Felietony

Windows Phone 7.8 na mojej Lumii 710 - pierwsze wrażenie

Konrad Kozłowski
Windows Phone 7.8 na mojej Lumii 710 - pierwsze wrażenie
44

Nowy tydzień, nowe możliwości można by rzec. Użytkownicy starszych modeli Lumii (610, 710, 800 i 900) donoszą, że zapowiadana na pierwszy kwartał przyszłego roku aktualizacja systemu Windows Phone do wersji 7.8 jest już dostępna dla ich urządzeń. Co prawda ja nie znalazłem się w gronie tych szczęśli...

Nowy tydzień, nowe możliwości można by rzec. Użytkownicy starszych modeli Lumii (610, 710, 800 i 900) donoszą, że zapowiadana na pierwszy kwartał przyszłego roku aktualizacja systemu Windows Phone do wersji 7.8 jest już dostępna dla ich urządzeń. Co prawda ja nie znalazłem się w gronie tych szczęśliwców, lecz nie odwiodło mnie to od wgrania prawie na pewno ostatniej aktualizacji dla mojego smartfona.

Cały proces nie jest zbyt skomplikowany, a dotrzeć do poradników nie jest trudno. Skupmy się natomiast już na tym co zyskamy po tej aktualizacji. Może nie jest tego zbyt wiele ale myślę, że taki nawet taki lekki powiew świeżości był potrzebny. Po przejściu całego procesu wstępnego, na który składa się między innymi zmiana języka i logowanie na konto Microsoft zauważymy największą nowość WP 7.8, czyli nowe aktywne kafelki.

Dokładnie tak jak na najnowszym WP8 do naszej dyspozycji oddane zostały trzy rodzaje wielkości kafelków - zajmujące całą szerokość ekranu, połowę oraz jedną czwartą. Tych ostatnich możemy ustawić aż cztery w miejsce kafelka średnich rozmiarów, dzięki czemu na ekranie głównym możemy "upchnąć" naprawdę sporo skrótów. Drugą zmianą jaką zauważymy jest pozbycie się wąskiego paska po prawej stronie ekranu, którego zadaniem było zasugerowanie nam obecności pełnej listy aplikacji. Dzięki temu zabiegowi pojawiło się jeszcze więcej miejsca na kafelki ekranu głównego, który nie będę ukrywał, że podoba mi się teraz jeszcze bardziej. Na samym dole znajdziemy zaś obecną niegdyś o góry ekranu głównego strzałeczkę.

Wydawać by się mogło, że zmiana wielkości kafelku ma na celu ułatwienia odnalezienia aplikacji w gąszczu innych lub tapnięcia na ikonę. Przede wszystkim jednak zajmujące całą szerokość ekranu kafelki prezentują teraz o wiele więcej informacji, dzięki czemu mamy dostęp do ostatnich zdarzeń bez otwierania aplikacji. Dla przykładu, wyświetlana jest na nich treść nieprzeczytanego jeszcze SMS'a lub e-maila.

Ze zmian wizualnych nie sposób nie dostrzec większego asortymentu motywów kolorystycznych czy możliwości ustawienia tapety Bing, co oznacza że każdego dnia na zablokowanym ekranie widoczne będzie inne zdjęcie. Na liście wszystkich aplikacji, strzałka pozwalająca na powrót do ekranu głównego została zastąpiona ikoną lupy, która pozwala na przeszukiwania zawartości tejże listy.

Ciekawym dodatkiem jest zupełna dowolność, jeżeli chodzi o rozłożenie kafelków. Nie został tu powielony błąd z Windows 8, gdzie kafelki układają się jeden za drugim z wyrównaniem do lewej. Pozostawienie wolnej przestrzeni jest możliwe niemalże wszędzie, więc jeżeli komuś by to odpowiadało to można ułożyć kafelki nawet tylko przy jednej z krawędzi ekranu.

Na pierwszy rzut oka nie dostrzegłem poważniejszych zmian wewnątrz systemowych aplikacji jak poczta czy Office. Oczywiście delikatne mogły się pojawić, ale jak informowałem w tytule, jest to tylko pierwsze wrażenie po spędzeniu kilku godzin z nową wersją systemu.

Jak widzicie w Windows Phone 7.8 najważniejsza jest metamorfoza wizualna, która ma tak jakby przygotować klienta do użytkowania nowszych urządzeń z nowszym systemem, lub też złudnie pozwolić na pomylenie starszych modeli z tymi nowymi. Jednak jako posiadacz właśnie jednego ze starszych modeli czuję się komfortowo, że nie zostałem do końca "na lodzie" i dostarczona aktualizacja, którą można określić też mianem nakładki graficznej, jednak się pojawiła.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu