LG

LG podkręciło sprzedaż smartfonów - ratują honor Koreańczyków

Maciej Sikorski
LG podkręciło sprzedaż smartfonów - ratują honor Koreańczyków
Reklama

Co dzieje się ostatnio na rynku smartfonów? Dzieje się dużo, ale mówi się głównie o kilku rzeczach: Samsung notuje gorsze wyniki sprzedaży, Apple idzi...

Co dzieje się ostatnio na rynku smartfonów? Dzieje się dużo, ale mówi się głównie o kilku rzeczach: Samsung notuje gorsze wyniki sprzedaży, Apple idzie po rekord z nowymi iPhone'ami, ciekawie jest w Indiach, po trupach do celu zmierzają Chińczycy. W cieniu tych doniesień chowa się pewna ciekawostka: wzrost sprzedaży inteligentnych telefonów LG.

Reklama

Przyznam, że ostatnio nie pisałem o LG na rynku smartfonów, nie pamiętam kiedy poświęciłem im tekst w tym kontekście. Były wyniki, poczynania i plany Apple czy Samsunga, była ofensywa chińskich producentów (starych i nowych) czy kłopoty Sony, a LG gdzieś przemykało w doniesieniach. Ostatecznie trafiają jednak na świecznik, bo coraz lepiej sobie radzą. Muszę stwierdzić, że to jest pewne zaskoczenie, ponieważ ich rodzimy konkurent traci rynek i mogłoby się wydawać, ze jeśli nie masz korzeni w Państwie Środka albo nadgryzionego jabłka w logo to musisz się przygotować na cios i czerwone wykresy. Tymczasem LG rośnie.

W roku 2013 korporacja sprzedała około 47 mln smartfonów. Rok 2014 przyniósł wynik lepszy o 25% - prawdopodobnie udało się sprzedać ponad 59 mln urządzeń. Można oczywiście stwierdzić, że te 25% wygląda blado przy wzrostach, jakie prawdopodobnie zanotowały niektóre chińskie firmy, ale nie szedłbym w tym kierunku - poprawienie wyniku o kilkanaście milionów sztuk to naprawdę solidny rezultat. Zwłaszcza w obecnych warunkach i w przypadku firmy, która jeszcze niedawno była prawdziwym outsiderem w tym biznesie. I nie chodzi tylko o wyniki sprzedaży - producent był krytykowany za swoje urządzenia, strategię i pomysły, sporo dokładał do biznesu mobilnego, zastanawiano się, czy jest w stanie coś zmienić, by wejść do gry na wyższym poziomie.

Okazało się, że LG może to zrobić i obserwujemy od dobrych kilku kwartałów, jak firma zmierza w stronę profitów osiąganych ze sprzedaży inteligentnych telefonów. Znajdują się bardzo blisko trzeciego miejsca na podium największych producentów, trudno stwierdzić, czy uda im się wejść na sam stopień i zostać na nim dłużej, bo Chińczycy nie wstrzymają nagle swojej sprzedaży, ale są szanse na dalszy rozwój. Nie brakuje opinii, iż w najbliższym czasie dynamiczne wzrosty graczy z Państwa Środka wyhamują - rodzimy rynek zacznie się zapełniać, a poza jego granicami jest już trudniej. To szansa dla LG, by nie stracić kontaktu z grupą, w której znajdują się Huawei, Lenovo (z Motorolą) czy Xiaomi.

Warto przy tym pamiętać, że nie liczy się tylko liczba sprzedanych modeli. Co więcej, to kwestia drugorzędna - ważniejsze dla LG jest to, by nie dokładać do tego biznesu. Tu pojawiają się kwestie cięcia kosztów i odpowiedniej marży. Z tą ostatnią Chińczycy, zwłaszcza firmy młodsze, mają pewien problem. A LG ostatecznie może wyjść na swoje. W dużej mierze będzie to zależało od tego, jaki odsetek sprzedanych słuchawek stanowią droższe modele, bo to na nich najwięcej się zarabia. Koreański producent radzi tu sobie coraz lepiej - seria G zyskuje na popularności. I wiele wskazuje na to, że to się nie zmieni.

LG w ostatnich paru latach wykonało spory krok do przodu w branży smartfonowej - trudno z tym nawet polemizować. Zobaczymy, jak poradzą sobie w tym roku.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama