Felietony

Trędowaty Zuckerberg

Filip Żyro
Trędowaty Zuckerberg
29

Nie mogliście nie słyszeć o tym co się wczoraj wydarzyło. Cały technologiczny świat żyje wiadomością, o kupnie Oculusa przez Facebooka. Rzeczywiście może to być dość dziwny fakt, bo Oculus Rift miał służyć grom, z którymi Facebook nie ma zbyt wiele wspólnego. Sytuacja jednak nie jest ekstremalna...

Nie mogliście nie słyszeć o tym co się wczoraj wydarzyło. Cały technologiczny świat żyje wiadomością, o kupnie Oculusa przez Facebooka. Rzeczywiście może to być dość dziwny fakt, bo Oculus Rift miał służyć grom, z którymi Facebook nie ma zbyt wiele wspólnego.

Sytuacja jednak nie jest ekstremalna, każda spółka posiadająca kapitał chce się rozwijać i inwestować, nie powinno więc dziwić, że od czasu do czasu CEO Facebooka wybierze się na zakupy. Normalna kolej rzeczy, tym bardziej jeżeli nie chce się zostać w tyle za konkurencją, po prostu trzeba próbować swoich sił w różnych branżach. Zatem same zakupy, choć przeprowadzone z zaskoczenia, to nie powinny nikogo dziwić.

Jednak to co się dzieje w internecie od wczorajszego zakup Marka Zuckerberga daje mi mocno do myślenia. Chodzi o ilość negatywnych komentarzy i obaw związanych z tym co zrobił charyzmatyczny właściciel technologicznej spółki. Najkrócej rzecz ujmując mamy do czynienia ze zbiorową histerią.

Jednym z głośniejszych głosów w tej dyskusji jest ten Markusa Pressona, twórcy Minefcrafta, który na Twitterze napisał, że prowadził zaawansowane rozmowy nad stworzeniem gry przystosowanej właśnie pod Rifta. Markus napisał „Prowadziliśmy rozmowy na temat wersji Minecrafta na Oculusa Rift. Właśnie odwołałem te plany. Facebook mnie przeraża”. Jak widać sama zmiana właścicieli wystarczyła, aby powstrzymać wielomilionowe przedsięwzięcie, które, przynajmniej w teorii, brzmi świetnie.

W nawiązaniu do najnowszego zakupu Marka Zuckerberga można również wyczytać o osobach, które wsparły projekt we wczesnym etapie na Kickerstarterze. Część z nich chciałaby wycofać się ze swojego finansowania, głównie właśnie z powodu, że to Facebook stał się nowym właścicielem Oculusa. Decyzja ta wynika między innymi z obawy o politykę prywatności, jaką prowadzi portal społecznościowy.

W sieci nie brakuje również komentarzy, co do tego, że sprzedaż Oculusa była błędem, czy też analiz, dlaczego to inna firma, jak chociażby Microsoft, powinna była kupić technologiczny start-up.

Na koniec zostawiłem sobie komentarze Internautów. Wiadomo, że te mają tendencje często do bycia emocjonalnymi, ale w skrócie rzecz ujmując nie pozostawiają one suchej nitki na tej transakcji. Oczywiście dominują negatywne opinie i żarty nawiązujące do polityki prywatności portalu społecznościowego, czy wcześniejszej współpracy z NSA. W ruch poszła kreatywność i już można znaleźć setki memów nawiązujących do wydarzenia. Spróbujcie przeczytać komentarze pod artykułem o kupnie na The Verge i nie zawiesić przeglądarki, na skutek ilości gifów w komentarzach. To tylko niektóre z nich.

W tym wszystkim zastanawiająca jest niechęć do Facebooka i jego twórcy. Jedyny racjonalny powód, który mógłby usprawiedliwiać niechęć, to ten, że firma, która dokonała zakupu ma nikłe pojęcie o branży gier wideo. Jednak kupno Oculusa powinno wszystkim entuzjastom projektu przypaść do gustu, w końcu start-up otrzyma zastrzyk gotówki, który pomoże uczynić go jeszcze lepszym w fazie finalnej.

Kupno Oculusa otworzyło puszkę Pandory. Cała skumulowana niechęć internautów do Facebooka została uwolniona. Zastanawiające jest skąd tyle negatywnych emocji. Na pewno bardzo duże grono osób, które tak „hejtują” Zuckerberga, posiada konto na jego portalu społecznościowym, czyli korzysta z jego usług. Skąd bierze się również cała niechęć dla technologicznego geniusza, który nie obnosi się z bogactwem, prowadzi normalne życie, wziął ślub z miłości (co jest coraz rzadsze), a nie z rozsądku, a do tego był największym filantropem w USA w całym 2013 r., który na cele charytatywne oddał prawie miliard dolarów z własnych pieniędzy. Czy cała niechęć wynika ze współpracy Facebooka z NSA i udostępniania informacji amerykańskiemu wywiadowi o użytkownikach portalu? Przecież inne firmy technologiczne, jak Micorsoft czy Google zamieszane były w ten sam proceder. A może w tym wypadku, jak w soczewce, skupia się cała niechęć ludzi do Facebooka, którzy najprawdopodobniej mają go dosyć?

Naprawdę nie wiem. Pewne jest za to, że Internet buzuje i wielu osobom zakup Oculusa przez Facebooka ewidentnie nie przypadł do gustu. Ciekawe zatem, co będzie się działo w przypadku kolejnych zakupów Marka, czy one również spotkają się z taką falą krytyki?

grafika: 1

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu