Adzuna to jeden z najszybciej rozwijających się startupów z Wielkiej Brytanii. Założony w 2011 roku przez byłych pracowników Gumtree, Qype i Zoopla. W...
Adzuna to jeden z najszybciej rozwijających się startupów z Wielkiej Brytanii. Założony w 2011 roku przez byłych pracowników Gumtree, Qype i Zoopla. W ciągu dwóch lat udało im się zaistnieć na 10 rynkach, między innymi w Australii, Kanadzie, Francji, Niemczech czy nawet w Brazylii i RPA.
W swoim rodzimym kraju to wyszukiwarka ofert pracy, sprzedaży samochodów czy nieruchomości. W swojej ekspansji za granicą skupili się jednak przede wszystkim na ofertach pracy. Nie inaczej jest w przypadku uruchomionej wczoraj polskiej wersji serwisu - Adzuna. Po krótkim zapoznaniu się z zawartością można szybko stwierdzić, że to nic innego jak agregator ofert zebranych ze wszystkich serwisów ogłoszeniowych w Polsce.
Bardziej szczegółowa analiza polskiej wersji i pozostałych rodzi jednak pytanie - dlaczego Polska? To całkiem odmienne zwyczaje i zupełnie inne oferty, niedostosowane do takiej wyszukiwarki i jej możliwości.
Na stronie głównej mamy dwa pola do wpisania poszukiwanego stanowiska i miejscowości, w której chcielibyśmy pracować. W zasadzie na tym można by pozostać, jeśli chodzi o oferty pracy w Polsce. Zaawansowane opcje tej wyszukiwarki obnażają nasze polskie zwyczaje i pokazują jak daleko jesteśmy w tym temacie, nawet za rynkiem ofert pracy w Rosji.
Skorzystałem z losowo wybieranych ofert na żywo oraz wpisywanych ręcznie, w każdym przypadku skorzystania z suwaka odpowiedzialnego za wynagrodzenie wita nas taki o to obrazek.
Ale byłem cierpliwy i szukałem z proponowanych stanowisk po nieudanych własnych próbach i znalazłem, ale...
Jak to wygląda za granicą? Proszę - Wielka Brytania:
Coby nie wklejać wszystkich krajów - Rosja:
Dodatkowych funkcji Adzuna Connect, map ofert pracy czy rozkładu płac już nawet nie pokazuje, bo zwyczajnie nie działają w naszym kraju.
I nie możemy tego zwalić na wersję beta serwisu, że dopiero u nas wystartowali. Taki jest nasz rynek ofert pracy, kto choć raz próbował znaleźć zatrudnienie, korzystając z serwisów z ogłoszeniami o pracę, wie o czym mówię. Na szczęście mam to już dawno za sobą, ale jak dziś pamiętam setki wysłanych CV, równie tyle rozczarowań i zawodów, nie tylko z uwagi na proponowane warunki zatrudnienia, ale samo stanowisko i obowiązki, z goła odmienne niż te, z którymi zapoznawałem się wcześniej w treściach ogłoszeń.
Czy to się zmieni? Czy samo uruchomienie polskiej wersji Adzuna odmieni nasz rynek ofert pracy? Mam szczerą nadzieję, że tak, ale obawiam się, że to daleka i długa droga. Wierzę, że twórcy serwisu dobrze zapoznali się wcześniej z naszym krajem oraz zwyczajami tu panującymi i mają jakiś chytry plan, by się z tym zmierzyć. Wszak z Gumtree im wyszło, przyjął się w naszym kraju i świetnie sobie radzi, ale to całkiem inna historia...
Na koniec mały bonus w postaci cytatu z informacji o starcie serwisu w polskiej wersji, którą otrzymaliśmy od twórców Adzuna:
Strona internetowa Adzuna została założona przez duet stojący za sukcesem Gumtree - portalu darmowych ogłoszeń internetowych. Zapowiedzieli już oni, że jeśli pomysł spotka się z zainteresowaniem, chcieliby stworzyć darmową aplikację „Panel Rynku Pracy” dla premiera Donalda Tuska, aby wspomóc działania rządu dotyczące ekonomii oraz redukcji bezrobocia. Podobną aplikację stworzoną przez Adzuna używa premier Wielkiej Brytanii David Cameron.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu