Militaria

B-21 Raider już w grudniu, B-52 po faceliftngu na pierwszym renderze

Krzysztof Kurdyła
B-21 Raider już w grudniu, B-52 po faceliftngu na pierwszym renderze
1

Przełom 2022/23 w US Air Force zapowiada się ciekawie. Boeing pokazał pierwsze rendery swojego „nieśmiertelnego” B-52, który przechodzi kolejną, bardzo poważną modernizację, a na 2 grudnia zapowiedziano pierwszy publiczny pokaz nowego bombowca strategicznego, B-21 Raider.

B-52 nie umiera nigdy

70 lat w lotnictwie to tak naprawdę przepaść, to kilka er technologicznych. W 1952 r. nie istniał jeszcze MiG-21, F-5. W tym roku jednak oblatano konstrukcję, która dzięki swojej specyfice przetrwała w służbie do dziś. B-52 Stratofortress, amerykański, nie bójmy się tego powiedzieć ikoniczny, bombowiec strategiczny przechodzi właśnie kolejną modyfikację i wszystko wskazuje na to, że stanie się pierwszym samolotem, który w ciągłej służbie przekroczy „setkę”.

Boeing udostępnił właśnie pierwsze rendery pokazujące jak nowa wersja będzie wyglądać i trzeba przyznać, że samolot zmienił się znacznie bardziej, niż można było przypuszczać. Zacznijmy jednak od tego, co nowa wersja, oznaczona zapewne literką J lub K (obecnie używany jest B-52H). Przede wszystkim samolot otrzyma nowe silniki Rolls-Royce F130. To wojskową wersją silników BR725 używana np. w Gulfstream G650.

B-52 otrzyma całkowicie nowy, analogowo-cyfrowy kokpit, unowocześnione zostaną systemy elektryczne i pneumatyczne tego samolotu. Samolot otrzyma też nowy nos, w którym ukryty zostanie radar AN/APG-79, znany między innymi z samolotów F/A-18EF SuperHornet, który w połączeniu z podskrzydłowymi zasobnikami celowniczymi Sniper lub Litening całkowicie zastąpią stary system obserwacyjny.

Zmiany w poszyciu samolotu sugerują, że sporym modyfikacjom poddano też systemy komunikacyjne i nawigacyjne. Całość modyfikacji spowodowała, że samolot wygląda mocno inaczej, znacznie bardziej nowocześnie, choć chyba nieco mniej agresywnie. Ale wygląd nie lata, B-52 ma mieć większy zasięg, był jednocześnie bardziej oszczędny i łatwiejszy w obsłudze i użytkowaniu.

Oficjalny pokaz B-21 Raider

Informacja o tym, że już 2 grudnie zobaczymy B-21 Raider z pewnością bardzo zmartwi Chińczyków, którzy robili ostatnio sporo szumu wokół swojego H-20. Chińskiego samolotu w postaci prototypu wciąż jednak nie widzieliśmy, a Northrop Grumman potwierdził oficjalnie, że sześc pierwszych B-21 jest już na końcowych etapach montażu.

2 grudnia w Palmdale w Kalifornii samolot zostanie pierwszy raz pokazany publicznie, i będzie to chyba najważniejsza lotnicza premiera ostatnich lat. Samolot można by nazwać wypadkową z wniosków z budowy horrendalnie drogiego i skomplikowanego B-2 Spirit. Samolot ma być tańszy zarówno w zakupie i w użytkowaniu, prostszy w masowej (w lotniczym sensie) produkcji. W USAF ma zastąpić w Stanach zarówno B-1B Lancer, jak i wspomnianego B-2.

US Air Force ogłosiło już zresztą, że zaczyna prace nad programem wycofywania obu tych maszyn, oczywiście spiętym z wdrażaniem B-21 Raider. Ciekawe, czy w przypadku B-2 powtórzy się sytuacja z wojenką pomiędzy USAF a Kongresem, amerykańscy senatorzy mają bardzo duże opory przeciw wycofywaniu ikonicznych maszyn, takich jak choćby A-10 czy F-22, pomimo, że są drogie w utrzymaniu, a ich zadania bez problemu mogą wykonać tańsze samoloty.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu