Biznes

Sh** happens ... mała polska firma udowadnia, że w Polsce też da się robić IoT. Nie zgadniecie jakie…

Grzegorz Marczak
Sh** happens ... mała polska firma udowadnia, że w Polsce też da się robić IoT. Nie zgadniecie jakie…
4

Ale o co właściwie chodzi? Pamiętacie, jak zaczął się lockdown? Ja też niestety tak. Ilu ludzi poczuło się uwięzionych w mieszkaniach w blokach? Wtedy okazało się, że domek pod miastem to wcale nie jest głupi pomysł. Kto mógł, korzystał z okazji i przenosił się na swój wymarzony kawałek ziemi. Jakie było często zdziwienie, jak okazywało się, że jak to? Nie ma kanalizacji? Szambo? Co się z tym robi? Brzmi znajomo?

Ten problem zauważył mały polski startup, Aquilo, który już od jakiegoś czasu przyglądał się rynkowi usług asenizacyjnych i mierzenia nieczystości.

Autor: Ewelina Rokoszna. Tekst powstał w ramach naszej inicjatywy Opowiedz Nam o Swoim Biznesie.

Co zrobili?

Dotychczas żadne istniejące rozwiązanie nie było idealne. Sondy, kable, wężyki albo co gorsza czujnik wystający ze zbiornika. Jak to zamontować na podjeździe? Tutaj rozwiązanie jest kompleksowe. Użytkownicy wkładają baterie do czujnika i montują w zbiorniku. Antena wysyła odczyty do odbiornika w domu, gdzie korzystając z sieci WiFi dane lądują na dedykowanej chmurze. Efekt? Masz dostęp do informacji o stanie zbiornika gdziekolwiek jesteś, nawet jeśli akurat jesteś na wakacjach na RODOS. Zawsze wiesz, co się dzieje z Twoim zbiornikiem. I to nie tylko ze zbiornikiem szamba ale i deszczówki, bo czujnik możesz zamontować również w innych Twoich zbiornikach. Da się prościej?

Podejście bez kompleksów

Firmie zależy, żeby produkt był jak najlepszy. Dlatego wszystko jest robione na miejscu: projektowanie elektroniki, składanie gotowych urządzeń, testowanie… Nawet apki na Androida i iPhona robią sami, żeby jak najlepiej sprostać oczekiwaniom użytkowników. A tych przybywa z każdym dniem, bowiem wieści o tym pomocnym rozwiązaniu roznoszą się drogą pantoflową z prędkością światła.

„Myślisz - czujnik szamba, deszczówki; mówisz – Aquilo. Chcemy, żeby ludzie używali nazwy naszej marki zamiennie z tym, do czego to służy nasze rozwiązanie. Tak jak używają nazw Adidas, Bosch, RedBull czy Photoshop. Każdy wie, o co chodzi.” – mówi z uśmiechem Paweł Rokoszny, founder i główny architekt rozwiązania.
„Prawdę mówiąc, naszym produktem nie jest fizyczne urządzenie, nie jest czujnik. On jest tylko narzędziem. My dajemy klientom spokój i komfort, jaki mieliby, gdyby mieli domki podłączone do sieci kanalizacyjnej. Taki komfort uzależnia” – dodaje.

Stroma droga do celu

Nie od razu było jednak tak różowo. Warunki panujące w przydomowych szambach i zbiornikach na deszczówkę, niskie temperatury zimą, bardzo wysoka wilgotność, czy kwasowa atmosfera stanowiły nie lada wyzwanie. Najlepszym rozwiązaniem na początku były czujniki ultradźwiękowe. Zresztą, nie tylko Aquilo z nich korzystało. Już wtedy przewagą firmy było to, że jako jedyni mogli sobie pozwolić na montaż czujnika wewnątrz zbiornika w podjeździe. Ale wilgoć, skropliny nieraz dawały o sobie znać w postaci chybionych pomiarów i zdezorientowania użytkowników. Do czasu, aż zwrócili się o pomoc do Politechniki Warszawskiej.

Efekt? Całkiem nowy czujnik z nowym sensorem, tym razem mikrofalowym, który jest zamknięty w dedykowanej, przyjemnie kolorowej obudowie z druku 3d. Można montować go praktycznie dowolnie i nic nie jest w stanie popsuć pomiarów. Spójrzcie sami:

Co więcej można dodać?

Dedykowane aplikacje w zupełności wystarczają do obsługi urządzenia. Można z nich wyczytać aktualne zużycie w formie procentowej ikonografiki, informacji w cm, tego, na kiedy trzeba umawiać firmę asenizacyjną czy też czytelnego wykresu historii pomiarów.
Dla zapracowanych użytkowników zadbano o to, żeby zostali poinformowani powiadomieniami, kiedy trzeba już zareagować. Umożliwiono również wysyłkę SMSów, czy maili „do szambiarza”.
Pomyślano również o nowym budownictwie, gdzie często są jakieś systemy inteligentnych domów. Integracja z HomeAssistantem? Nic prostszego. Urządzenie udostępnia prosty interfejs do zbierania informacji o odczytach.

Ambitne plany na przyszłość

Firma nie spoczywa na laurach: „Mamy coś naprawdę fajnego. Chcemy się tym podzielić z innymi. Prowadzimy kampanie informacyjne. Planujemy wyjść ze sprzedażą na zagraniczne rynki i do innych odbiorców: smart city i smart agriculture. Trwają też prace nad innymi wersjami urządzenia, choćby takimi wyposażonymi w modem GSM, żeby być całkiem niezależnym od Internetu w miejscu montażu.” – dodaje Paweł.

Czy to dobry kierunek czas pokaże, ale już teraz nie brak zadowolonych klientów, których pozytywny feedback nakręca zespół do dalszej wytężonej pracy:
"Polecam wszystkim, którzy posiadają zbiornik szamba lub deszczówki. Łatwy montaż i do tego cała historia w aplikacji. Obsługa bardzo pomocna :)" Allegro, 29.06.2022 r.
"Super sprawa! Nie muszę latać i sprawdzać szamba tylko wszystko jest w aplikacji. Bardzo wygodne! Polecam! Ps. Obsługa tez super, sprawa załatwiona szybko i w bardzo miłej atmosferze :) " Allegro, 22.06.2022

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu