Gry

Apex Legends Mobile. Jak robić gry mobilne, to tylko w ten sposób

Patryk Koncewicz
Apex Legends Mobile. Jak robić gry mobilne, to tylko w ten sposób
0

Mobilna wersja Apex Legends świętuje dziś otwartą premierę w App Store i Google Play. Pierwsze wrażenia już za nami. Czy twórcom udało się odwzorować klimat pierwowzoru?

Gdy producenci dużych gier konsolowych i pecetowych ogłaszają port na urządzenia mobilne, zawsze pojawiają się podobne obawy. A to rozgrywka będzie pewnie upośledzona, grafika uboga a sterowanie smartfonem na bank będzie niewygodne. Zwłaszcza jeśli mówmy o grach wieloosobowych w trybie Battle Royal. W takich produkcjach bardzo dużo się dzieje, a czas reakcji jest kluczowy. Gdy więc po raz pierwszy zetknąłem się z mobilną wersją Apex Legends od Respawn Entertainment, miałem mieszane uczucia. Pogrywałem co nieco w konsolowy odpowiednik i szczerze mówiąc wątpiłem, że można stworzyć dobry port mobilny tak dynamicznego shootera. Całe szczęście się myliłem. Dziś Apex Legends Mobile rusza z otwartą premierą w App Store i Google Play. Wierzcie mi, jest naprawdę dobrze.

Konsolowy hit w Twojej kieszeni

Apex Legends wchodzi w rynek mobilnych Battle Royal, na którym znajdują się już dwaj wielcy gracze: PUBG i Fortnite. No dobra, ten drugi już tylko połowicznie, bo Epic wciąż nie dogadał się z Apple w kwestii blokady Fortnite w App Store. Zamysł jest w zasadzie identyczny. Lądujesz na mapie, zbierasz wyposażanie i rzucasz się w wir walki. Różnica między Apex Legends a konkurencją polega jednak na tym, że Apex stawia na współpracę. Rozgrywkę zaczynamy w trzyosobowych drużynach, a odpowiednie dobranie postaci jest kluczowe.

W odróżnieniu bowiem od Fortnite czy PUBG, postacie w grze od Respawn Entertainment posiadają specjalne umiejętności. Wystrzeliwane kotwiczki do szybkiego znalezienia się na szczycie budynku, zasłony dymne czy zmysł lokalizowania innych graczy to aspekty, które potrafią przeważyć o zwycięstwie. To właśnie odpowiedniego przełożenia tej mechaniki obawiałem się najbardziej. Jak się okazało, niesłusznie. Jak więc prezentuje się rozgrywka w Apex Legends Mobile?

Przede wszystkim na pochwałę zasługuje dobrze dostosowane sterowanie. Przyciski są wygodne i poprawnie rozstawione. Grę testowałem głównie na nowym iPadzie Mini, którego rozmiar świetnie sprawdza się w grach mobilnych. Nieco uciążliwiej Apex prezentuje się na iPhonie 12. Mniejsze ikony ciężej trafić palcem, a i przeciwnicy z daleka są trudniejsi do dostrzeżenia. Całościowo jednak developerzy wykonali dobrą robotę jeśli chodzi o sterowanie, a używanie umiejętności, o które się obawiałem, okazało się całkiem intuicyjne. Radzę jednak pobawić się na początku czułością celowania, bo domyślna wydaje się dość toporna.

Jeśli miałbym się do czegoś doczepić, to zdecydowanie do systemu lootowania. Zbieranie przedmiotów jest dość uciążliwe. Postać może samodzielnie zbierać te rzeczy, które uzna za słuszne, jednak jej wybory nie są do końca trafne. W praktyce kończy się to błyskawicznym zapchaniem ekwipunku niepotrzebnymi gratami. Czasem odbywa się to tak szybko, że ciężko w ogóle dostrzec co tak naprawdę podnosi nasza postać. Z drugiej jednak strony ręczne przeklikiwanie zajmuje dużo czasu i może skończyć się śmiercią. Jeśli już jesteśmy przy ekwipunku, to warto wspomnieć, że napotykanych broni i sprzętu jest dość sporo, a wszystkie z nich możemy rozbudowywać o znalezione w skrzyniach akcesoria.

Niemalże jak na konsoli

Graficznie wygląda to naprawdę dobrze. Jakość wyświetlanego obrazu możemy dostosować z poziomu ustawień, a w przypadku opcji ultra są równie ostre i wyraźne co na konsoli. Trzeba jednak liczyć się z tym, że takie wymagania dość mocno obciążają urządzenie. Zarówno iPhone jak i iPad grzały się na najwyższych ustawieniach graficznych tak mocno, że usmażenie jajecznicy nie byłoby problemem.

Na ustawieniach ultra gra potrafi zaliczyć losowe spadki klatek

Trzeba też zaznaczyć, że w przypadku używanych przeze mnie urządzeń liczba klatek była dość nierówna. Przez większość czasu gra utrzymywała pełne 60 klatek, jednak w bardziej dynamicznych momentach liczba FPS’ów spadała do około 39. Co ciekawe zmiana ustawień graficznych do zwykłego HD wcale problemu nie rozwiązywała. Być może kwestie optymalizacji są po prostu problemami dnia premierowego. Niemniej jednak Apex Legedns Mobile prezentuje się bardzo dobrze i nie będzie to przesadą, jeśli stwierdzę, że to jedna z najładniejszych mobilek, z jaką miałem styczność.

Gracze po śmierci upuszczaj skrzynie ze sprzętem. Postać automatycznie wybiera przydatne akcesoria

Sam proces walki jest do złudzenia podobny do tego z większych platform. Namierzenie wroga panelem dotykowym wymaga trochę wprawy, ale dla weteranów mobilnych FPS’ów nie będzie to nic nowego. Kamerę możemy przełączać z widoku pierwszodobowego na trzecioosobowy zza pleców postaci. Ta druga opcja wydaje się być bardziej przydatna przy sterowaniu dotykowym. Tryb FPP natomiast lepiej się sprawdza przy graniu na padzie. No właśnie, Apex Legends Mobile jest kompatybilne z kontrolerami, a ich podłączenie całkowicie zmienia oblicze gry. Postanowiłem więc wczuć się w rolę prawdziwego gamera. Połączyłem gamingowe słuchawki i wziąłem do rąk pada.

Granie w Apex Legends Mobile na padzie jest jak strzelanie do kaczek

Granie w Apex Legends Mobile z akcesoriami znaczy mniej więcej tyle, co uruchomienie trybu „easy” w produkcji jednoosobowej. Do mobilnych graczy strzela się jak do kaczek i trzeba się nieźle postarać, żeby przegrać. Gra staje się wtedy po prostu zbyt prosta. Pozostali uczestnicy, którzy korzystają ze sterowania dotykowego, nie mają absolutnie żadnych szans z czasem reakcji osiąganym na padzie. Nie ma niestety możliwości wyłączenia dobierania graczy korzystających z kontrolerów, przez co dotykowi użytkownicy skazani są na nierówną walkę.

Takich gier mobilnych potrzebujmy

Jeśli cokolwiek ma przełamać pogląd, że gry mobilne to nonsens i najwyżej klikacz do zabicia czasu w pociągu, to tylko takie produkcje. Pierwsze wrażenia z Apex Legends Mobile są naprawę pozytywne. Gra cieszy oko, rozgrywka jest dynamiczna, a mechanika dobrze dostosowana do urządzeń mobilnych. Są pewne drobiazgi, które wymagają poprawy, jednak na tle mobilnych Battle Royal Apex Legends prezentuje się najciekawiej. Widzę w tym tytule duży potencjał e-sportowy. Apex Legedns Mobile jest dostępne za darmo w App Store i Google Play. Spróbujcie sami i dajcie znać w komentarzach.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu