności, gdyż przenośna lampa stołowa jest odporna na pył i wodę.
Zaprojektuj oświetlenie we własnym domu
Philips zapowiedział również konfigurowalną linię oświetlenia, składającą się z lamp sufitowych i ściennych w najróżniejszych kształtach. To pozwoli na stworzenie idealnego oświetlenia dla naszego domu i ułożenie dokładnie takiej “ścieżki” światła, jaką będziemy chcieli. Różne kolory, odcienie i dynamiczne sceny - kolorowe oświetlenie przy telewizorze, delikatne ciepłe światło nad stolikiem kawowym i różowe podświetlenie rogu ściany to tylko jedna z wielu możliwości. Wszystkim możemy sterować z poziomu aplikacji Philips Hue i trzeba przyznać, że są to naprawdę potrzebne innowacje do inteligentnego domu.
Ostatnią zaprezentowaną nowością jest przełącznik z czterema przyciskami, za pomocą których możemy kontrolować oświetlenie w całym naszym domu. Całość jest również pokrętłem, co pomaga w konfiguracji światła. Przełącznik możemy jednym prostym gestem “przyczepić” magnetycznie do specjalnej nakładki przymocowanej do ściany, co zastąpi nam standardowe włączniki światła. Dzięki magnesowi, możemy przełącznik przyczepić nawet do lodówki.
Źródło: Informacje prasowe
Obrazek wyróżniający: Signify
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu