Na początku była zagadka kiedy Gniewomir pokazał na Facebooku iż Myspace korzysta z Facebook Connect. No i zaczęliśmy rozmawiać czy to spryt, pragmaty...
Felietony
No to się Myspace z Facebookiem dosłownie połączył - czy to poddanie czy pragmatyzm?
Reklama
Na początku była zagadka kiedy Gniewomir pokazał na Facebooku iż Myspace korzysta z Facebook Connect. No i zaczęliśmy rozmawiać czy to spryt, pragmatyzm czy też poddanie się uznając wielkość przeciwnika. Moim zdaniem to połączenie pragmatyzmu i jednak poddania się.
Współpraca będzie polegała na tym, że dzięki FB connect będzie można połączyć konta w obu serwisach oraz logować się do Myspace. W konsekwencji będziemy mogli przesyłać do Myspace cały nasz stream z Facebooka. Z kolei na Facebooku będzie można pokazać prawdopodobnie swoje aktywności związane z tym co robi się na Myspace - pytanie tylko jak na tym skorzysta Myspace? Choć możliwe, że wcale nie trzeba na to patrzeć w ten sposób - w końcu mamy prawdziwy open graph łącząc nie tylko ludzi z dwóch serwisów społecznościowych ale również ich zainteresowania, aktywności itp. Mam jednak nieodparte wrażenie, że na tej otwartości mniej jednak zyskuje Myspace.
To cię zainteresuje Evan Williams z Twittera podczas Web 2.0 Summit - wywiad z człowiekiem bez wizji i pasjiKarty internetowe i po 100 PLN czyli kto wygrał
Reklama
Myspace już dawno przestało być konkurentem dla Facebooka - zdając sobie z tego sprawę lepiej więc podejść pragmatycznie i zacząć współpracować licząc na korzyści niż udawać, że nadal jest się groźnym przeciwnikiem. Dziś oficjalnie współpraca FB i Myspace została potwierdzona na specjalnie w tym celu zwołanej konferencji.
Współpraca będzie polegała na tym, że dzięki FB connect będzie można połączyć konta w obu serwisach oraz logować się do Myspace. W konsekwencji będziemy mogli przesyłać do Myspace cały nasz stream z Facebooka. Z kolei na Facebooku będzie można pokazać prawdopodobnie swoje aktywności związane z tym co robi się na Myspace - pytanie tylko jak na tym skorzysta Myspace? Choć możliwe, że wcale nie trzeba na to patrzeć w ten sposób - w końcu mamy prawdziwy open graph łącząc nie tylko ludzi z dwóch serwisów społecznościowych ale również ich zainteresowania, aktywności itp. Mam jednak nieodparte wrażenie, że na tej otwartości mniej jednak zyskuje Myspace.
Czytaj dalej poniżej
Swoją drogą jeszcze nie tak dawno wszyscy obserwowaliśmy jak Facebook gonił Myspace, które nie zdawało sobie sprawy iż za chwilę zostanie znokautowane w stosunku 600 milionów do 90 milionów.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
Reklama