W bazie AnTuTu pojawiły się dane na temat nadchodzącego następcy bardzo udanego skądinąd flagowca HTC - One M8. Hima, o której od całkiem dawna jest g...
W bazie AnTuTu pojawiły się dane na temat nadchodzącego następcy bardzo udanego skądinąd flagowca HTC - One M8. Hima, o której od całkiem dawna jest głośno w mediach technologicznych odkrywa przed nami nieco tajemnic i powiem Wam tak - jeżeli owa specyfikacja utrzyma się do rynkowej premiery tego urządzenia, HTC będzie mogło pochwalić się smartfonem nie tylko potężnym, ale i przemyślanym.
HTC najprawdopodobniej zapowie to urządzenie w następnym tygodniu podczas CES. Do tego czasu możemy opierać się jedynie na mniej lub bardziej wiarygodnych przeciekach. Ten z AnTuTu wydaje się rzucać nieco więcej światła na kwestię nowego flagowca od Tajwańczyków.
Po pierwsze, Hima ma posiadać "przymały" jak na standardy wyznaczone przez inne flagowce ekran o przekątnej 5 cali zdolny wyświetlać treści w jakości "jedynie" Full HD. Dużo? Mało? Wystarczająco. Flagowiec, który nie jest phabletem to posunięcie odważne i mądre zarazem - przynajmniej w realiach, w których flagowce niebezpiecznie zbliżają się do granicy, po przekroczeniu której zamiast być w miarę poręcznym urządzeniem, stają się naprawdę potężną dachóweczką.
Smartfon ma być napędzany Snapdragonem 810, a za grafikę będzie odpowiadać układ Adreno 430 - ów tandem będzie stanowić gwarant niezaprzeczalnie wysokiej wydajności urządzenia. Najsmakowitsze kąski HTC jednak skrył w wysokiej jakości aparatach fotograficznych, które obecnie nie są niczym dziwnym - rzekłbym, iż obecnie jest to standard, że producent umieszcza w telefonie możliwie najlepsze podzespoły służące do robienia zdjęć. 20,7 MP z tyłu większego wrażenia nie robi. Natomiast 13MP z przodu już tak. Tym samym, myśląc o HTC Hima powinniśmy także rozpatrywać go jako telefon robiący "superselfie".
Do dyspozycji użytkownik otrzyma najprawdopodobniej 32 GB pamięci wewnętrznej, zaś całe urządzenie będzie korzystać z zainstalowanych 3 GB pamięci RAM. Na początek, w smartfonie zagości Android 5.0.1.
I rzeczywiście, jeżeli powyższa specyfikacja utrzyma się do samego końca, będę obstawać przy swoim, iż owa propozycja od HTC jest smartfonem nie tylko potężnym, ale mądrze wyważonym. 5 cali i Full HD to absolutnie rozważna opcja. Bogate aparaty fotograficzne to miły dodatek. Zwłaszcza, że HTC jak widać słucha swoich klientów i odżegnuje się od "wątpliwej genialności" idei Ultrapikseli. Niestety, ani klienci, ani media technologiczne nie łyknęły marketingowego szumy zrobionego wokół aparatów we flagowcach HTC podkreślając niewygodny skądinąd fakt, iż zastosowane w nich matryce oferują zawrotne 4MP. A... i tak nawiasem... to zdjęcia z tych telefonach były daleko w tyle za tym, co potrafią zrobić konkurencyjne smartfony.
Grafika: 1, 2
Źródło: Phonearena
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu