Niemal wszystko się sprawdziło - mniejszy iPad stał się faktem, dostępny będzie w dwóch kolorach: białym i czarnym, a przekątna jego ekranu wynosi 7,9...
Niemal wszystko się sprawdziło - mniejszy iPad stał się faktem, dostępny będzie w dwóch kolorach: białym i czarnym, a przekątna jego ekranu wynosi 7,9 cala przy rozdzielczości 1024 na 768 pikseli. Ma to być wspaniałe urządzenie do czytania książek i magazynów, pracy nad dokumentami, przeglądania Sieci... czy już tego nie słyszeliśmy?
iPada mini napędzać będzie dwurdzeniowy procesor A5, ten sam co w iPadzie 2. Dostępne będą dwie kamery: FaceTime HD oraz iSight 5mpx oraz moduł LTE. Nie mogło zabraknąć złącza Lightning.
Apple przede wszystkim chwaliło się dostępnymi już na ten tablet aplikacjami i... porównywało się do Nexusa 7. Przywołane zostały takie cechy jak zbyt gruba ramka wokół ekranu, zajmujące miejsce na ekranie wirtualne przyciski i inne "niepotrzebne" elementy graficzne. Według wyliczeń Apple, iPad mini pozwoli na wyświetlenie o 50% więcej zawartości strony internetowej aniżeli Nexus 7.
iPad mini doczekał się także swojej "mini" wersji etui Smart Cover, które dostępne będzie w sześciu kolorach - czarnym, szarym, różowym, zielonym, niebieskim i czerwonym (Product RED).
Najważniejszą cechą jest jednak cena, która wynosi 329 dolarów za wersję z pamięcią o pojemności 16 gigabajtów. Przesprzedaż startuje już 26 października, dostępny będzie już tydzień później 2 listopada, również w Polsce!
Czy Amazon lub Google zareagują jeszcze przed świętami? Byłoby to wskazane, ponieważ euforia jaką słychać było na sali może być "zabójcza" dla produktów tych firm - tylko 30 dolarów różnicy, a w rękach będziemy trzymać urządzenie o sile napędowej większego iPada, czym są aplikacje liczone już w setkach tysięcy.
Źródło grafik: The Verge.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu