Jak możemy przeczytać na Android Police, wersja Chrome na androida z numerkiem 6o przeszła do statusu beta. Wersja ta będzie się wiązać z kilkoma zmianami w interfejsie jak nowy widget wyszukiwarki, albo zmiany w wyglądzie.
Uciążliwe wibracje
Jednak najważniejszą zmianą wydaje się być wprowadzenie ograniczeń w API wibracji, po to żeby zwalczać reklamy typu malware. Jeżeli przypadkiem trafimy na stronę zawierającą złośliwe reklamy, wtedy w celu zwrócenia naszej uwagi możemy doświadczyć czegoś takiego, jak wibracja wywołana właśnie przez naciągaczy.
Dlaczego takie rzeczy mają miejsce?
Niestety jest to kolejny przykład nadużywania wszystkiego co możliwe. Pierwotnie wibracje wywoływane przez Chrome na androidzie mogły służyć do tego, żeby gry miały dodatkowy „bajer”, jednak jak to najczęściej bywa, ktoś to wziął i wpadł na pomysł zupełnie innego zastosowania, które oczywiście nie wiąże się z niczym pozytywnym, a raczej jest czymś uciążliwym.
Reklama nagle nas atakuje, zakrywa cały ekran i informuje o jakichś bzdurach, jednak żeby mieć pewność tego, że ma naszą uwagę, dodatkowo posłuży się wibracjami. Właśnie to jest przyczyną, z której Chrome 60 nie będzie sobie na to więcej pozwalał. Od tej pory takie wibracje nie będą miały miejsca, jeśli najpierw świadomie nie dotkniemy ekranu palcem. Być może to tylko w pierwszy krok w ewolucji, która w końcu doprowadzi do całkowitego wyeliminowania tego wibracji z Chrome?
Irytujące reklamy
Jakie były najgorsze reklamy i strony ze spamem na jakie udało wam się natknąć? Czy internet nie byłby o niebo lepszym miejscem bez tego całego „śmietnika”? W zasadzie nie wiem po co pytam. Najwidoczniej tak już musi być.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu