Gry

Max Payne powraca. Oby remake okazał się lepszy niż remaster GTA

Patryk Koncewicz
Max Payne powraca. Oby remake okazał się lepszy niż remaster GTA
8

Studio Remedy Entertaiment przygotuje remake dwóch pierwszych części serii Max Payne 

Istnieją takie gry, których ponadczasowy duch na zawsze zapisał się w pamięci graczy. Wyjątkowy talent do takich produkcji ma Rockstar, producent odpowiedzialny za tak legendarne tytuły jak Grand Theft Auto czy Red Dead Redemption. Ich rozmach, stopień dopracowania i wyraziści bohaterowie sprawiają, że powrót do tych pozycji cieszy nawet po latach. Twórcy doskonale zdają sobie sprawę z sentymentu, jakim społeczność daży te kultowe gry i bez skrupułów wydają ten sam produkt owinięty w nowe opakowanie. Usiądźcie wygodnie i przygotujcie się na kolejną nostalgiczną podróż. Max Payne powróci w nowych szatach.

Nowy stary Max

Z remake’ami jest tak, że po zapowiedzi wszyscy są podekscytowani, pre-ordery sprzedają się świetnie a na koniec słychać głównie jęki zawodu, bo gra nie jest taka, jaką ją zapamiętaliśmy. Nie ma co się dziwić, trendy się zmieniają i oczekiwania rosną, a remake oznacza zazwyczaj większe zmiany niż jedynie graficzne odświeżenie. Tego też należy się spodziewać po odnowionych wersjach Max Payne i Max Payne 2, które w niedalekiej przyszłości mają powrócić w wersji na PC, PS5 oraz Xbox Series X/S. Za reanimację serii odpowiedzialne będzie studio Remedy Entertainment, a finansowaniem projektu zajmie się Rockstar. Obie produkcje są obecnie na etapie koncepcyjnym, a dokładny harmonogram wydawniczy nie został jeszcze zaprezentowany.

Oby Remedy przyłożyło się lepiej niż Grove Street Games, których zremasterowana wersja serii Grand Theft Auto okazała się totalną klapą, a gracze wręcz zbombardowali produkcję negatywnymi ocenami. Remake daje twórcom odrobinę więcej swobody w kwestii mechaniki czy fabuły, a to również stąpanie po cienkim lodzie. Studio ma w portfolio całkiem udany remaster gry Alan Wake więc pozostaje mieć nadzieję, że kwestię Maxa także potraktują poważnie. Spartaczenie tak kultowej produkcji może wiele kosztować.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

news