Smartfony

Technologiczny miszmasz. Xperia 1 IV niektórych zachwyci, ale większość zirytuje

Krzysztof Kurdyła
Technologiczny miszmasz. Xperia 1 IV niektórych zachwyci, ale większość zirytuje
0

Spośród wszystkich androidowych telefonów Sony jest jedyną marką, którą lubię. Gdyby posiadali małego smartfona, pewnie jego nosiłbym w kieszeni zamiast iPhona 13 mini. Patrząc jednak na charakterystykę klientów tego rynku, Sony projektuje je tak, jakby chciało zostać w „niszy”.

Sony Xperia 1 IV - kontynuator rodu

Jeśli ktoś z Was miał okazję pobawić się lub posiadać Xperię 1 III widząc zdjęcia IV, poczuje się jak w domu. Sony konserwatywnie trzyma się wypracowanego już jakiś czas temu wyglądu z charakterystycznym ekranem o proporcjach 21:9 (przekątna 6,5"), niewielkimi ramkami na górze i dole smartfona i czytnikiem linii papilarnych na boku urządzenia.

Poza wielkością i proporcjami jestem fanem tego układu, który pozwala zamontować w smartfonie ekran bez wcięć i paskudnych zaokrągleń. Generalnie, już w poprzedniku prawie wszystko mi się podobało, więc po IV można spodziewać się wygodnej obudowy klasy premium. Problemem dla Sony jest to, że o ile ja mogę być fanem ich rozwiązań, to rynek pokazuje, że większości klientów ta forma nie przyciąga.

Sony Xperia 1 IV - zmiany we wnętrzu

Więcej zmian znajdziemy pod maską tego telefonu. Sony powiększyło baterię z 4500 do 5000 mAh i wstawiło procesor Snapdragon® 8 Gen 1. Poprawiona o 50% miała zostać jasność ekranu, w poprzednich Xperiach nie było pod tym względem najlepiej. Jeszcze bardziej zaawansowane mają być też głośniki telefonu.

Jeśli coś mnie tu niepokoi, to jak będzie wyglądać zachowanie tego smartfona pod obciążeniem. O ile Xperia 1 II zachowywała się pod tym względem wzorowo, to 1 III z Snapdragonem 888 miała już spore problemy z utrzymaniem komfortowej temperatury obudowy. Opinie o Snapdragonie® 8 Gen 1 nie napawają optymizmem...

Sony Xperia 1 IV - aparaty

Największe zmiany, jak i największy nacisk marketingowy, dotyczy jednak modułu aparatów. Xperia 1 IV otrzymała zupełnie nowy zestaw aparatów, spośród których najbardziej wyróżnia się zoom optyczny 85–125 mm, na rynku nie ma chyba dla niego godnego konkurenta. Oprócz tego na pokładzie znajdziemy superszerokokątny obiektyw 16 mm, szerokokątny 24 mm oraz czujnik głębi iToF 3D.

Wszystkie aparaty, a właściwie ich 12 Mpix przetworniki są optycznie stabilizowane i wyposażone w technologie znane z bezlusterkowców Sony, takie jak np. Real-time Eye AF, zdjęcia seryjne z HDR. Wszystkie potrafią nagrywać materiał filmowy w 120 kl./s. Szkoda tylko, że wzorem Xperii PRO-I nie przeniesiono wyspy aparatów na środek obudowy.

Ogólnie, jeśli chodzi o robienie naturalnych fotografii, smartfony Sony już wcześniej nie miały sobie równych. Co jednak z największą bolączką tych smartfonów, czyli „computational photography”, które pozwala robić efektowne zdjęcia zwykłym użytkownikom?

Poprawiona miała zostać jedna z bolączek poprzednich Xperii, czyli tryb nocny. Nie jest jednak dla mnie jasne, jak głęboka jest to zmiana. Sony chwali się, że takie zdjęcia są lepsze, ponieważ są wywoływane z RAW-ów. Nie znalazłem jednak informacji o zastosowaniu zaawansowanych algorytmów i uczenia maszynowego. Czy efekty dorównają tym osiąganym przy pomocy AI przez konkurencję? Trzeba poczekać na testy, ale mam pewne obawy, że nie.

To, co bardzo zaskakuje, to fakt, że Sony nie podjęło rękawicy rzuconej przez Apple trybem Cinematic. Choć omówienie zalet i profesjonalnych trybów filmowania Xperią zajęło sporą część konferencji techników od Sony, na ten temat nie zająknięto się ani słowem. Na koniec udało mi się zadać pytanie o te technologie, ale jedyne co się dowiedziałem, to że go na dziś nie ma.

Tryb płytkiej głębia ostrości w telefonach Apple nie jest bez wad, ale da się go bardzo sensownie wykorzystywać i dla osób bawiących się filmem może być bardzo kreatywnym narzędziem. Dla Xperii, która marketingowo walczy o miano „króla smartfonowego video” to równie bolesny brak, jak problemy ze zdjęciami nocnymi.

Sony Xperia 1 IV - atakując niszę

Na dziś wszystko świadczy za tym, że Xperia pozostanie w tym miejscu, w którym jest od lat, w niszy dla fanów marki. Xperie to bardzo dobre smartfony, ale będące miksem dziwnych rozwiązań z bolesnymi brakami, które w większości wypadków potencjalnych klientów odstraszą, szczególnie że ceny dyktowane przez Sony są z reguły bardzo wysokie.

Ile będzie kosztować Xperia 1 IV? Tego jeszcze nie wiemy, ale nie postawiłbym pieniędzy na to, że będzie tańsza od poprzednika. Cień nadziei daje to, że Sony skasowało nieco tańszy model Xperia 5. Z drugiej strony pokazana właśnie Xperia 10 IV otrzymała więcej elementów z wyższej półki i być może Sony będzie chciało ją pozycjonować jako klasę średnią wyższą. O tym wszystkim przekonamy się jednak dopiero, gdy telefony trafią do sklepów i testów.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu