Microsoft

Oczywiście, że czekam na Surface mini

Konrad Kozłowski
Oczywiście, że czekam na Surface mini
14

Dotychczasowe dwie generacje tabletów Microsoftu nie wstrzeliły się w całości w oczekiwania użytkowników. Ograniczenia Surface 2 są dla wielu z nich zbyt odczuwalne, zaś cena Surface Pro 2, którego nie można określić ani w pełni mianem tabletu, ani laptopa, jest po prostu zaporowa. Nie wszyscy potrz...

Dotychczasowe dwie generacje tabletów Microsoftu nie wstrzeliły się w całości w oczekiwania użytkowników. Ograniczenia Surface 2 są dla wielu z nich zbyt odczuwalne, zaś cena Surface Pro 2, którego nie można określić ani w pełni mianem tabletu, ani laptopa, jest po prostu zaporowa. Nie wszyscy potrzebują także około dziesięciocalowego ekranu - te nieco mniejsze są zdecydowanie bardziej mobilne i wygodne w użyciu. A na Surface mini najprawdopodobniej przyjdzie nam zaczekać jedynie do 20 maja.

Surface mini jest urządzeniem wyczekiwanym od dłuższego czasu, lecz dopiero za te kilkanaście dni może stać się faktem. Muszę przyznać, że (choć nieoficjalne to jednak) zapowiedzi wydały mi się nad wyraz ciekawe i to co najmniej w z dwóch powodów.

Po pierwsze - Microsoft potrzebuje takiego urządzenia w swojej ofercie

Microsoft radzi sobie coraz lepiej z wychodzeniem naprzeciw oczekiwaniom użytkowników, którzy nie zawsze są w pełni świadomi tego, co tak naprawdę jest im oferowane. Mam tu na myśli chociażby przeobrażenie Office Web Apps w po prostu Office Online oraz udostępnienie skrótów do tychże aplikacji w sklepie Chrome Web Store. Wreszcie, Office na iPada oraz darmowy mobilny Office na iPhone’a i urządzenia z Androidem, to czysty strzał w dziesiątkę. Teraz przyszedł czas na, miejmy nadzieję, dość tanie urządzenie, markowane logiem Microsoftu, z najnowszą wersją systemu Windows i pakietem Office na pokładzie, które będzie w stanie w pełni zaprezentować narzędzia i usługi tejże firmy. Tablety Surface, oprócz tego że są praktycznie niedostępne w naszym kraju, są także horrendalnie drogie - takie jest powszechne przekonanie. Niepewni tego co Surface ma im do zaoferowania, klienci nie chcą zaryzykować dość sporej inwestycji, podczas gdy może ona okazać się zupełną klapą. Nexus 7 pokazał, że za przystępną cenę, można zaoferować flagowy produkt, którym zainteresowana będzie spora liczba osób. Cena Surface mini nie jest łatwa do przewidzenia, lecz mam nadzieję, że w przypadku takiej premiery, Microsoft zdoła nas pozytywnie zaskoczyć.

Po drugie - To po prostu będzie świetny notatnik

Mniejszy Surface doczekać ma się dedykowanego mu stylusa, rysika, który w parze z aplikacją OneNote uczyni z tabletu Microsoftu niewątpliwie jedną z ciekawszych propozycji. Tablet jest genialnym urządzeniem do konsumpcji treści, lecz gdy producent jest w stanie uczynić go choć w pewnym stopniu urządzeniem, które użyjemy do tworzenia. Przewaga nad konkurencją może być naprawdę spora i dobrze wykorzystania, szczególnie patrząc na to jak Samsung zdołał uargumentować obecność rysika w zestawie ze smartfonami z serii Note. Tu, historia może się powtórzyć - duet funkcji oferowanych przez aplikację OneNote i dedykowany rysik będzie ciężki do pobicia. Przynajmniej ja tak to widzę.

Nie tylko Surface mini

Istotną informacją jest to, że 20 maja możemy poznać (minimum) dwa, około ośmiocalowe urządzenia spod znaku Surface. Jedno z nich może dysponować platformą Windows RT, zaś drugie Windows 8, co jak wiemy ma ogromne znaczenie. Odświeżenia mają doczekać się bowiem także dostępne już na rynku modele. Fascynuje mnie przekonanie Microsoftu, że Windows RT może okazać się jeszcze sukcesem, lecz patrząc na dotychczasowe dokonania platformy nie jestem już takim optymistą, dlatego można tylko żywić nadzieję, że plan związany z tą wersją systemu jest nieco głębszy niż jest to widoczne na pierwszy rzut oka.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu