Technologie

Finowie zbudowali sobie „baterię” z piasku. Magazyn zasili pobliskie miasto

Krzysztof Kurdyła
Finowie zbudowali sobie „baterię” z piasku. Magazyn zasili pobliskie miasto
6

Jednym z największych problemów z energią produkowaną z odnawialnych źródeł energii jest to, że wiele takich źródeł produkuje ją okresowo, a często nawet nieregularnie. Efektywny system z dużym udziałem OZE wymaga budowy magazynów, które będą stabilizować pracę całości.

Stabilizacja sieci

W przypadku klasycznej energetyki jesteśmy w stanie do pewnego stopnia regulować ilość produkowanej energii, na dużą skalę korzysta się też z magazynów energii pod postacią choćby elektrownii szczytowo-pompowych. Jednak w przypadku OZE, które z natury są rozproszonym systemami, poszukuje się bardziej lokalnych i tanich rozwiązań.

Można oczywiście pójść po najmniejszej linii oporu i zakupić magazyny z ogniwami Li-ION, które produkuje na przykład Tesla. Nie jest to jednak tania zabawa, a i sama instalacja wymaga wysokiej kultury technologicznej. Znacznie ciekawsze są sposoby wykorzystujące teoretycznie bardziej prymitywne rozwiązania.

Pisałem o przynajmniej kilku takich projektach, jak choćby przepływowej baterii budowanej przez Lockheed Martin dla US Army, czy ceglanych magazynach energii nad którymi pracuje m. in. start-up Rondo Electric. Pomysł baterii z piasku, budowanych przez fińską firmę Polar Night Energy, jest w sumie do tego ostatniego pomysłu dość podobny.

Bateria z piasku

Pomysł Finów polega na przechowywaniu energii nie w formie chemicznej, ale cieplnej. Konstrukcja Polar Night Energy to po prostu dobrze odizolowany od otoczenia silos wypełniony piaskiem. W jego wnętrzu ukryto i zasypano autorski system wymiany ciepła, który w okresie nadwyżkowym podgrzewa „wkład” nawet do temperatur rzędu 1000°C.

Ten jakże popularny i tani materiał jest w takiej sytuacji w stanie przechować taką energię nawet przez kilka miesięcy, a straty mają być naprawdę niewielkie. Następnie, w okresie „bessy” (np. zimą) oddawałby ją z powrotem do sieci ciepłowniczej (na dziś bardziej efektywny sposób) lub elektrycznej (z dużymi stratami). Zaletą tej technologii ma być bardzo niski koszt budowy magazynów, długi czas przechowywania energii i jeszcze dłuższa żywotność całości.

Pierwsza instalacja

Finowie zbudowali już dwie instalacje tego typu. Pierwsza miała charakter pilotażowy, druga to już przedsięwzięcie komercyjne. Na zakup zdecydowały się lokalne zakłady energetyczne Vatajankoski z miejscowości Kankaanpää. Ich silos ma szerokość 4 i wysokość 7 metrów, moc grzewczą 100 kW i pojemność 8 MWh.

Ta konkretna instalacja przewiduje podgrzewanie piasku do temperatur rzędu 600°C, a więc w dolnym zakresie oferowanym przez Polar Night Energy. Jak twierdzą twórcy technologi, możliwości skalowania są naprawdę duże. Na bazie ich rozwiązania, zwiększając pojemność magazynu i/lub temperaturę piasku, można stworzyć „baterie” o mocy nominalnej nawet do 100 MW. Tak przynajmniej deklarują w swoich materiałach.

Zima nadchodzi

Polar Night Energy rozpoczął już sprzedaż swojego produktu, bazując na doświadczeniach zdobytych z małej instalacji pilotażowej (3 MWh). Na papierze projekt nie wygląda głupio, ale diabeł oczywiście tkwi w szczegółach. Prawdziwa weryfikacja przyjdzie tej zimy, a o skuteczności tego rozwiązania będą mogli nam powiedzieć mieszkańcy wspomnianej fińskiej miejscowości. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, piasek może stać się pomocnym narzędziem na wyboistej drodze do zielonej transformacji energetycznej.

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu