Internet

Zarobiłeś na grach hazardowych lub bukmacherce w sieci? Możesz być na celowniku Służby Celnej

Tomasz Popielarczyk
Zarobiłeś na grach hazardowych lub bukmacherce w sieci? Możesz być na celowniku Służby Celnej
Reklama

Ministerstwo Finansów bierze internetowy hazard na celownik. Zapowiedziano solidną ofensywę, w ramach której pod ostrzałem znajdą się wszyscy nielegal...

Ministerstwo Finansów bierze internetowy hazard na celownik. Zapowiedziano solidną ofensywę, w ramach której pod ostrzałem znajdą się wszyscy nielegalnie grający w gry hazardowe w internecie i odnoszący z tego tytułu korzyści. Mówi się tutaj o nawet 17,7 tys. osób podlegających karze.

Reklama

Działania te nie są wcale jakąś odległą przyszłością, bo już teraz wszczęto 1072 postępowań karnoskarbowych. Skala jest ogromna, bo łącznie wytypowano blisko 25 tys. internautów, którzy grali w gry hazardowe. Aż 17,7 tys. uzyskało wygraną i osoby te zostały już zidentyfikowane z imienia i nazwiska przez organy kontrolne. Łączną sumę nagród szacuje się na nawet 27 mln złotych. Pełny zapis z posiedzenia Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki, na którym poruszono problem można znaleźć oficjalnej stronie sejmu. Warto wyciągnąć stąd jedną wypowiedź wiceministra finansów, Jacka Kapicy:

Zgodnie z ustawą o grach hazardowych, zakazane jest urządzanie gier hazardowych przez sieć internetową oraz uczestniczenie w nich. Zakazy te nie dotyczą urządzania zakładów wzajemnych na podstawie zezwolenia udzielonego przez ministra właściwego do spraw finansów publicznych oraz uczestnictwa w tych zakładach.

W czym problem? Otóż wiele serwisów bukmacherskich i gier hazardowych online, które działają poza Polską, nie widnieje w krajowym rejestrze, co jednoznacznie traktuje je jako nielegalne w świetle naszego prawa. Sęk w tym, że tego typu serwisy stanowią aktualnie przytłaczającą większość rynku. Jedyne zarejestrowane w Polsce podmioty, które otrzymały zezwolenie na działalność to Fortuna Online, STS, Totolotek i Millenium.


Czym to grozi? Przede wszystkim konieczne będzie zwrócenie wygranej. Dodatkową konsekwencją jest poniesienie kosztów sądowych, a także mandat karno-skarbowy, którego wysokość reguluje ustawa. Póki co jednak szczegółów dotyczących całej ofensywy Ministerstwa Finansów nie ujawniono. Prawdopodobnie więcej okaże się w momencie, gdy zostaną wskazani pierwsi winni.

To zdecydowanie największa jak dotąd tego typu ofensywa - podane liczby robią piorunujące wrażenie. Jeszcze większe zrobią zapewne powiadomienia, które otrzymają osoby korzystające z tego typu serwisów. Szok prawdopodobnie czeka również właścicieli stron, które dotąd nie były zrejestrowane w Polsce, miały swoje serwery poza granicami kraju i w rezultacie czuły się względnie bezpieczne. Najbardziej oczywiście skorzystają na tym firmy, które są zarejestrowane w Polsce, ale to akurat dość oczywiste.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama