Outlook.com, a więc wiodąca usługa e-mail Microsoftu ma wiele atutów oraz zalet, dzięki którym może śmiało stawać w szranki z Gmailem. To jednak za ma...
Korzystasz z Outlook.com? Microsoft zintegruje go z Office 365, co jest wbrew pozorom świetną informacją
Outlook.com, a więc wiodąca usługa e-mail Microsoftu ma wiele atutów oraz zalet, dzięki którym może śmiało stawać w szranki z Gmailem. To jednak za mało i twórcy stale szukają sposobu na udoskonalenie go. Jeszcze w tym roku przeniosą wszystkich użytkowników do Office'a 365, co wcale nie jest tak groźne, jak brzmi.
Spokojnie jednak - dla zwykłego użytkownika te zmiany prawdopodobnie nie będą odczuwalne. Migracja dotyczy bowiem przede wszystkim technologii, jaka napędza usługę. Dotąd Outlook.com działał jako osobny produkt. Tymczasem w ramach Office'a 365 funkcjonowała analogiczna webaplikacja - Outlook Web Access. Jeszcze w tym roku mają one stać się jedną i tą samą usługą. Niemniej symboliczny podział będzie dalej funkcjonował, a darmowy Outlook.com NIE zostanie zlikwidowany. To by tłumaczyło, dlaczego od wielu miesięcy bezpłatne skrzynki pocztowe MS nie doczekały się żadnych nowości.
Przedstawiciele Microsoftu zapowiadają nieznaczne zmiany wizualne. Prawdopodobnie interfejs usługi ulegnie lekkim przeobrażeniom. Pojawi się też kilka pomniejszych nowości. Nie ma się w zasadzie co dziwić, bo Outlook Web Access jako komercyjny produkt był bardziej intensywnie rozwijany pod kątem bardziej wszechstronnych zastosowań. Teraz jego atuty będą mogli docenić również zwykli, nie płacący Microsoftowi użytkownicy.
Dowiedz się więcej: poczta Office
Dlaczego to takie ważne? Otóż jesteśmy świadkami powstawania microsoftowego odpowiednika Google Apps. Tak samo to przecież działa i wygląda u kalifornijskiego konkurenta. Mamy tę samą usługę w darmowym i komercyjnym planie - jednak w tym drugim jest ona częścią całego, spójnego pakietu i daje więcej możliwości.
Zmiany są szczególnie istotne z punktu widzenia aplikacji, które niebawem staną się częścią Office'a. Zunifikowanie usług pozwoli Microsoftowi szybciej zapewnić im zgodność z tym samym sklepem oraz API. Mało tego, w przyszłości rozwój Outlooka będzie przebiegał sprawniej i szybciej. Skorzystają na tym z pewnością posiadacze darmowych kont, którzy będą mogli liczyć na wiele funkcji dostępnych dotąd tylko w komercyjnej wersji pakietu.
Poczta Gmail to aktualnie najważniejszy argument, który trzyma mnie mocno w ekosystemie Google'a. Jeżeli webowy Outlook zaoferowałby mi więcej, poważnie zastanawiałbym się nad jakąś zmianą. Niestety zmiana konta e-mail jest dziś równie poważna co zmiana konta w banku i niesie za sobą masę komplikacji. Zanim zatem cokolwiek zadeklaruję, zamierzam spokojnie przyglądać się rozwojowi obu usług.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu