Świat

Web Office za darmo - żegnamy Google Docs i inne.

Grzegorz Marczak
Web Office za darmo - żegnamy Google Docs i inne.
Reklama

Microsoft najpierw kopnął w kostkę Google przy pomocy Bing.com (cios ten jest coraz bardziej odczuwalny bo Bing według MS w maju urósł aż o 8%), a ter...

Microsoft najpierw kopnął w kostkę Google przy pomocy Bing.com (cios ten jest coraz bardziej odczuwalny bo Bing według MS w maju urósł aż o 8%), a teraz z impetem przywalił w jaja internetowemu monopoliście ogłaszając, że webowa wersja Offica 2010 będzie dostępna za darmo. Teraz już wiem skąd Google wyskoczyło z informacją o Chrome OS - niestety informacja była za wcześnie i "ciemny lud" nie do końca ją kupił (jako sukces), nie udało się też przyćmić wczorajszego komunikatu od Microsoftu.
Reklama

MS szaleje - widać, że gigant stawia dość sporo na jedną kartę czyli konkurowanie z Google w internecie. Dlaczego jest to ryzykowana zabawa? Duża część zysków Microsoftu pochodzi z sprzedaży Offica, puszczając na rynek wersje darmową można liczyć się z spadkami zyskowności z tego produktu. Microsoft nie miał jednak wyjścia - dłuższa nieobecność w sieci powodowała napędzanie użytkowników do pakietu narzędzi biurowych od Google, z kolei wprowadzenia opłaty za usługi web przy darmowym Google Docs nie miało by dużego sensu. Google i konkurenci MS przyparli w pewnym sensie Microsoft do muru, jest to jednak zła taktyka. Zawsze powinno zostawiać się przeciwnikowi jakąś drogę ucieczki w przeciwnym wypadku zaatakuje on z pełną determinacją, a tego chyba nikt nie chce.

Z pewnością Google nie jest zadowolone z takiego obrotu sprawy. Użytkowników pakietu Office jest ok 400 milionów, i oni właśnie będą namawiani do skorzystania z darmowej onlinowej wersji tego produktu. Ilu z nich korzysta w zastępstwie z Google Docs tego nie wiadomo, ale można być pewnym że wrócą oni do produktu, który znają i do którego są przyzwyczajeni. Google świetnie rozwiązało w Google Docs prace grupową, co na to Microsoft? Office 2010 umożliwi pracę na jednym dokumencie zarówno użytkownikowi pracującemu w wersji webowej jak i temu z wersji klasycznej pracującej na PC. Wszystko to odbywać się będzie w czasie rzeczywistym czyli bez żadnego blokowania dokumentu lub też odświeżania po zapisaniu.

Microsoft wraz z swoją najnowszą wersją pakietu Office wprowadza również chmurę do korporacji (oprócz klasycznego pakietu desktopowego). Robi to na dwa sposoby, oferując hostowane rozwiązanie gdzie wszystkie pliki przechowywane są na serwerach MS. Drugą opcją jest hostowanie aplikacji na serwerach firmowych wewnątrz firmowej sieci. Bazą dla tego rozwiązania będzie SharePoint, która ma pełnić rolę dysku z dokumentami (w dużym uproszczeniu). Wydaje mi się, że opcja druga jest świetnym rozwiązaniem dla dużych korporacji, które nigdy nie zdecydowały by się na całkowite przejście w "chmurę", pozwoli to nie tylko na łatwiejsze zarządzanie pakietem Office ale też na optymalizację kosztów (licencje) na tych użytkownikach którzy w bardzo ograniczony sposób korzystają z podstawowych narzędzi czyli edytora tekstu i arkusza kalkulacyjnego.

Pytanie jak Microsoft będzie rekompensował starty wynikające z darmowej wersji internetowej Office 2010? Czy w aplikacji pojawią się reklamy? Z pewnością będzie to możliwość transferu ruchu i użytkowników na Bing.com (a tam wiadomo jak się zarabia) - ciekawe jest tylko czy to wystarczy? W skład Office 2010 w wersji webowej wchodzić będzie edytora tekstu, arkusza kalkulacyjnego, aplikacji do prezentacji oraz do notatek, możliwe więc że kolejne produkty będzie można dokupić?

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama