Felietony

Apple rozwiąże znany od lat problem. Chodzi o aparaty

Piotr Kurek
Apple rozwiąże znany od lat problem. Chodzi o aparaty
3

Chyba każdy z nas robi zdjęcia smartfonem. I chyba każdy z nas zastanawia się, dlaczego na niektórych zdjęciach widać dziwne poświaty, kropki i flary. W tym roku przestaniemy o tym myśleć – pod warunkiem, że postawimy na iPhone'a 16. I to w wersji Pro.

Fotografia mobilna już na dobre zadomowiła się w naszej codzienności. I to właśnie smartfony są tym, po co najczęściej sięgamy robiąc zdjęcia na wakacjach, wyjazdach, spotkaniach z rodziną, czy znajomymi. Jednak tak robione zdjęcia nie zawsze są idealne – nawet jeśli mamy w kieszeni najdroższe flagowce. Chodzi tu przede wszystkim o sytuacje, gdzie zdjęcia robimy wieczorem lub w nocy oraz tam gdzie jest dużo światła lub ostre słońce. Flary, odbicia świateł, bliki, duszki – nazw i rodzajów niepotrzebnych i często nieplanowanych "śmieci" na zdjęciu jest sporo. Te, jeśli są niechciane, skutecznie odwracają uwagę od głównego, fotografowanego obiektu. Problem znany od lat, do którego już zdążyliśmy przywyknąć i z którym niektórzy producenci wciąż się zmagają. I nie ważne czy chodzi o flagowe smartfony, czy budżetowce. Z flarami muszą żyć posiadacze iPhone'ów – także tych najbardziej zaawansowanych pod względem fotografii. iPhone 15 Pro Max również sobie z nimi nie radzi.

Wielkie zmiany w fotografii mobilnej. iPhone 16 Pro poradzi sobie z problemem flar

To ma się zmienić w tym roku – przynajmniej jeśli weźmiemy na serio doniesienia z koreańskiego serwisu Naver, na którym jeden z najbardziej aktywnych leaksterów dzieli się swoimi najnowszymi przeciekami, które mają być potwierdzone przez kilka zewnętrznych źródeł. iPhone 16, przynajmniej w modelach Pro, ma być wyposażony w nowe obiektywy wykorzystujące lepsze powłoki szkła, które mają zminimalizować, a nawet całkowicie wyeliminować zjawisko flar na zdjęciach wieczornych i nocnych.

Apple ma skorzystać z bardzo zaawansowanych procesów technologicznych do osiągnięcia swojego celu i pozbycia się problemu flar. Chodzi tu między innymi o wykorzystanie technologii osadzania warstwy atomowej (ALD), która pozwala na nakładanie cieńszych powłok antyrefleksyjnych na soczewkach, co ma przełożyć się na niemal całkowite pozbycie się flar i innych artefaktów towarzyszących robieniu zdjęć, na których widoczne są różne źródła światła. Yeux1122 nie wdaje się jednak w szczegóły, zwracając jedynie uwagę na to, że Apple pracuje nad różnymi typami obiektywów i powłok do nich. I choć firma od lat chwali się różnymi osiągnięciami technologicznym w kwestii aparatów, do tej pory nie poradziła sobie z odbiciami świateł.

fot. Kamil Świtalski

Jednak to nie koniec fotograficznej rewolucji w iPhonie 16. Modele te mają być wyposażone w dodatkowy przycisk migawki, który ma ułatwić robienie zdjęć bez konieczności dotykania ekranu. Capture Button, bo tak nazywać się ma po angielsku, umieszczony będzie pod przyciskiem bocznym – tym samym, którym blokujemy iPhone'a. Niewykluczone, że przycisk ten będzie miał dodatkowe zastosowanie, z którego będzie można korzystać poza aplikacją Aparat - podobnie jest w przycisku czynności, który pojawił się w iPhonie 15 Pro. Choć dla niektórych jest on zbędny, przycisk ten służy nie tylko do przełączania między trybami dzwonka i cichym, ale może być zaprogramowany do innych czynności, także wykorzystujących skróty. Dodanie przycisku migawki sprawi jednak, że robienie zdjęć w poziomie będzie znacznie wygodniejsze i prostsze.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu