Bezpieczeństwo w sieci

Ethereum znowu zaatakowane. To już 4 atak w tym miesiącu

Jakub Szczęsny
Ethereum znowu zaatakowane. To już 4 atak w tym miesiącu
Reklama

Rynek kryptowalut jest coraz atrakcyjniejszy - nie tylko dla mniejszych i większych inwestorów, ale także dla cyberprzestępców, dla których szukanie podatności w systemach zarządzania wirtualnymi pieniędzmi to świetny sposób na szybkie zarobienie potężnych pieniędzy. Ethereum jest na fali - nie tylko w sensie wzrostu cen jednej jednostki waluty.

Tym razem zaatakowano Ethereum w nieco inny sposób. Otóż, wykorzystano do tego celu ICO Veritaseum. Czym jest ICO? To metoda zbierania funduszy przez startupy, których projekt często nie jest ukończony, jednak zdarzało się, że w ten sposób pozyskiwano pieniądze potrzebne do zachowania płynności działania już działającego projektu. W zaatakowanym Veritaseum, skradziono bowiem tzw. tokeny, które następnie zostały szybko wymienione na Ethereum, gdyż popyt na nie był całkiem spory. To zaś zaowocowało skradzeniem Ethereum wartych około 8,4 miliona dolarów.

Reklama

W tym momencie trwają czynności mające na celu wyjaśnienie okoliczności wykradzenia tokenów z akcji ICO Veritaseum. Według CEO podmiotu, ilość wykradzionych tokenów nie przekraczała 0,07 proc. wszystkich wyemitowanych w trakcie akcji, jednak ich wartość po wymienieniu ich na Ethereum była naprawdę spora. To zaś oznacza, że prawdziwe kłopoty ma już działająca, ustabilizowana waluta, a nie początkujący projekt Veritaseum.

Cyberprzestępca (albo grupa) ulokował warte 8,4 miliona dolarów Ethereum na dwóch portfelach, które następnie zostały wykorzystane do "wyprania" pozyskanych w drodze przestępstwa funduszy. O sprawie już wiedzą prawnicy CEO Veritaseum, którzy będą badać sprawę i czuwać nad tym, by przestępcy zostali złapani oraz pociągnięci do odpowiedzialności. Z tym będzie jednak niezwykle trudno.


Kryptowaluty są cały czas nękane przez cyberprzestępców. To nie pierwszy raz, gdy wykorzystano do tego Ethereum

W zeszłym tygodniu informowaliśmy Was o sporym ataku bezpośrednio na platformę Ethereum. Wskazywany przez nas dzisiaj atak jest znacznie mniejszy, niż ten, który wstrząsnął inwestorami interesującymi się tą walutą. Wykorzystanie podatności w Parity - a szczególnie w multisygnatutowych portfelach spowodowało spore tąpnięcie wartości dla kryptowaluty Ethereum:

Co ciekawe – kurs kryptowaluty tuż po ataku spadł aż o 14% – z 230 dolarów do 200 dolarów. Według ekspertów zajmujących się kryptowalutami, spadek nie jest tak poważny, jakby się mogło wydawać i wygląda na to, że osoby parające się obrotem Ethereum nie powinny się niczego obawiać, a tym bardziej nie podejmować żadnych gwałtownych kroków.

Mimo załatania podatności w Parity, cyberprzestępcy szybko znaleźli alternatywne sposoby na zaatakowanie rynku kryptowalut. Jeszcze wcześniej udało się wykraść 7 milionów dolarów tuż po tym, jak nieznani sprawcy uzyskali dostęp do CoinDash, przez co portfele wielu osób zostały doszczętnie wyczyszczone z pieniędzy. Przed właścicielami platform kryptowalut stoi teraz niesamowicie odpowiedzialne zadanie - uszczelnienie systemów przed kradzieżami. Jeżeli tego typu sytuacje będą się powtarzać, wiele osób może stracić zaufanie do tego typu usług.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama