Od wprowadzenia Spatial Audio przez Apple minie niedługo rok. Funkcja okazała się olbrzymim sukcesem.

Jak zapewne wiadomo, w zeszłym roku Apple wprowadziło dwie bardzo duże zmiany. Zaoferowało swoim użytkownikom dźwięk w wersji Hi-Fi. Co prawda - jego odbiór może być problematyczny, ponieważ nie obsługuje go większość słuchawek od Apple, ale nie zmienia to faktu ze jest, a u głównej konkurencji - Spotify - nie wiadomo nawet czy kiedykolwiek uda im się czegoś takiego dokonać. Obok Hi-Fi Apple zaserwowało użytkownikom jeszcze jedną funkcję, która, mam wrażenie, była trochę w cieniu muzyki w lepszej jakości, a mianowicie - Spatial Audio. Spatial Audio pozwala na stworzenie tzw. wirtualnej sceny audio 3D, dzięki któremu mamy lepsze wrażenie przestrzeni np. przy oglądaniu filmu czy słuchaniu muzyki. Co więcej, żyroskopy wbudowane w słuchawki sprawiają, że bez względu na to, jak obrócimy głowę, słuchawki zareagują na to w odpowiedni sposób.
Czy Spatial Audio się przyjęło? I to jeszcze jak
Osobiście nigdy nie byłem jakimś wielkim fanem rozwiązań "uprzestrzenniających" dźwięk. Kilka już w swoim życiu sprawdziłem, zarówno lepszych jak i gorszych, ale z podobnym skutkiem - zawsze wracałem do oryginalnego setupu. Wyjątkiem były sytuacje, gdy mówiliśmy o kinie domowym, gdzie faktycznie mamy do czynienia z głośnikami rozstawionymi po pokoju i które potrafią fizycznie wyprodukować dźwięk, który powinien być w tamtym miejscu. W przypadku słuchawek dousznych i nausznych zwyczajnie nigdy mi to nie leżało. Tymczasem, jeżeli chodzi o użytkowników Apple Music, sprawa wydaje się być wręcz przeciwna.
Według Apple więcej niż połowa (!) z subskrybentów Apple Music słucha właśnie Spatial Audio. Oprócz tego, wielu artystów, którzy udostępnili swoje albumy w formacie wspierającym Spatial Audio miało zauważyć znaczne zwiększenie liczby osób, które ich słuchają. Dla przykładu - album "Starboy" stworzony The Weeknd uzyskał o 20 proc. więcej słuchaczy, "When We All Fall Asleep, Where Do We Go" Billie Eilish poszedł w górę o 30 proc. a "Lover" Taylor Swift - aż o 50 proc. Jak samo Apple wskazuje, to właśnie Spatial Audio jest funkcją, która różni Apple od konkurencji i przyciąga do ich usługi nowych klientów, a dźwięk Hi-Hi pozostaje w niszy.
Czy rzeczywiście tak jest? Jakie są wasze odczucia związane z dźwiękiem przestrzennym od Apple?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu