Technologie

Lubisz pracować na kilku monitorach, ale nie masz na nie miejsca? To może być rozwiązanie dla Ciebie!

Kamil Świtalski
Lubisz pracować na kilku monitorach, ale nie masz na nie miejsca? To może być rozwiązanie dla Ciebie!
28

Chcielibyście mieć na biurku dwa monitory, ale... nie bardzo macie na nie miejsce? Sprawdźcie ten projekt — dwa 24-calowe monitory składane niczym laptop!

Przez lata testowałem różne konfiguracje do pracy. Były biurka zastawione kilkoma monitorami do komputerów stacjonarnych, były wyłącznie laptopy, a ostatnio nie wyobrażam sobie pracy w formie innej niż dwa ekrany. Na co dzień: 27" monitor 4K i laptop tuż obok, zrównany z nim wysokością. Poza domem: laptop sparowany z tabletem, który służy mi jako drugi ekran. Ale doskonale rozumiem, że mimo najszczerszych chęci — nie każdy może sobie pozwolić na kilka monitorów. Home office to coś, czego wielu z nas się nie spodziewało, no i najzwyczajniej w świecie nie mamy miejsca na to, by ustawić sobie miejsce do pracy tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Biurem dla wielu z nas stały się nasze salony lub sypialnie. Rozwiązaniem dla wielu mogą okazać się składane monitory, na które trwa zbiórka w serwisie Kickstarter.

Podwójny monitor składany jak laptop. Idealne w swojej prostocie!

Nie da się ukryć że niezależnie od naszego wyboru — monitory dostępne na rynku niewiele mają wspólnego z ergonomią. To najczęściej sporych rozmiarów konstrukcje, które dodatkowo powiększają podstawki. Jasne - można kombinować z zamiennikami, na rynku nie brakuje też specjalnych ramion które pozwolą nam ułożyć wszystko według własnego widzimisię. Ale to urządzenia które wciąż zajmują dużo miejsca, a ich codzienne odłączanie i chowanie... najzwyczajniej w świecie nie wchodzi w grę. Ale Geminox oraz Geminos X mogą okazać się dla wielu receptą na brak miejsca i niechęć do ogromnych konstrukcji, które na stałe zajmują dużo miejsca.

Na konstrukcje te składaną się dwa monitory 24-calowe IPS z wbudowanymi kamerkami oraz głośnikami, 100W ładowaniem USB-C (pass through). Droższy model Geminos X oferuje rozdzielczość 1440P, podświetlenie 300 nitów oraz odświeżanie 75 Hz. Tańszy - Geminos - to rozdzielczość 1080p, podświetlenie 250 nitów oraz odświeżanie 60 Hz. I domyślam się, że dla wielu może okazać się to niezbyt satysfakcjonujące, ale największym atutem sprzętów jest ich kompaktowość. Rozłożone dają nam dwa dwudziestoczterocalowe monitory, jeden pod drugim. Złożone są (stosunkowo) płaską konstrukcją. Ogromnym atutem jest także to, że mając podkładkę producenta podłączamy je jednym kablem USB typu C, dzięki czemu możemy stworzyć kompaktowe miejsce do pracy z laptopami czy małymi komputerami stacjonarnymi.

W swojej zbiórce ekipa próbuje sprzedać monitory jako ciekawe również dla graczy — ale obawiam się, że większość PCMR byłaby raczej zawiedziona input lagiem na poziomie 14ms i (stosunkowo) niskimi wartościami odświeżania. Mimo wszystko do pracy, myślę, że dla wielu okażą się satysfakcjonującą opcją, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że po złożeniu są niewielkie jak na dwa monitory dostępne na biurku.

Geminos oraz Geminos X - cena i dostępność

A jak to wygląda cenowo? Standardowo za monitory Geminos mają kosztować 999 dolarów, zaś Geminos X — 1299 dolarów. Jeżeli zdecydujecie się zaryzykować i wesprzeć twórców na Kickstarterze wierząc w powodzenie projektu, to możecie je zgarnąć — kolejno — za 499 lub 649 dolarów. Potencjalna data premiery projektu nie jest jeszcze znana — zbiórka na Kickstarterze potrwa jeszcze 17 dni, ale cel który założyli na starcie twórcy został osiągnięty w niespełna godzinę. I patrząc jak wspierających stale przybywa, widać że zapotrzebowanie jest. Aż dziw, że tak późno ktokolwiek na to wpadł.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu