Dziś oferta sklepu Google Play w naszym kraju poszerzona została o kolejnę sekcję - Kiosk z płatnymi treściami. Choć nie jestem zwolennikiem prasy w w...
Dziś oferta sklepu Google Play w naszym kraju poszerzona została o kolejnę sekcję - Kiosk z płatnymi treściami. Choć nie jestem zwolennikiem prasy w wydaniu dla tabletów i czytników, to jednak w kilku przypadkach trudno pominąć oferty cyfrowe, dlatego subskrybuję jeden z dzienników. Czy dla czytelników płatny Kiosk cokolwiek zmieni?
I tak i nie, ze wskazaniem na drugą z odpowiedzi. Zadowoleni prawdopodobnie będą tylko użytkownicy tabletów/smartfonów z systemem Android, którzy zechcieliby w wygodnym sposób zarządzać subskrypcjami czasopism... z zagranicy. Polskich płatnych pozycji jak na na razie w Kiosku Google Play jest jak na lekarstwo, a że na treści w Kiosku składają się także darmowe materiały "zasysane" z kanałów RSS, to tak naprawdę zmianę trudno byłoby zaważyć, gdyby nie wspomnienie o naszym kraju w materiałach informacyjnych Google na temat Kiosku.
Na liście państw, gdzie oferowane są płatne materiały w Kiosku, oprócz Polski znajujdą się zaledwie 22 kraje, więc w pewnym sensie powinniśmy się czuć wyróżnieni. Prym wiodą kraje anglojęzyczne oraz te, które (prawie) zawsze przed nami otrzymują tego typu nowości. Znalezienie się w tym zacnym gronie nie zrobi jednak prawie na nikim większego wrażenia. Z czego to wynika?
Najprawdopodobniej polscy wydawcy nie są zainteresowani wprowadzeniem swoich ofert do Kiosku z braku chęci dzielenia się zyskami. Bezpośrednia sprzedaż subksrypcji na własnej stronie to najczęściej wybierany i najbardziej promowany sposób. Poza tym, możliwe jest także nasze rodzime wydawnictwa nie były odpowiednio wcześniej poinformowane o nadchodzącej zmianie (czyt. pojawieniu się nowej możliwości). Być może w najbliższym czasie oferta Kiosku poszerzy się o polskie pozycje, ale czy komuś faktycznie na tym zależy?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu