Polska

Ten Pakomatic, to nie jest wcale taki głupi pomysł

Grzegorz Ułan
Ten Pakomatic, to nie jest wcale taki głupi pomysł
Reklama

Po raz pierwszy pisałem Wam o tym projekcie przy okazji prezentacji startupów, które Poczta Polska wybrała w ramach programu GammaRebel do ściślejszej współpracy.

Poczta Polska wybrała wtedy spośród 80 startupów najlepsze 9, z których rozwiązań zamierza w przyszłości skorzystać. Wśród nich był Pakomatic. W dużym skrócie to nic innego jak znane nam od lat Paczkomaty InPostu, z tą różnicą, że Pakomatic stawia swoje maszyny bliżej ludzi, czyli bezpośrednio w blokach w porozumienie ze wspólnotami czy od razu podczas budowy z developerami, zupełnie tak samo jak są montowane teraz skrzynki na zwykłe listy.

Reklama

Tylko, kto teraz odbiera listy? Faktury, rachunki zamawiamy już drogą elektroniczną, sporadycznie dostajemy polecone, ja mogę ich policzyć na rękach w skali roku. Wolumen takich listów spada z roku na rok, a paczek wręcz przeciwnie, więc to całkiem zasadny pomysł i rozwiązanie, warte rozpatrzenia przez wspólnoty czy developerów.

Kiedy opisywałem Wam ten projekt, raczej go skrytykowaliście, identyfikując go z Pocztą Polską i radząc jej, by zajęła się poprawą jakości itp., ale tak naprawdę to rozwiązanie skierowane jest przecież do wszystkich firm kurierskich, a więc skala jego zastosowania drastycznie wzrasta.


Skala zastosowania oraz korzyści dla wszystkich ze stron. A więc po stronie firm kurierskich, które zyskają na logistyce, braku konieczności ponownych dostaw w przypadku niezastania klienta. A także wzrost liczby klientów nadających paczki w ten sposób z takich lokalizacji.


Co więcej w Pakomatic paczki czekają 7 dni na odbiór, a w Paczkomatach z tego co kojarzę 2 dni, a więc wyjazd na długi weekend nie przeszkodzi w odbiorze pod domem wyczekiwanej paczki.

Zyskują też developerzy podnosząc prestiż swoich lokalizacji wraz z pożądaną przez większość potencjalnych mieszkańców funkcjonalnością. No i sami klienci, którzy bez konieczności szukania Paczkomatów w okolicy, czy stawiennictwa w punktach odbioru firm kurierskich w przypadku braku odbioru pod adresem, a wreszcie jeśli chodzi o Pocztę Polską, bez wyczekiwania w kolejce w jej placówkach z awizem - odbiorą paczkę w dogodnym czasie i terminie w bloku, w którym mieszkają.

Reklama


Pakomatic ma za sobą pierwsze wdrożenie w Warszawie przy ulicy Rydygiera, gdzie w porozumieniu ze wspólnotą i mieszkańcami zamontowali maszynę z modułem 4-kolumnowym, w którym można umieścić jednocześnie 30 paczek. W budynku znajduje się 200 lokali mieszkalnych, więc wydaje się, że to optymalne rozwiązanie.

Reklama

Kibicuje tej firmie, bo wydaje mi się, że znaleźli naprawdę niezagospodarowaną przestrzeń na tym rynku, a co najważniejsze realizują też realne potrzeby klientów. Mam nadzieję, że szybko dogadają się nie tylko z Pocztą Polską, ale i z pozostałymi firmami kurierskimi.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama