Gry

To już 5 lat PlayStation Plus. Jestem zadowolony z usługi, a Wy?

Paweł Winiarski
To już 5 lat PlayStation Plus. Jestem zadowolony z usługi, a Wy?
Reklama

W takich chwilach dociera do mnie jak szybko płynie czas. Wiedzieliście, że usługa abonamentowa PlayStation Plus ma już 5 lat? Raz było lepiej, raz go...

W takich chwilach dociera do mnie jak szybko płynie czas. Wiedzieliście, że usługa abonamentowa PlayStation Plus ma już 5 lat? Raz było lepiej, raz gorzej, ale ostatecznie pomysł się przyjął.

Reklama

PlayStation Plus to abonamentowa usługa dla konsol Sony. Na chwilę obecną mogą z niej korzystać posiadacze PlayStation 3, PlayStation 4 i PlayStation Vita. Przy okazji premiery PS4 tak zwany „plus” stał się opcją konieczną, jeśli chcecie grać online. W założeniu jednak PS+ raz w miesiącu oddaje w nasze ręce „darmowe” gry. Raz lepsze, raz gorsze - przez co wokół usługi już od dawna jest wiele kontrowersji.

29 czerwca 2010 roku w regionie PAL (czyli tym dotyczącym Europy) pojawił się Wipeout HD- był to debiut Plusa. PS+ kochany był miłością bezgraniczną głównie w 2012 roku. I trudno się temu dziwić. Gracze dostali bowiem wtedy takie hity, jak Far Cry 2, InFamous 2, Darksiders, Deus Ex: Human Revolution, Dead Space 2, czy Borderlands. Łącznie przez 5 lat otrzymaliśmy 350 gier. Sporo, choć trzeba pamiętać, że część z nich większość z nas omijała szerokim łukiem mimo tego, że nie musieliśmy za nie płacić.

Doskonale pamiętam konsolową wojnę - płatny Xbox Live i płatne PlayStation Plus. Ten pierwszy umożliwiał granie online (i nic poza tym), ten drugi dawał darmowe gry przy zachowaniu bezpłatnego grania w sieci na PS3. Sam byłem przez lata abonentem Gold na XBL i usługa działała nieporównywalnie lepiej niż sieciowe protokoły dla PSN. Ale jednak darmowe gry wygrywały. Później Microsoft stanął do walki z usługą Games with Gold, praktycznie co miesiąc słuchając jak kiepskie produkcje serwuje. I kompletnie się tym reakcjom nie dziwiłem - gry z PS+ miażdżyły propozycje z GwG.


W którymś momencie usługi się do siebie upodobniły. Obie były wymagane do grania w sieci, a propozycje „darmowych” gier trzymały mniej więcej ten sam poziom. Co będzie dalej? Przecież abonamentowe usługi dla konsol to też walka o klienta. Tomek pisał o Xboksie kilka dni temu, a ja jestem ciekawy czy Sony przygotowuje dla swojej usługi coś nowego.

Czy warto płacić abonament nie grając w sieci? To pytanie, na które musicie odpowiedzieć sobie sami. „Darmowe” gry na PlayStation i Xboksa to świetna sprawa dla osób, które nie gonią za hitami i sprawdzają wszystkich premier. Choć wydaje mi się, że na wielkie tytuły dla X1 i PS4 będziemy musieli jeszcze trochę poczekać.

Ja dzięki PlayStatoin Plus sięgnąłem po "indyki" (mniejsze gry, w które nie pompuje się ogromnych budżetów) i nadrobiłem kilka zaległości, których zakup zawsze odkładałem na później. Szczególnie jeśli chodzi o PlayStation Vita, którą dzięki Plusowi niejednokrotnie wyciągałem z szuflady skupiony na innych platformach. Mam też wrażenie, że po tym, jak płacenie za granie w sieci stało się konieczne, PSN działa lepiej, stabilniej i daje więcej frajdy z zabawy. Akurat kończy mi się roczny abonament w usłudze i choć pewnie wielokrotnie pokręcę nosem w temacie udostępnianych gier, to jednak zdecyduję się na kolejny rok z PS+.

Reklama

Jeśli jesteście z Plusem od początku, powinniście dostać od Sony prezent. Podobno.

grafika: 1, 2

Reklama

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama