Technologie

Ostateczna wersja maseczki Razera w sprzedaży. Cena Zephyra nie zabija

Krzysztof Kurdyła
Ostateczna wersja maseczki Razera w sprzedaży. Cena Zephyra nie zabija
2

Kiedy kilka miesięcy temu Razer pokazał pierwsze prototypy swojej świecącej maseczki, wszyscy zastanawiali się czy to pomysł czysto marketingowy, czy wyjdzie z tego realny produkt. Azjatycki producent dociągnął projekt do końca i Zephyr pojawił się właśnie w sprzedaży.

Razer pokazując i wprowadzając na rynek Zephyra sporo wizerunkowo ryzykuje. Już w czasie CES 2021, kiedy pokazano prototypy, część komentatorów uznała to za próbę zrobienia szumu na fali tragicznego wydarzenia, jakim jest pandemia COVID-19.

Osobiście nie byłbym tak krytyczny, należy pamiętać, że szczególnie w Azji dość powszechne noszenie maseczek zaczęło się przed pojawieniem się COVID-19. Ludzie próbują się przy ich pomocy chronić się przed smogiem, który jest ogromnym problemem dużych miastach.

Firma podkreśla, że Zephyr nie jest urządzeniem medycznym (nie ma certyfikacji FDA) i nie był testowany pod kątem powstrzymywania COVID-19. Urządzenie jest klasyfikowane jako osobisty odświeżacz powietrza, i jako taki nie jest czymś wyjątkowym na rynku. W swojej ofercie podobne maski ma choćby LG czy Philips.

Zephyr po zmianach

Razer Zephyr od czasów CES mocno się zmienił, choć zachowano charakterystyczne dla tej firmy LED-owe podświetlenie oraz przezroczystą osłonę twarzy, umożliwiającą lepszą identyfikację osoby go noszącej.

Na bokach urządzenia mamy duże wloty powietrza, chronione filtrami klasy B95, trzeci filtr znajduje się w okolicach brody. Wymienne wkłady potrafią zatrzymać 99% bakterii oraz cząsteczki o wielkości min. 0,3 mikrona.

Wynika z tego, że maseczka powinna być dość skuteczna w ograniczeniu przenoszenia wirusa COVID-19, który choć jest znacznie mniejszy, to przenosi się najczęściej na dużo większych wydychanych „obiektach”, takich jak np. kropelki wody.

W środku urządzenia znajdziemy dwa wentylatory wspomagające cyrkulacje powietrza, pracujące z prędkościami 4200 lub 6200 obrotów na minutę. Razer podaje, że na niskich obrotach i bez oświetlenia, bateria maseczki wytrzymuje do 8 h pracy. Z tyłu maski znajdziemy dwa paski, górny i dolny, które powinny bardzo stabilnie i wygodnie utrzymać maskę na naszej głowie.

W ostatecznej wersji Zephyra nie znalazła się niestety najciekawsza funkcja z prototypu, czyli system wzmacniania głosu. Przedstawiciele Razera uzasadnili to problemami z wagą i wielkością urządzenia wyposażonego w taką opcję. Nie wykluczają jednak, że w przyszłości uda się to zminiaturyzować i w następnych wersjach będzie już zastosowany. Sterowanie maską odbywa się za pośrednictwem fizycznych przycisków lub komunikującej się via Bluetooth aplikacji mobilnej.

1, 2, 3 - sprzedane!

Maska sprzedawana jest w dwu zestawach, za 99 dolarów otrzymamy samo urządzenie, za 149,99 dolarów urządzenie wraz z trzema dodatkowymi pakietami filtrów (10 zestawów filtrów na pakiet, 100 dni ochrony). Na tę chwilę wszystkie zestawy zostały błyskawicznie wyprzedane i nie wiadomo kiedy pojawią się nowe. Skali sukcesu na razie nie da się oszacować, nie wiadomo ile egzemplarzy maseczki Razer wypuścił do sklepu w pierwszym rzucie.

Fanaberia czy znak czasów?

Jak ocenić tego typu produkt? Odpowiedź nie jest prosta. Nie jest to urządzenie medyczne, ale jego skuteczność czy przeciw smogowi czy C-19 powinna być lepsza od zwykłych maseczek. Jednocześnie Zephyr powinien być znacznie wygodniejszy do noszenia i nie generować tylu śmieci.

Jeśli obowiązek zakładania maseczek miałby z nami zostać na dłużej, to właśnie te argumenty mogłyby mnie przekonać do takiego zakupu. Cena 100 dolarów nie jest najniższa, podobnie jak 30 dolarów za pakiet 10 zestawów filtrów (wystarczających na ok. 30 dni). Z drugiej strony, nie jest to cena kosmiczna, jak choćby u konkurencji, LG za PuriCare 2 żąda 299 dolarów...

Podsumowując, sądzę że Razerowi opłaci się inwestycja w ten produkt i przynajmniej na niektórych rynkach maski będą sprzedawać się jak świeże bułeczki. Ponieważ zaczyna się sezon grzewczy, a ja mieszkam tuż nad linią smogu w moim miasteczku, zastanawiam się, czy Polska nie powinna być jednym z nich.

https://www.youtube.com/watch?v=tP_rbaHPkes&t=3s

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu