Google

Więcej produkcji Disneya na YouTube, ale tylko dla Polaków

Tomasz Popielarczyk
Więcej produkcji Disneya na YouTube, ale tylko dla Polaków
Reklama

Rzadko się zdarza, żebyśmy w Polsce dostawali coś jako pierwsi, jeśli chodzi o internet i nowe technologie. Giganci branży traktują nas jako swoisty t...

Rzadko się zdarza, żebyśmy w Polsce dostawali coś jako pierwsi, jeśli chodzi o internet i nowe technologie. Giganci branży traktują nas jako swoisty trzeci świat i jedyne, na co możemy od nich liczyć to drobiazgi, jak imieniny na Facebooku czy rozwiązania absolutnie low-endowe (Firefox OS). Dlatego decyzja o współpracy Google'a z Disneyem na polskim gruncie wydaje się naprawdę fantastyczną wiadomością.

Reklama

Polski YouTube nie ma raczej wiele do zaoferowania użytkownikom, jeśli chodzi o profesjonalne produkcje. Owszem, swoje kanały prowadzi tu kilka znaczących podmiotów, ale oficjalnie Google zawiązał współpracę jedynie ze studiami filmowymi Tor i Kadr, które serwują klasyki polskiego kina. Ma się to jednak zmienić - nie od razu, ale podejmowane przez Google'a kroki napawają pewnym optymizmem.

Jak podaje Wyborcza, na mocy podpisanej w Londynie umowy między Google a Walt Disney Co. Polska będzie jedynym europejskim krajem, w którym udostępnione zostaną produkcje z Myszką Miki, Kaczorem Donaldem, Kubusiem Puchatkiem i spółką. Łącznie ma to być ok. 60 godzin materiałów. Poza klasykami zadebiutują również nowe tytuły, jak "Do dzwonka" czy "Auta". Nad ofertą będzie trzymał pieczę Disney, więc nie wykluczone, że z czasem pojawi się tutaj więcej treści, wszystko jest uzależnione od tego, czy koncern będzie usatysfakcjonowany ze współpracy.

A ta na polu YouTube'a jest dość ciężka, bo nie sprzyja temu model rozliczeń, jaki przyjmuje Google. Firmy nie mają zagwarantowanych przychodów za udostępnianie swoich materiałów i muszą starać się, by ich oglądalność była jak największa. Co więcej, od całości należy odliczyć prowizję Google'a, która siega aktualnie 30 proc., a niebawem może wzrosnąć do nawet 45 proc. Wytwórnie nie są tym samym szczególnie zainteresowane współpracą na tym polu i oczekiwałyby raczej stałych, dających większą stabilność stawek.


Współpraca, której efekty będą widoczne w Polsce to najprawdopodobniej swoisty eksperyment, który ma pokazać, na jakie zyski może liczyć koncern w oferowanym przez Google'a modelu. Jeżeli się powiedzie, najprawdopodobniej Disney rozciągnie swoją ofertę na inne kraje.

Chyba każdy z nas zna bajki, o których tutaj mowa. Sam z wielkim sentymentem wspominam te produkcje i z chęcią w wolnej chwili do nich wrócę - chociażby z czystej ciekawości. Wierzę też, że jest liczne grono rodziców, którzy są gotowi serwować Disneya również swoim pociechom.

Kanał Disneya znajdziecie na YouTube pod tym adresem.

Reklama

 

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama