"Jesienna aktualizacja", czyli w oryginale "Fall Update" dla Windows 10, nadchodzi wielkimi krokami. Dotychczasowe nowości i poprawki nie były bez znaczenia, lecz efekówy blisko czteromiesięcznych działań Microsoftu doczekamy się właśnie w tym uaktualnieniu. Jest to pierwsza tak duża aktualizacja dla Windows 10, a na liście zmian pojawiło się sporo pozycji dotyczących wyglądu i działania systemu. Przyjrzyjmy się im dokładniej.
W dostępnej już dla Insiderów wersji systemu Windows 10 można już większość z nich wypróbować od pewnego czasu. Według zapowiedzi w momencie premiery wydanie to będzie oznaczone numerkiem 10586, lecz testowana przeze mnie wersja 10565 także oferuje opisywane poniżej nowości. Zacznijmy może od warstwy wizualnej, bo to właśnie z nią spotkamy się w pierwszej kolejności.
Microsoft wyraźnie wziął sobie do serca sugestie użytkowników dotyczące interfejsu Windows 10. W stosunku do "ósemki" dokonano wiele udanych zmian, lecz pewne detale pozostały nietknięte lub poszły w niewłaściwym kierunku. Nadchodzi czas, gdy Windows 10 zyska na spójności i atrakcyjności. Po pierwsze, możliwe stanie się wyłączenie tła Windows na ekranie logowania. Po drugie, menu kontekstowe w naprawdę wielu zakamarkach systemu zostaną delikatnie poprawione, bądź podmienione. Najlepszymi przykładami są menu ukazujące się po kliknięciu prawym przyciskiem na pasek zadań, przycisk Start lub aktywny kafelek. W tym ostatnim pojawiły się także miniaturki podglądu rozmiaru kafelka.
Widoczne też są drobne usprawnienia w wyglądzie tego menu. W dalszym ciagu jednak menu kontekstowe na pulpicie pozostało niezmienione. Nie mógłbym nie wspomnieć o możliwości zmiany koloru pasku tytułu okna - będzie on tej samej barwy co pasek zadań, menu Start i centrum akcji. Samo menu Start zyskuje również opcję dodania czwartej kolumny dla kafelków, a ograniczenie ich ogólnej liczby wzrosło z 512 do 2048. A na ikony w Panelu sterowania patrzy się teraz z przyjemnością.
W tym temacie mam sporo dobrych wiadomości. Dobrych dla tych użytkowników, którzy podobnie jak ja z utęsknieniem wyczekują przywrócenia elementów systemu obecnych w poprzednim wydaniu okienek, czyli Windows 8.1. Ponownie staje się możliwe wygodne zamienianie przypiętych aplikacji, dzięki gestom "swipe" spoza krawędzi ekranu. Zamknięcie aplikacji następuje po "ściągnięciu" palca z góry do dołu - kolejna "nowość" rodem z Windows 8. Microsoft zapewnia także, że klawiatura ekranowa nie będzie już niepokoiła użytkowników nieposiadających ekranów dotykowych i nieużywających Trybu Tabletowego, zaś gdy okaże się ona potrzebna, to będzie ona bardziej pomocna dzięki lepszym podpowiedziom.
Do tej pory najbezpieczniejszym sposobem na uzyskanie Windows 10 było przeprowadzenie procesu uaktualnienia z jednej z poprzednich wersji (Windows 7 lub Windows 8.1), dzięki czemu moglibyśmy być pewni aktywacji Windows 10. Dopiero póżniej miało stać się możliwe przeprowadzenie tak zwanej "czystej instalacji" i aktywacja Windows 10 - czyli coś, czego oczekiwało naprawdę wielu użytkowników. Niestety, takie rozwiązanie nie było bezproblemowe i u wielu osób nie udawało się doprowadzić procesu do końca.
Od teraz "czysta instalacja" Windows 10 nie będzie źródłem obaw przed problematyczną aktywacją. W celu aktywacji systemu będzie można wykorzystać klucz, który otrzymaliśmy przy zakupie Windows 7 lub Windows 8.1. Mam już za sobą taki proceder i wszystko poszło szybko i gładko - dokładnie tak jak zapowiadano.
Zgodnie z opisywanymi przeze mnie zapowiedziami ze Skype na Windows 10 będziemy korzystać nieco inaczej niż do tej pory. Odpowiadzialne za nowe wrażenia będą trzy aplikacje, które przygotowano z myślą jedynie o nowej platformie. Aplikacja Wiadomości służyć będzie do wymiany wiadomości tekstowych poprzez Skype, choć nie tylko. Możliwa jest integracja innych usług z tą aplikacją, a sam Microsoftu przygotował również opcję synchronizacji SMS-ów z telefonem z Windows 10 Mobile. Wideorozmowy przeprowadzimy za pomocą Skype (Video), a aplikacja Telefon posłuży przy okazji rozmów telefonicznych.
Wiemy, że Microsoft nie zdąży ze wszystkimi zaplanowanymi zmianami w Edge do momentu wydania uaktualnienia, lecz nie znaczy to, że przeglądarka nie doczeka się kilku usprawnień. Najważniejszym z nich jest opcja synchronziacji zakładek, listy Czytelnia i ustawień pomiędzy komputerami. Najechanie kursorem na kartę zaskutkuje wyświetleniem miniaturki strony oraz pojawi się wsparcie dla technologii DLNA, Miracast oraz Object RTC co poszerzy możliwości przeglądarki o funkcje wysyłania obrazu i dźwięku na inne urządzenia oraz np. obsługę wideorozmów. W ustawieniach systemu natomiast będziemy mogli zdecydować się na automatyczny wybór domyślnej drukarki na podstawie częstotliwości ich użycia.
Dla użytkowników niebędących uczestnikami programu Windows Insider przygotowano nową aplikację Feedback, która to teraz będzie pełnić rolę pośrednikami pomiędzy nimi, a twórcami systemu. To tam, będziemy zgłaszać błędy i sugestie oraz głosowąć na najlepsze pomysły nowości i poprawek. To kolejny ruch ku temu, by użytkownicy mieli możliwie największy wpływ na to, jak kształtować się będzie przyszłość systemu. Zauważalną zmianą powinien także okazać się nowy-stary system zarządzania pamięcią - zanim dane z pamięci podręcznej będą zapisane na dysku w celu odciążenia pamięci zostaną skompresowane. Dzięki temu liczba działających aplikacji może być większa.
Nie wiemy jeszcze kiedy dokładnie użytkownicy nie należący do programu Windows Insider otrzymają powyższą paczkę zmian i poprawek, ale powinno to nastąpić już niedługo. Windows 10 wciąż się rozwija, w wersji mobilnej będąc teraz oczkiem w głowie Microsoftu. Po premierze Windows 10 Mobile zespół odpowiedzialny za prace nad systemem powróci prawdopodobnie do poprzedniego "rozkładu sił" i desktopowo-tabletowe wydanie doczeka się ciekawszych nowości. Zanim to jednak nastąpi musimy nacieszyć się tym co mamy, a ja jestem jak na razie zadowolony.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
