Android

Kuriozum. Nie Nexus a Moto X pierwszym smartfonem z Androidem 5.0 Lollipop

Tomasz Popielarczyk
Kuriozum. Nie Nexus a Moto X pierwszym smartfonem z Androidem 5.0 Lollipop
Reklama

Jednym z największych (jeśli nie największym) atutów Nexusów zawsze było to, że ich użytkownicy zaledwie kilka dni po oficjalnej premierze mogli się c...

Jednym z największych (jeśli nie największym) atutów Nexusów zawsze było to, że ich użytkownicy zaledwie kilka dni po oficjalnej premierze mogli się cieszyć z najnowszego Androida. Nie inaczej miało być tym razem. Wraz początkiem listopada smartfony Nexus 4 i 5, a także tablety Nexus 7 i 10 miały otrzymać upragnioną aktualizację. Ale coś poszło nie tak. Efekt - wyprzedzili ich posiadacze Motoroli Moto X.

Reklama

Jak to w ogóle możliwe? Motorola nie ośmieliła się zajść za skórę Google'owi, więc trudno mówić o oficjalnej aktualizacji. Część użytkowników tegorocznej edycji Moto X już się chwali, że otrzymali powiadomienie o możliwości pobrania i zainstalowania Androida 5.0. Dotyczy to jedynie odblokowanej wersji "Pure Edition". Póki co jednak trudno mówić o jakimś większym obwieszczeniu. Nie zdziwię się, gdy dzień po aktualizacji Nexusów, którą zaplanowano na 12 listopada pojawi się oficjalny komunikat Motoroli.

Motorola stosuje w swoich słuchawkach czystego Androida z jak najmniejszą liczbą dodatków, a więc opracowanie aktualizacji nie było zbyt wymagającą czynnością. Aktualizację udostępniono póki co użytkownikom, którzy zapisali się do programu "soak test". Jeżeli w ciągu kilku dni nie będą oni zgłaszać żadnych dużych błędów, trafi ona do pozostałych wariantów Moto X. Podsumowanie nowości zostało już opublikowane na stronach Motoroli (trzeba być zalogowany) zarówno dla tego modelu jak i Moto G. Widać, że producent nie przebiera w środkach.


Nie tylko on zresztą, bo wczoraj świat obiegła informacja o rychłym udostępnieniu Androida 5.0 Lollipop dla LG G3. Miałoby to nastąpić już w tym tygodniu. Osobiście obstawiam 13-14 listopada. Google nie może sobie pozwolić na to, żeby producenci aż tak go pogrążyli. Podejrzewam, że przypadek Motoroli może dowodzić, ze sytuacja lekko wymknęła się spod kontroli. W tym tygodniu aktualizację otrzyma też inne dość popularne urządzenie niebędące Nexusem. Szczegółów jednak póki co zdradzić nie mogę.

Producenci w końcu zdali sobie sprawę z tego, jak ważna jest kwestia aktualizacji. Korzyści z tego faktu może nie widać od razu - szczególnie, gdy najnowszego Androida otrzymuje urządzenie, które miało swoją premierę kilka tygodni temu (vide LG G3). Ma to jednak ogromne znaczenie wizerunkowe. Użytkownicy chętniej wybierają marki, co do których mają pewność. Jestem przekonany, że to właśnie ten element stał się przyczyną finansowych problemów HTC (zresztą widać, jak Tajwańczycy wzięli sobie to do serca). Swoje zrobiła też nowa strategia Google'a, która wymusza na producentach stosowanie nowszego Androida w urządzeniach trafiających na rynek. Wobec tego moje przypuszczenia o dużych problemach z implementacją Lollipopa mogą być całkowicie nietrafione.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama