Poruszając temat motoryzacji na AW niejednokrotnie pisaliśmy o technologiach, które nie pojawią się w autach za rok czy dwa. Przynajmniej nie na skalę...
Poruszając temat motoryzacji na AW niejednokrotnie pisaliśmy o technologiach, które nie pojawią się w autach za rok czy dwa. Przynajmniej nie na skalę masową. Autonomiczne pojazdy albo tanie i czyste źródła energii? Tak, ale trochę wody upłynie, nim z tego skorzystamy. Kierowców bardziej interesują pewnie zmiany i bonusy, które pojawią się na ryku w ciągu kilku kolejnych kwartałów. To może być np. cyfrowe lusterko wsteczne.
Temat nie jest świeży, przynajmniej nie bardzo świeży i pomysł uczynienia z lusterka ekranu przekazującego obraz z kamery umieszczonej z tyłu samochodu realizują już niektóre firmy motoryzacyjne. Piszę o nim teraz, ponieważ kilka dni temu o wprowadzeniu takich zmian w samochodach poinformował Cadillac. Nowy typ lusterka ma się pojawić w samochodach amerykańskiego producenta już w roku 2015. Nie oznacza to, że wszystkie samochody doczekają się od razu novum tego typu - spodziewałbym się raczej stopniowego implementowania innowacji. Najpierw trzeba sprawdzić, czy wszystko poprawnie działa i czy ma sens. Im mniejsza skala, tym łatwiej wyeliminować problemy.
Ekran nowoczesnego lusterka ma wyświetlać obraz w rozdzielczości 1280x240 pikseli. Kamera powinna powiększyć pole widzenia kierowcy o 300% w porównaniu do klasycznego lusterka. Obrazu nie będą już zniekształcać/zasłaniać osoby siedzące z tyłu, zagłówki, brudna szyba czy konstrukcja samochodu, w której postawiono na niewielką szybę z tyłu i nisko zachodzący dach. Pojawia się oczywisćie pytanie o jakość obrazu przekazywanego przez kamerę - czy będzie ostry i czy nie pojawią się problemy związane np. z kiepskimi warunkami atmosferycznymi? Producent przekonuje, że dopracowano te elementy i kierowca powinien być zadowolony. A co będzie, jeśli zawiedzie elektronika? Zawsze można się przełączyć na tradycyjne lusterko elektrochromatyczne.
Jak już wspominałem, nie jest to rozwiązanie, na które jako pierwszy wpadł zespół Cadillaca. Nie mamy też do czynienia z pomysłem na miarę rewolucji w motoryzacji - to raczej dodanie elementu mogącego poprawić bezpieczeństwo i komfort jazdy. Zakładam przy tym, że wszyscy kierowcy nie podejdą do pomysłu z wielkim entuzjazmem. Część stwierdzi, że to niepotrzebny dodatek, część, że wręcz niebezpieczny, będą i tacy, którzy przyklasną, bo mają problem z właściwym korzystaniem z tradycyjnego lusterka. Chyba nie wprowadzono jeszcze takiego produktu, który uszczęśliwiłby wszystkich.
Niedawno pisałem, że w przyszłym roku możemy sporo czytać i pisać o mariażu nowych technologii oraz motoryzacji. Podejrzewam, że będzie to dotyczyło wielu firm i przeróżnych części tego rozbudowanego biznesu - lusterka to tylko jeden z elementów znacznie większej układanki. Wśród kolejnych można wymienić reflektory, wycieraczki czy opony. Jak można uczynić je nowoczesnymi, by nie napisać "inteligentnymi"? Zapewne przekonamy się niebawem.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu