Apple wyjaśniło sprytnych Rosjan

Na początku marca Rosja otrzymała dwa poważne ciosy, w postaci blokady Visy oraz Mastercard na terenie kraju. Karty wydawane przez rosyjskie banki przestały być obsługiwane przez systemy płatności co zdecydowanie zawęziło Rosjanom możliwości dokonywania zakupów. Swoje pięć groszy dołożył także PayPal, zawieszając swoje usługi. Duża presja społeczna została wywarta także na Apple oraz Samsungu w związku z ich wewnętrznymi systemami płatniczymi, które dalej pozostawały aktywne. W piątek informowaliśmy o podjęciu decyzji ze strony giganta z Cupertino o ostatecznym wyłączeniu Apple Pay na terenie Rosji. Wciąż  jednak aktywna była pewna luka umożliwiające korzystanie z usługi pomimo jej formalnego wycofania. Wszystko przez rodzimą kartę płatniczą Mir.

Apple zamyka lukę wykorzystywaną przez karty Mir

Choć Apple Pay zostało formalnie wyłączne na początku marca, to klienci rosyjskich banków z wydaną kartą Mir (będąca krajowym odpowiednikiem Visy czy Mastercard) mogli bez przeszkód korzystać z usługi przez niespełna trzy tygodnie. Jednak w momencie gdy wielu Rosjan zapewne myślało, że blokadę udało się obejść, Apple weszło całe na biało, usuwając lukę. Od 24 marca dodawanie nowych kart Mir do usługi Apple Pay zostało wyłączone. Wszelkie transakcje dokonane przy użyciu wcześniej dodanych kart zostanę wstrzymane w przeciągu następnych kilku dni.

Apple blokuje swoje usługi płatnicze, ale Samsung w międzyczasie nic sobie z tego nie robi. Nie widać na horyzoncie żadnych znaków, które świadczyłyby o chęci wysłuchania międzynarodowych wezwań. Do Samsunga zwrócił się bezpośrednio nawet wicepremier Ukrainy, Mychajło Fedorow przy pomocy konta na Twitterze. Nie uzyskał do tej pory jednak żadnej odpowiedzi.

Stock Image from Depositphotos