Apple

Używany iPhone - jak kupić, by nie wpaść na minę?

Tomasz Szwast
Używany iPhone - jak kupić, by nie wpaść na minę?
6

Używany iPhone i jego zakup to bardzo trudny temat. Chyba nie ma drugiego takiego smartfona, którego zakup na rynku wtórnym wiązałby się z aż tak wysokim ryzykiem. Może się bowiem okazać, że trafimy na urządzenie w idealnym stanie, albo nienadające się do niczego. Jak nie wpaść?

Zakup  nowego smartfona jest bardzo prosty. Wystarczy, że znajdziemy idealny dla nas model i kupimy go w jednym z renomowanych sklepów internetowych czy stacjonarnych. Który sklep wybrać? Naturalnie ten, w którym danym momencie wybrany smartfon będzie miał najniższą cenę. Argumentem przemawiającym za wyborem tego konkretnego sklepu może być również oferta sprzedaży na raty. Na tym dylematy właściwie się kończą. Co jednak w sytuacji, gdy chcemy nieco zaoszczędzić i decydujemy się na zakup używanego smartfona. Jeśli naszym wyborem jest używany iPhone, musimy mieć się na baczności. Smartfonów z logo Apple na obudowie jest na rynku wtórnym mnóstwo, jednak prawdopodobnie większość z nich nie zasługuje na uwagę.

Do czego mógłbym porównać zakup używanego iPhone'a? Chyba tylko i wyłącznie do zakupu używanego samochodu. W dodatku nie jest to byle jaki samochód, ale pojazd sygnowany logo jednej z niemieckich marek premium. Cóż, to właśnie te samochody cieszą się w Polsce szczególną popularnością i właśnie wśród nich najłatwiej trafić na minę. Czy używany iPhone to smartfon premium? Niekoniecznie. Obecnie nowe telefony Apple kosztują mniej więcej tyle samo, co konkurencja w postaci Samsunga a nawet Xiaomi. Mimo tego na rynku wtórym to właśnie Apple dominuje.

Podobnie jak w przypadku samochodów, gdzie można trafić na egzemplarz zespawany z kilku innych, również w branży mobilnej sztukę druciarstwa opanowano do perfekcji. Smartfon złożony z kilku innych? Żaden problem. Poszczególne komponenty nie chcą do siebie pasować? Oj tam, najwyżej będzie coś odstawało, może nikt się nie zorientuje. Nikomu nie życzę trafienia ani na takie auto, ani na taki telefon. Co można zrobić, by upewnić się, że używany iPhone, który nam się podoba, jest dobrym wyborem? Wystarczy pamiętać o kilku szczegółach, by odrzucić te telefony, których stan techniczny może wcale nie być tak dobry, jak deklaruje sprzedawca.

Używany iPhone? Byle nie powystawowy czy poekspozycyjny

Na jakie ogłoszenia uważać w szczególności. Przede wszystkim na te, w których sprzedawca deklaruje, że mamy do czynienia z telefonem powystawowym czy też poekspozycyjnym. Czym rzekomo miałby być taki smartfon? To urządzenie, które ma już swoje lata, jednak zachowało idealny stan techniczny. Jak to możliwe? Przede wszystkim dlatego, że przez absolutną większość czasu od momentu wyprodukowania po prostu leżało sobie na ekspozycji. Może czasem ktoś wziął je do ręki i coś sprawdził, jednak nie miało to absolutnie żadnego wpływu na obecny stan smartfona.

Czy takie ogłoszenia są wiarygodne? Nie twierdzę, że takich smartfonów nie ma, jednak w większości są to urządzenia z importu, w których dokonano niezbędnych napraw, by móc sprzedawać je jako nowe czy też prawie nowe. W ostatnim czasie mogliśmy obejrzeć kilka ciekawych filmów w serwisie YouTube, gdzie prowadzący kanał zaglądali do właśnie takich, rzekomo poekspozycyjnych telefonów. Co znaleziono wewnątrz?

W skrajnym przypadku były to widoczne gołym okiem ślady interwencji serwisu. iPhone był nie tylko brudny od palców, ale również nosił ślady po lutowaniu. Owszem, takie urządzenie działa, jednak przez jaki czas utrzyma się ten stan? Kupując smartfon, którego stan sprzedawca określa jako jak nowy, spodziewalibyśmy się czegoś zupełnie innego.

Co jeszcze udało się znaleźć w smartfonach, które miały być jak nowe? Między innymi nieoryginalne baterie, nieoryginalne wyświetlacze czy nieoryginalne obudowy. Zdarzało się również, że urządzenia po szybkiej naprawie serwisowej były złożone w sposób niedbały, przez co np. wokół wyświetlacza gromadził się brud. Jak łatwo sobie wyobrazić, taki telefon nie będzie spełniał absolutnie żadnej normy odporności.

Jest jednak sposób, by w miarę bezpiecznie kupić również takie urządzenie. Można je zamówić przez internet i skorzystać z prawa do odstąpienia od umowy kupna w ciągu 14 dni, gdy okaże się, że już na pierwszy rzut oka coś jest nie tak.

Najbezpieczniejsza opcja? Używany iPhone od osoby prywatnej

Już niejednokrotnie zdarzyło mi się doradzać przy zakupie używanego smartfona marki Apple. Przeglądając ogłoszenia w różnych serwisach internetowych starałem się wybierać te telefony, co do których pochodzenia nie będzie większych wątpliwości. Co do zasady rekomendowałem znajomym zakup takich smartfonów, których sprzedający jest w stanie udowodnić pochodzenie. Istotnym argumentem przemawiającym za zakupem konkretnej sztuki z całą pewnością jest dowód zakupu. Naturalnie, najlepiej by było, by był to paragon czy faktura zawierająca numer seryjny kupowanego telefonu.

Nie oznacza to jednak wcale,  że telefony bez dowodu zakupu należy z automatu odrzucić. Są również takie egzemplarze, które od nowości pozostają w rękach czy to jednej osoby, czy jednej rodziny. Sprzedający wie o nich wszystko, jednak nie dysponuje dowodem zakupu, ponieważ wyrzucił go w momencie, gdy gwarancja na smartfon dobiegła końca. Wybierając starszy model iPhone'a, tak jak używany iPhone 8, iPhone X czy iPhone Xs możemy liczyć się z tym,  że nie otrzymamy oryginalnego dowodu zakupu. Jeżeli natomiast stan urządzenia nie będzie wskazywał na to, że coś może być z nim nie tak, raczej nie musimy obawiać się zakupu.

O czym jeszcze warto pamiętać kupując używanego iPhone'a od osoby prywatnej? Jeśli jest to urządzenie pochodzące z dystrybucji operatorskiej i zostało nabyte niedawno, warto sprawdzić, czy aby na pewno zostało spłacone. Operatorzy zastrzegają sobie prawo do zablokowania urządzenia w sytuacji, gdy jego właściciel przestanie płacić rachunki za sprzęt czy usługi. Na szczęście wszyscy operatorzy stosujący blokady udostępniają narzędzia, dzięki którym można szybko sprawdzić, czy dany smartfon jest obciążony prawnie, czy też nie.

Co warto sprawdzić we własnym zakresie?

Jeśli już wybraliśmy urządzenie, które chcemy kupić, warto przyjrzeć mu się bliżej. Przy zakupie od osoby prywatnej, gdzie nie obowiązują zwroty, najlepiej zdecydować się na odbiór osobisty. Jak powinny wyglądać takie oględziny? Trzeba sprawdzić, czy urządzenie jest sprawne technicznie i wszystkie funkcje działają. Zacznijmy jednak od zewnętrza. Sprawdźmy uważnie, czy ekran ściśle przylega do ramki, oraz czy wokół ekranu i na śrubkach nie widać śladów demontażu. Zwróćmy okiem na to, w jakim stanie jest siateczka głośnika do rozmów. Zachowanie czystości w takich newralgicznych miejscach mówi wiele o tym, jak dotychczasowy właściciel obchodził się ze swoim smartfonem.

Kiedy obudowa jest w porządku, przyjrzyjmy się wyświetlaczowi i głośnikom. Sprawdźmy, czy aby na pewno działają aparaty, a telefon robi zdjęcia i nagrywa filmy. Warto również upewnić się, czy numer seryjny w pamięci urządzenia jest identyczny z tym na pudełku czy dowodzie zakupu. W przypadku iPhone'ów szczególnie istotna jest weryfikacja poprawności działania poszczególnych funkcji dostępnych z poziomu ustawień systemowych. W urządzeniu z nieoryginalnym wyświetlaczem może nie działać funkcja True Tone czy skaner Face ID. Z kolei gdy bateria była wymieniana na nieoryginalną, smartfon może nie wyświetlać jej aktualnej kondycji.

Pamiętaj o akcesoriach

Jeżeli już udało się kupić wybranego, używanego iPhone'a, warto zaopatrzyć się w odpowiednie akcesoria, by móc w pełni korzystać z jego możliwości. Absolutnie podstawowym akcesorium jest ładowarka oraz przewód zasilający. Jakie wybrać? Warto zdecydować się na ładowarkę o mocy przynajmniej 10 W i przewód z certyfikatem MFI. Tylko takie przewody rozpoznawane są przez telefon jako oryginalne, co gwarantuje ich długą i bezproblemową eksploatację.

Co jeszcze warto kupić, by używany iPhone świecił swym dawnym blaskiem? Z całą pewnością przyda się jakieś etui. Jakie konkretnie? Ciężko tu o jakiekolwiek wskazówki. Ważne by zwrócić uwagę na to, czy delikatnie wystaje ponad taflę wyświetlacza smartfona. Wszystko po to, by w razie ewentualnego upadku nasz smartfon nie zaliczył bezpośredniego kontaktu wyświetlacza z podłożem.

O czym jeszcze warto pamiętać kompletując akcesoria? Niezłym pomysłem może być jakaś forma ochrony ekranu, choć osobiście nie jestem przekonany do tego rozwiązania. Zdaję sobie sprawę, że ekran może zbierać rysy, jednak cóż, na tym polega naturalne zużycie rzeczy, z której korzystam. Jeśli ochrona ma odbywać się kosztem responsywności czy jakości wyświetlanych kolorów, to ja mimo wszystko podziękuję.

Używany iPhone to świetny sposób na oszczędność, jednak dość ciężki temat z uwagi na ryzyko zakupu wadliwego urządzenia. Stosując się do powyższych rad można jednak poważnie je ograniczyć. Jeśli zdecydujecie się właśnie na taki smartfon, życzę trafienia na jak najlepszy stan i niezawodnej eksploatacji przez wiele długich lat.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu