Felietony

Nowy zawód - promptowanie AI. Lepiej zacząć uczyć się już teraz

Krzysztof Rojek
Nowy zawód - promptowanie AI. Lepiej zacząć uczyć się już teraz
3

Dziś AI jest jeszcze w powijakach, ale możliwość zmuszenia sztucznej inteligencji by robiła to, co chcemy, może niedługo być bardzo dochodową umiejętnością.

Sztuczna inteligencja nie tyle weszła na salony, co wręcz wykopała drzwi i wbiła na nie razem z framugą. ChatGPT, pomimo, że rozwijany od lat, w końcu doczekał się międzynarodowej sławy, a za nim poszły inne narzędzia. Dziś mamy AI od wszystkieg0 - pisania tekstów, robienia grafik, wideo czy nawet pisania kodu komputerowego.

Cała historia technologii uczy nas natomiast, że jeżeli jakieś rozwiązanie się sprawdza, nigdy nie ma sytuacji, w której jest ono porzucane "tak po prostu". Dlatego, jeżeli ktoś do tej pory myślał, że "moda na AI" przejdzie, to lepiej, żeby zmienił swoje poglądy, ponieważ nawet jeżeli AI nie potrafi czegoś w tym momencie, to nie znaczy, że nie będzie tego potrafiło za miesiąc lub dwa.

To z kolei budzi naturalne pytanie o komercyjne zastosowanie AI i użycie tej technologii w biznesie. W końcu, jeżeli sztuczna inteligencja jest w stanie wyprodukować 10, 20, czy 100 informacji prasowych w sekundę, albo też stworzyć dowolną grafikę, może to drastycznie zmienić wygląd niektórych zawodów. Po co bowiem siedzieć godzinami nad materiałem prasowym, jeżeli można go wyprodukować w sekundę?

No właśnie, słowo klucz - "w sekundę"

Myślę, że w tym wypadku najlepszym pokazaniem tego, co chcę powiedzieć, jest produkcja grafiki AI. Dziś większość z nas, jeżeli bawi się tym trybem, promptuje AI w bardzo prosty, wręcz prymitywny sposób i przyjmuje wszystko to, co narzędzie z siebie wypluje. Jednak jeżeli chcemy zaprząc AI do pracy, to w takim wypadku coś takiego nie wystarczy. Komercyjna AI za każdym razem musi nam dawać wyniki albo takie, jakich oczekujemy, albo bardzo do nich zbliżone. I o ile dzisiejsze generatory grafik mają swoje wady, część ludzi bardzo szybko ogarnęła, w jaki sposób skutecznie ich używać.

To, o czym mówię, to oczywiście promptowanie AI i już teraz wiele osób opanowało to do rangi sztuki. Są oni w stanie stworzyć prompt, który poda bardzo podobne do siebie wyniki w różnych silnikach AI. To oznacza, że w miare udało się już opanować "język AI", a prompty, choć dalej przypominają język mówiony, zawierają detale, o których zwykły użytkownik by nawet nie pomyślał. Prompt dla obrazów z przykładu brzmiał "Personal and intimate portrait of a young woman sitting on a wooden bench in a park on a sunny day. Use a Sony α7 III camera with a 85mm lens at F 1.2 aperture setting to blur the background and isolate the subject. The park should have lush greenery and flowers in the background to add a natural and peaceful vibe to the image. Use dreamlike lighting with soft sunlight falling on the subject’s face and hair. The image should be shot in high resolution."

Jestem całkowicie przekonany, że z biegiem czasu prompty bedą ewoluować w stronę osobnego języka i bardziej przypominać będą język programowania. Co więcej - ich znajomość będzie sztuką bardzo na rynku pożądaną. Ten, kto będzie w stanie odpowiednio spromptować AI, by za każdym razem dawała oczekiwane rezultaty, będzie w stanie wykonywać pracę 10 czy 20 osób. Oczywiście - wiadomo, że wraz z rozwojem AI trzeba będzie także aktualizować same prompty, więc nigdy nie będzie to umiejętność, której będzie można się nauczyć raz, tylko wiedzę tutaj trzeba będzie aktualizować cały czas. Najlepszym przykładem tego jest chociażby duża popularność kursów, które oferują naukę skutecznego promptowania AI.

Często jednak historie osób, które są najlepsze w danych dziedzinach zaczynały się od momentu, w którym interesowali się oni technologią czy zagadnieniem, kiedy dana branża była jeszcze w powijakach. Tak jest teraz z AI i myślę, że umiejętność promptowania AI jest jednym ze skilli, które mogą być bardzo opłacalne do nauczenia się.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu