Piszemy często o dużych firmach inwestujących olbrzymie sumy w startupy, piszemy też o startupach wycenianych na grube miliardy dolarów. To na razie b...
Piszemy często o dużych firmach inwestujących olbrzymie sumy w startupy, piszemy też o startupach wycenianych na grube miliardy dolarów. To na razie bajka spoza naszego podwórka, ale to nie oznacza, że u nas nic się nie dzieje: producent 4screens, czyli platformy do budowy interaktywnych aplikacji pozyskał na rozwój kilka milionów złotych.
Producentem wspomnianej platformy jest firma programistyczna NOPATTERN specjalizująca się m.in. w aplikacjach mobilnych i rozwiązaniach typu multiscreen. Podpisała ona umowę inwestycyjną z funduszem Internet Ventures FIZ – Nie podano dokładnej kwoty, ale wspomina się o kilku milionach złotych, za które nabyto mniejszościowe udziały w NOPATTERN. Jak zostaną wykorzystane pozyskane środki? Mają pomóc zaistnieć platformie na globalnym rynku B2B.
4screens pozwala firmom budować interaktywne aplikacje dostepne na kilku ekranach. To rozwiązanie powinno zainteresować firmy z branży medialnej czy marketingowej, także z segmentu e-commerce, ponieważ interakcja z użytkownikiem zostaje podniesiona na wyższy poziom. Dociera się do niego w czasie rzeczywistym różnymi kanałami, m.in. za pośrednictwem mediów społecznościowych. Takie aplikacje po prostu zwiększają zaangażowanie odbiorcy i skupiają jego uwagę na przekazie konkretnego nadawcy.
Platforma ma modułową strukturę i dzięki temu można dostosować rozwiązania do potrzeb klientów. W gronie tych ostatnich znajdują się nadawcy telewizyjni, wydawcy Internetowi, firmy z branży handlowej czy przedstawiciele marek. Przykłady? Firma wymienia m.in. TVN (Kuba Wojewódzki, You Can Dance), TVP (The Voice of Poland, Dzięki Bogu Już Weekend, SuperSTARcie) oraz 4fun Media.
Twórcy aplikacji zapewniają, że ich narzędzie umożliwia szybkie działanie i minimalizuje koszty. Aplikacje są spersonalizowane i wpisują się w trendy, jakie obecnie obserwujemy na globalnym rynku. To usługa chmurowa dostępna w modelu abonamentowym. Brzmi ciekawie? Zdecydowanie tak i warto obserwować ich poczynania , bo faktycznie działają w segmencie, który czeka dynamiczny rozwój. Korzystanie z wielu ekranów w jednym czasie staje się charakterystyczne dla coraz większej liczby odbiorców i nie można bagatelizować tej zmiany zachowań. A przecież na multiscreenie sprawa się nie kończy.
Interaktywne zakupy to temat, o którym mówi się od dłuższego czasu, tradycyjne sklepy powinny skorzystać z tych rozwiązań, jeśli chcą konkurować z rosnącym w siłę e-handlem. Z kolei przywiązanie ludzi do ich smartfonów warto wykorzystać podczas przeróżnych eventów, np. wydarzeń sportowych. Ludzie i tak coraz częściej patrzą w ekrany telefonu podczas meczu, więc dobrze, by ich uwagę absorbowało w formie cyfrowej to samo wydarzenie. Opcji jest tu całkiem sporo - zobaczymy co wymyślą twórcy 4screens i gdzie z tym trafią.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu