Mobile

Jak nie Huawei to Microsoft - kto przejmie Nokię i czy ona sama tego chce?

Karol Kopańko
Jak nie Huawei to Microsoft - kto przejmie Nokię i czy ona sama tego chce?
44

Jeszcze siedem lat temu, co trzeci kupowany telefon na świecie był wyprodukowany przez Nokię. Jednak 2007 roku pojawił się iPhone i wszystko się zmieniło. Dziś fiński producent posiada zaledwie 3 – procentowy udział w rynku i gdyby nie współpraca z Microsoftem jego historia mogłaby się już dawno zak...

Jeszcze siedem lat temu, co trzeci kupowany telefon na świecie był wyprodukowany przez Nokię. Jednak 2007 roku pojawił się iPhone i wszystko się zmieniło. Dziś fiński producent posiada zaledwie 3 – procentowy udział w rynku i gdyby nie współpraca z Microsoftem jego historia mogłaby się już dawno zakończyć. Teraz jednak Nokia staje się gorącym towarem na rynku i partnerstwo może w niedługim czasie zamienić się w posiadanie.

Jeszcze przedwczoraj Maciej informował Was o planach Huawei dotyczących kupna Nokii, jednak wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że zagrywka chińczyków była jedynie chwytem marketingowym, a nie ujawnieniem złożonej rzeczywiście oferty.

Wczoraj jednak dzięki doniesieniom The Wall Street  Journal świat obiegły wieści, że to Microsoft może stać się właścicielem Nokii. Warto przypomnieć, że gdyby rzeczywiście do takiego przejęcia doszło to byłaby to największa tego typu transakcja od czasów przejęcia Motoroli przez Google za 12,5 miliarda dolarów, co miało miejsce niespełna dwa lata temu.

Przyjrzyjmy się jednak faktom. Wg WSJ na czerwcowych spotkaniach przedstawicieli obu firm bardzo żywo dyskutowano temat przejęcia przez Microsoft działu telefonów od fińskiego producenta. Do porozumienia jednak nie doszło, ze względu na zbyt wysoką cenę jaką zaproponowali przedstawiciele Nokii. Nieoficjalnie mówi się o tym, że transakcja mogłaby się zamknąć w 20 miliardach dolarów, co może się mimo wszystko wydawać dość dużą kwotą, zwłaszcza wziąwszy pod uwagę owe 3 % udziałów w rynku, wspomniane przeze mnie na wstępie.

Wydaje mi się jednak, że firmy takiej jak Nokia nie można rozpatrywać tylko i wyłącznie w kategorii excelowych tabelek. Finowie znani są przecież z wysokiej jakości produktów, a także renomy niezawodnych produktów, na którą pracowali przez lata. To właśnie koncern ten, w czasach przełomu wieków dzielił i rządził na rynku telefonów, wtedy też jego wartość oceniało się nawet na 300 miliardów euro.

Czy samo przejęcie byłby jednak korzystne z punktu widzenia Nokii? Wydaje mi się, że właśnie w tym zagadnieniu należy szukać odpowiedzi na pytanie dlaczego cena została ustalona tak wysoko. Firma powoli zaczyna już coraz pewniej stawać na nogi, prezentując coraz to lepsze Lumie, a także zupełnie zupełnie odcinając się od Symbiana, który w te wakacje zostanie już oficjalnie pożegnany.

Wygląda na to, że przynajmniej na razie Elop nie powróci w szeregi dawnego pracodawcy…

Foto 1, 2

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu