Recenzja

Dark: sezon 2. Żałuję, że obejrzałem go tak szybko - jest genialny! [SPOILERY]

Jakub Szczęsny
Dark: sezon 2. Żałuję, że obejrzałem go tak szybko - jest genialny! [SPOILERY]
Reklama

Bardzo długo czekałem na drugi sezon Dark i przyznam szczerze, że w większości kompletnie się nie zawiodłem. A wręcz przeciwnie. Uwielbiam seriale, które mają w sobie niesamowite tajemnice, mieszają świat nam bliski z nieprawdopodobnymi zdarzeniami i w dodatku po każdym odcinku czy sezonie pozostawiają widza w sferze długich przemyśleń. Co dalej? Jak to się potoczy? Kim jest ten i ten bohater?

Ten tekst zawiera umiarkowane spoilery. Jeżeli nie chcesz sobie zepsuć przyjemności oglądania tego genialnego serialu - lepiej go pomiń.

Reklama

Zadawałem sobie mnóstwo pytań po pierwszym sezonie Dark. Napisałem dla Was nawet na ten temat tekst, w którym zawarłem te według mnie najważniejsze. I na niektóre z nich otrzymałem odpowiedź - inne zaś pozostawiły mnie w dalszym ciągu w sferze przemyśleń. Dalej nie wiem czy Claudia jest zła (a może nikt nie jest dobry?). Potwierdziłem w drugim sezonie, że Noah to jedynie pionek w znacznie większej organizacji rozdającej karty. Cały drugi sezon prześledziłem z poczuciem, że z uwagi na determinizm, nic nie może się zmienić i to również się potwierdziło. Końcówka jednak z gracją młotka zwróciła moją uwagę na wieloświaty, w których coś już zmienić się może (a nawet musi, skoro fabuła ma nas zaprowadzić do sensownego zakończenia.

Zobacz również: Dark - sezon 2 oczami Konrada. Podobał się?

Inspiracja serią S.T.A.L.K.E.R? Oglądając drugi sezon Dark nie mogłem się oprzeć temu wrażeniu

Nie jest to według mnie wada tego serialu - wręcz przeciwnie. Mam z reguły dobre opinie o nie bezzasadnych, mądrych inspiracjach. Bezkształtna, ciemna materia będąca portalem w stanie ustabilizowanym, pośród zdezelowanych części reaktora elektrowni atomowej w Winden i dziwnej maszynerii na myśl przywiodła mi... Monolit z serii S.T.A.L.K.E.R, który spełniał funkcję "spełniacza życzeń". Podobnie jak w świecie wykreowanym przez GSC GameWorld, ów portal był nazywany przez fanatyków "Bogiem" i ponownie okazało się, że ów "bóg" to mrzonka. Farsa. Ułuda. Był jedynie narzędziem do kontrolowania części zmilitaryzowanych jednostek, które były w stanie bronić "bóstwa" za wszelką cenę, przy okazji twierdząc, że owe "bóstwo" kiedyś zabierze wyznawców do raju. Patrząc na Winden i wydarzenia wokół tego miasteczka, chętnie wzgardziłbym takim rajem.

Udźwiękowienie? Detale? Majstersztyk

Trudno mi jest wskazać jednoznacznie lepszą produkcję na Netfliksie, która przykłada tak dużą uwagę do takich szczegółów jak udźwiękowienie. Dark wynosi ten aspekt na nowy poziom - kiedy tylko na ekranie pojawia się Noah, muzyka w tle mruczy do nas złowieszczo (nawet, gdy na ekranie pojawia się młodszy Noah). Tajemnice są zwiastowane inną melodią. Natomiast każde zetknięcie się z ciemną materią jest już po pewnym czasie rozpoznawalne przez widza - wszystko dzięki muzyce właśnie.

Elementem udźwiękowienia są rzecz jasna niemieckie dialogi, które... cóż. Nie lubię tego języka i uznajmy, że nie będę się nad nim pastwił. Sprawę ratują na szczęście dobrze skonstruowane dialogi w języku polskim.

Zwrócę jednak uwagę na same detale, których w tym serialu nie brakuje. Nie chcę Wam zdradzać wszystkich, żeby nie popsuć do reszty zabawy przy Dark. Końcowa scena przedstawia jednak kobietę, która przybywa po Jonasa, by uchronić go przed apokalipsą. Urządzenie, którym posługuje się do podróży między wymiarami ma 4 manipulatory (Apparatus ma trzy) - prawdopodobnie do kontrolowania przyszłości, teraźniejszości, przeszłości i... podróży międzywymiarowych.

Najmocniejszym według mnie detalem jest to, że data premiery drugiego sezonu Dark (21.06.2019) zbiega się z datą samobójstwa Michaela. Gdy człowiek sobie to uświadomi, to ma nieprzyjemne ciary na plecach. Jak wiele jeszcze rzeczy twórcy tej serii tak dobrze przemyśleli?

Reklama

Jednak dopiero obejrzenie po raz wtóry Dark gwarantuje Wam, że zrozumiecie niemal wszystko, co Baran Bo Odar chciał przekazać w tym serialu. Obejrzenie go raz nie zagwarantuje Wam, że poukłada Wam się w głowach tak jak trzeba. Dlatego... ja katuję drugi sezon po raz trzeci. I niczego nie żałuję.

Szkoda Bartosza

Wydawało mi się, że Bartosz odegra poważniejszą rolę w drugim sezonie Dark, jednak widz dosyć szybko odkrywa, że jego powołanie ogranicza się generalnie do wypełnienia "proroctwa" w pożądany sposób. I do niczego więcej. Chociaż sam Baran Bo Odar tylko wie, czy Bartosz aby nie zginął w pierwszych chwilach pierwszego odcinka drugiego sezonu z rąk Noah...

Reklama

Niemniej, dowiadujemy się znacznie więcej na temat bardzo tajemniczego księdza. Niespodziewanie okazuje się, że Charlotte i Elisabeth są ważniejsze w tej układance niż nam się poprzednio wydawało - wcale nie ze względu na H. G. Tannhausa, który wychowywał tą pierwszą. Rola Agnes również bardzo mocno się wyjaśnia - w dalszym ciągu jednak nie wiadomo, czy Claudia jest "dobrym" człowiekiem w tej całej rozgrywce. Bardzo mocno komplikuje się wątek Jonasa, który ostatecznie w tym świecie okazuje się nie mieć dobrych zamiarów...

Cieszę się, że twórcy postanowili zrezygnować z mocno deszczowych scen (w sumie to nie dziwne - drugi sezon Dark to lato, natomiast pierwszy - zima): wprowadzenie ożywczego słońca wcale nie wpłynęło niekorzystnie na aurę tajemnicy i poczucia zagrożenia. Winden jest tak samo przygnębiające jak poprzednio, z tym że jest tym bardziej niepokojące, że... wygląda najzupełniej zwyczajnie. Niezwyczajne są natomiast relacje jakie łączą rodziny zamieszkujące tę miejscowość.

Trzeci sezon na pewno się pojawi. I oby nie było ich więcej

Mam ogromną nadzieję, że ani Netflix ani Baran Bo Odar nie wpadną na pomysł, by z Dark zrobić sobie dojną krowę i ciągnąć tę historię w nieskończoność. Alternatywne światy kuszą takim rozwiązaniem, ale jest to najgorsze co może spotkać tę serię. Pozwólmy Dark skończyć się w trzecim sezonie i ustalmy jakiś satysfakcjonujący koniec. Rozwlekanie tej opowieści spowoduje, że cała fabuła się popsuje i zacznie śmierdzieć naciągniętą gumą. To nic dobrego.

Miejsca na wariactwa w trzecim sezonie Baran Bo Odar będzie miał aż nadto. I mam cichą nadzieję, że wykorzysta najmniej oczywiste z nich. I dodatkowo - zrobi z Dark tak mocny serial, że będziemy wspominać go długo i jedynie dobrze. Co jak co, ale Niemcy chyba nigdy nie mieli tak dobrej produkcji z międzynarodowym sukcesem.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama