W nadchodzącym Battlefield 6 gracze nie zobaczą ray tracingu – studio Ripple stawia na płynność i optymalizację rozgrywki.

Gry z serii Battlefield od zawsze stanowiły wyzwanie dla komputerów dzięki zaawansowanej grafice i sporym wymaganiom – nie inaczej będzie w przypadku nadchodzącego Battlefielda 6. Gra ma zaoferować ponad 600 różnego rodzaju ustawień, ale z najnowszych przecieków wynika, że zabraknie wśród nich ray tracingu. Dla wielu graczy może być to rozczarowująca wiadomość.
Ray tracing w Battlefield 6 odłożony na bok – EA stawia na płynną rozgrywkę
Ray tracing to technologia, która pozwala komputerowi realistycznie odwzorować światło w grze. Dzięki niej promienie światła odbijają się od powierzchni, przechodzą przez szkło czy wodę, rozpraszają się na różnych materiałach i tworzą naturalne cienie. Efekt? Obraz wygląda dużo bardziej realistycznie, a sceny nabierają głębi i naturalnego oświetlenia.
Taka opcja bez wątpienia uczyniłaby pola bitwy w nowym Battlefieldzie jeszcze piękniejszymi – pod warunkiem, że można tak o zniszczonych wojną krajobrazach mówić – ale EA zdecydowało się tym razem z ray tracingu zrezygnować. Wszystko z powodu dużego obciążenia sprzętu. Funkcja ta może mocno obniżać liczbę klatek na sekundę, co w dynamicznych grach sieciowych może być poważnym problemem dla graczy z gorszym sprzętem. EA chce dotrzeć do możliwie jak największej liczby graczy i między innymi dlatego Battlefield 6 nie będzie wspierał ray tracingu ani w dniu premiery, ani w późniejszych aktualizacjach.
Informacje zostały potwierdzone przez Christiana Buhla, dyrektora technicznego Ripple Effect w rozmowie z ComicBook. Studio powstało w ramach EA DICE i jest obecnie odpowiedzialne między innymi za rozwój trybu sieciowego w Battlefield 6.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu