Filmy

PornHub zaczyna promować... sztukę. Portal serwuje pełnometrażowy film dokumentalny "Shakedown"

Kamil Świtalski
PornHub zaczyna promować... sztukę. Portal serwuje pełnometrażowy film dokumentalny "Shakedown"
8

To krok, który jest dla mnie prawdziwym zaskoczeniem. PornHub to... jak się okazuje — (już) nie tylko pornografia. Firma zaprasza na premierę pełnometrażowego filmu dokumentalnego z dość konceptualnym zacięciem.

Z czym kojarzycie PornHub? Prawdopodobnie z... no właśnie, pornografią. To żadna tajemnica, że to jedno z ważniejszych miejsc w sieci do którego zagląda się po treści dla dorosłych (no chyba, że akurat YouTube nie działa — wtedy... już niekoniecznie: YouTube nie działał przez raptem chwilę, ale serwery Pornhuba miały wtedy przekichane). Portal przez lata wsławił się kilkoma świetnymi akcjami promocyjnymi, no a na co dzień na brak zainteresowania raczej i tak narzekać specjalnie nie może. No dobra, ale celem tego wpisu nie jest to, aby przedstawiać wam portal który... prawdopodobniej mniej lub bardziej już znacie. Ale poinformować was, że portal w tym miesiącu zaprasza na pokaz pierwszego (?) filmu który nie ma łatki dla dorosłych. Mowa o dokumencie zatytułowanym Shakedown stworzonym przez Leilah Weinraub. O czym jest wspomniany film?

Jak mówi Corey Price z PornHuba:

Shakedown bada tematy związane z rasą, klasą, walutą i tożsamością przez wizję Weinraub.

Przyznam, że szybki rzut okiem na tematykę i listę miejsc w których był wcześniej pokazywany (jego premiera miała miejsce w 2018 roku) daje mi pewien... dysonans. Może jestem ignorantem, po prostu nie wydaje mi się, by taki projekt znalazł (zbyt wielu) fanów na PornHubie, którego bywalcy zaglądają prawdopodobnie po nieco inne treści. Ale już teraz wiadomo, że to dopiero początek starć PornHuba ze sztuką — firma chce, by artyści czuli się u nich swobodnie, chce ich wspierać i... promować. Powtarzają też, że premiera Shakedown to dla nich spore wydarzenie, którym są podekscytowani. Trzymam za nią kciuki, ale nie mam złudzeń co do tego, że trafi w gusta (większości) tamtejszej publiki ;-).

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu