Wczoraj o HTC One M9 i smartwatchu Tajwańczyków pisał dla Was Konrad. One M9 to jedna z bardziej wyczekiwanych w środowisku nowych technologii premier...
Prototyp HTC One M9 na zdjęciach - czyli najlepsze są te melodie, które już znamy
Wczoraj o HTC One M9 i smartwatchu Tajwańczyków pisał dla Was Konrad. One M9 to jedna z bardziej wyczekiwanych w środowisku nowych technologii premier. Zwłaszcza, że producent wydaje się zdawać sobie sprawę z błędów - marketingowych i technicznych, które popełnił i w następnej generacji chce je naprawić. I dobrze, bowiem do dziś uważam, że flagowce HTC bezapelacyjnie zasługują na miano najlepszych w swojej klasie.
Pisaliśmy dla Was także o tym, że One M9 (Hima) zostanie nieco inaczej skonstruowany. Przede wszystkim, technologia Ultrapikseli nie idzie w niepamięć - ta zostanie przeniesiona do przedniej kamery - zgodnie z trendem, wedle którego smartfony oprócz satysfakcjonującej jakości fotografii z podstawowej, tylnej jednostki będą oferować także niezłej jakości "selfie" - bo głównie do tego używa się obecnie przednich aparatów.
Z tyłu zamruga do nas za to aparat o matrycy 20MP - czyli porównywalny w stosunku do reszty stawki. Ze zdjęć wynika wprost, że M9 będzie kontynuować skądinąd świetny design znany z poprzednich flagowców z Tajwanu. Nie da się ukryć, że telefony HTC to naprawdę ładny kawałek sprzętu - po co zatem poprawiać to, co jest znane i lubiane? To nie ma sensu. I dobrze, tutaj jestem usatysfakcjonowany. Podstawową różnicą jest jedynie duży tylny aparat, który wskazuje wprost na to, co donosiliśmy wcześniej dzięki dosyć rozległym przeciekom.
One M9 nie pójdzie w ślady choćby nowego Nexusa i nie zwiększy drastycznie rozmiarów telefonu. Stąd nie spodziewam się dużo większego ekranu, niż ten, który zastosowany w M8. Uważam, że Tajwańczycy zatrzymają się na 5,2 - calowym ekranie wyświetlającym treści w ogromnej rozdzielczości - QHD, co z kolei spowoduje nieco szybszy drenaż energii zgromadzonej w akumulatorze. Telefon ponadto będzie oferowany w trzech kolorach - złotym, szarym oraz srebrnym. Podobnie, jak poprzednia generacja.
Niektórzy powiedzą, że nowy flagowiec od HTC będzie urządzeniem nudnym, że kolejny raz odgrzewa się tego samego kotleta. Ale jak już wspomniałem w innych tekstach - trzeba poprawiać coś, co jest dobre? Niekoniecznie. Stąd cieszę się, że HTC tak podchodzi do tematu następcy M8. Będzie dużo, potężnie i z sensem. Tak, jak lubię.
Grafika: 1, 2, 3
Źródło: Phonearena
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu