Sony

[CES2015] Przyglądamy się najnowszemu Walkmanowi ZX2 od Sony

Konrad Kozłowski
[CES2015] Przyglądamy się najnowszemu Walkmanowi ZX2 od Sony
Reklama

Marka Walkman jest eksploatowana przez Sony nawet w czasach, gdy prawdziwe walkmany są już rzadkością. Szanse na spotkanie kogokolwiek z takim sprzęte...

Marka Walkman jest eksploatowana przez Sony nawet w czasach, gdy prawdziwe walkmany są już rzadkością. Szanse na spotkanie kogokolwiek z takim sprzętem w kieszeni(?), torbie czy plecaku są bliskie zeru, ale spotkanie kogoś w słuchawkach podłączonych do Walkmana nie będzie już incydentem.

Reklama

Ci, którzy liczyli na nowego Walkmana od Sony nie przeliczyli się. Nowy odtwarzacz od Sony został zaprezentowany podczas konferencji japońskiego producenta i od razu przykuł uwagę sporej rzeszy użytkowników. Patrząc na to urządzenie z całą pewnością nie dojdziemy do wniosku, że producent zrobił wszystko co mógł, by wyglądało ono jak gadżet z XXI wieku. Solidna, masywna wręcz obudowa o grubości 1,85 centymetra Walkmana ZX2 może nawet odstraszyć. Z przodu znajdziemy czterocalowy ekran o rozdzielczości 854 x 480 pikseli, a całośc waży aż 235 gramów. Wysokość to 13 cm, a szerokość 6,5 cm. Można więc dojść do wniosku, że tworzono go w oparciu o zasadę: to ma grać, a nie wyglądać.

Na prawej krawędzi Sony umieściło pięć przycisków odpowiedzialnych za sterowanie odtwarzaniem i głośnością oraz przycisk uruchamiający urządzenie i blokujący ekran. Wbudowana bateria ładuje się do 100% w przeciągu około 4,5 godziny, ale pozwala na odtwarzanie muzyki przez aż 60 godzin. A słuchać będzie czego, bo Walkman ZX2 wyposażono w 128 gigabajtów pamięci, którą rozszerzyć można o dodatkowe bajty przy pomocy karty pamięci. Walkman wspiera dodatkowo takie formaty jak MP3, WAV, AIFF, WMA, AAC, HE-ACC, FLAC, a nawet i Apple Losless (ALAC). Do wyboru do koloru, a na pokładzie dostępny jest system Android, który zdecydowanie zwiększa możliwości urządzenia, ponieważ w Google Play i innych sklepach znajdziemy mnóstwo aplikacji muzycznych.

Bez problemu więc na Walkmanie posłuchamy muzyki z każdej z popularnych usług streamingowych, w tym WiMP-a oferującego muzykę w bezstratnym formacie FLAC. To co jest zaletą urządzenia, jest jednocześnie jego pewną kulą u nogi - Sony wyposażyło ZX2 w Androida 4.2, podczas gdy do kolejnych urządzeń zmierza już piąta odsłona systemu mobilnego od Google. Bardzo możliwe, że w momencie rozpoczęcia prac na tym odtwarzaczem, Android 4.2 nie był tak zamierzchłym wydaniem systemu, a Japończykom wcale nie zależało na wykorzystaniu możliwie najnowszej nawet na finalnym etapie projektu. Trudno bowiem doszukiwać się jakiegokolwiek logicznego uzasadnienia dla takiego działania.

Jest jednak coś do czego Sony po prostu się przyłożyło - muzyczne aspekty odtwarzacza. Znajdziemy tu bowiem technologię Clear Bass i Clear Audio+, obsługę Hi-Res Audio, co jest jakością wyższą niż ta dostępna na kompaktach, technologię DSEE HX upscalującą wszystkie utwory o gorszej jakości do Hi-Res Audio. Bardzo ciekawie prezentuje się też nowość o nazwie LDAC - jest to kodek pozwalający na transfer trzykrotnie większej ilości danych przy połączeniu Bluetooth. Dzięki temu, współpracujące z odtwarzaczem akcesoria, krótko mówiąc obsługujące ten standard, będą pozwalały na słuchanie muzyki w znacznie lepszej jakości na słuchawkach bezprzewodowych. Nie wiadomo czy i jak spopularyzuje się to rozwiązanie, a od tego przecież zależy liczba dostępnych zestawów słuchawkowych na rynku, które można by zakupić. Wydaje się, że jedyny rozwiązaniem byłoby udostępnienie akcesorium do którego można by podłaczyć dowolny zestaw słuchawek.

Oprócz jakości oferowanej przez odtwarzacz, zabójcza jest także jego cena. 1200 dolarów za odtwarzacz muzyczny to naprawdę spore pieniądze, ale mówi się, że dla osób poszukujących jak najlepsze jakości "sky is the limit", jeżeli chodzi o kwotę jaką można przeznaczyć na zakup sprzętu grającego. Przez takie podejście Sony będzie musiało się najprawdopodobnie pogodzić z faktem stworzenia urządzenia jedynego w swoim rodzaju, które trafi do ściśle określonej i dość wąskiej grupy słuchaczy. Kocham muzykę i w większości sytuacji, w miarę swoich możliwości staram się słuchac jej w jak najlepszej jakości. Niestety nie jestem aż na tyle pozytywnie zwariowany, by wyłożyć ponad 5 tysięcy złotych na mobilny odtwarzacz. Jeszcze(?).

http://youtu.be/V24EIaBVA9c?list=UUPriIe8fBIklk9v5CCPJ4XA

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama