Felietony

Oto współcześni giganci - marki "za duże, żeby upaść"

Krzysztof Rojek
Oto współcześni giganci - marki "za duże, żeby upaść"
7

Rynek technologiczny pełen jest firm, które mają pełną kontrolę nad swoją branżą. Jakie to marki?

Żyjemy w kapitalistycznym świecie, w którym konkurencja wymusza zmiany i w którym firmy muszą stale dbać o swoich klientów, by ci nie odeszli od konkurencji. Tak jest w przypadku wielu produktów - od tak podstawowych jak produkty spożywcze, po tak zaawansowane jak samochody.

Jednak nie oznacza to, że we wszystkich gałęziach przemysłu tak jest. W sektorze IT i nowych technologii szczególnie widać, że mamy do czynienia z sytuacją, w której na jednym rozwiązaniu polega tak wiele firm/usług/innych rozwiązań i w końcu - konsumentów - że można mówić, że pomimo teoretycznej konkurencji mamy do czynienia z monopolem i marką za dużą, żeby mogła upaść.

To naturalnie zaburza konkurencję rynkową i często takie marki mogą pozwolić sobie na działania, które z dobrem konsumenta mają mało wspólnego. O jakich kolosach mowa?

Microsoft

Oczywiście - Microsoft ze swoim Windowsem to po prostu hegemon rynku PC. Chcesz mieć laptopa - praktycznie wszystkie sprzedawane globalnie modele mają preinstalowanego Windowsa. W środowisku biurowym Windows jest wymaganym systemem, podobnie z resztą jak w innych aspektach życia. Chromebooki próbują coś walczyć w środowisku szkolnym, ale idzie im to raczej średnio.

Ktoś jednak może powiedzieć "ale przecież jest Mac". Owszem - jest, natomiast nie oszukujmy się - ceny Macbooków są dla wielu ludzi zaporowe, a dodatkowo fakt, że system Apple ograniczony jest tylko do ich komputerów sprawia, że dla wielu wybór pomiędzy tymi dwoma systemami to nie wybór samych systemów, ale też hardware'u. Dlatego też Windows w kwestii PC to monopolista, nawet jeżeli alternatywa w postali Linuxa istnieje od lat. Ten jednak, przez brak poszczególnych aplikacji i rozdrobnienie dystrybucji pozostanie w niszy i nie ma co liczyć, że będzie jakimkolwiek zagrożeniem dla Windowsa.

To też na pewno pewne wyjaśnienie dla ruchów Microsoftu, który nie musi bić się o klientów. Może sobie więc pozwolić na wycięcie dużej części komputerów z aktualizacji do Windowsa 11, bo co zrobią użytkownicy, skoro alternatywy na rynku brak?

Google

Google często wymieniane jest jako firma, która aktywnie działa przeciw swoim użytkownikom, zbierając ich dane za plecami. Jednak może tak robić, ponieważ na chwilę obecną w pewnym sensie ma świat w kieszeni. Większość telefonów komórkowych działa na ich systemie operacyjnym - Androidzie. Większość świata używa ich wyszukiwarki. Większość świata korzysta też z jej platformy YouTube, czy też - z ich map Google Maps.

Źródło: Depositphotos

Dodatkowo - na bazie tych programów tworzone są inne, jak chociażby usługi dowozu czy przewozu osób, aktywnie korzystające z Map Google. O tym, co się stanie, jeżeli usług Google by zabrakło przekonał się Huawei, gdzie nawet jeżeli można było zainstalować niektóre apki, to bez dostępu do API od Google te po prostu nie działały.

I tak samo jak w przypadku Microsoftu - istnieją alternatywne systemy operacyjne na telefony, alternatywne mapy czy alternatywne platformy wideo, jednak stanowią one margines popularności, dlatego Google z YouTubem czy Mapami może robić co chce (np. dawać 6 reklam przed filmem bądź śledzić użytkowników bez ich zgody)

Facebook

Wydawać by się mogło, że na chwilę obecną Facebook powinien był "umrzeć" już dawno, a tymczasem - trzyma się świetnie. Nie zaszkodziły mu dziesiątki klonów czy portali jak Snapchat czy Tiktok, które finalnie okupiły zupełnie inny rodzaj aktywności, nie zagrażając królowi społecznościówek. Dodatkowo, Facebook dziś to także komunikacja - głównie przez Messenger, WhatsApp i Instagram.

Źródło: Depositphotos

Globalna awaria tych komunikatorów dwa lata temu pokazała, jak bardzo uzależnieni jesteśmy od tych rozwiązań i że wielu z nas nie ma dla nich żadnej alternatywy. Dlatego choć upadek Facebooka wieszczy wielu (i wielu na niego czeka), jestem przekonany, że dla wielu (szczególnie chociażby dla małych biznesów) byłaby to katastrofa.

To też sprawia, że firma w dalszym ciągu w dużym poważaniu ma prywatność użytkowników.

Bonus - duopole wcale nie są lepsze

Na rynku mamy też szereg sytuacji, w których cały rynek podzieliło pomiędzy siebie dwóch dużych graczy. Oczywiście - jest to sytuacja nieco lepsza od klasycznego monopolu, ale też ma swoje wady, chociażby w postaci prób blokowania wejścia trzeciej siły na rynek. Tutaj chociażby najlepszym przykładem jest duopol AMD i Intela w przypadku procesorów i AMD/Nvidii w przypadku kart graficznych. W przypadku konsol również mamy sytuację w której PlayStation i Xbox biorą dla siebie cały rynek. Jest to zupełnie odmienne od chociażby rynku konsol przenośnych, gdzie choć króluje Switch, to musi się on mierzyć z olbrzymią konkurencją, chociażby w postaci Steamdecka.

A jakie firmy/marki Wy umieścilibyście na tej liście?

Źródło: Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu