Artykuł sponsorowany

Sprawdź, jak skutecznie zabezpieczyć nowy laptop dla dziecka

Wpis Sponsorowany
Sprawdź, jak skutecznie zabezpieczyć nowy laptop dla dziecka
1

Szum wokół nowych laptopów dla dzieci nie milknie, jednak takiemu sprzętowi warto przyjrzeć się bliżej z nieco innej strony.

Bo przecież nie służą tylko do nauki, a dzieci otrzymują je na przeróżne okazje - od Gwiazdki, św. Mikołaja, na komunię, Dzień Dziecka, urodziny… Wymieniać można bez końca. Niezależnie od tego, po której stoisz stronie - czy chcesz sprezentować laptop swojej latorośli, chrześniakowi, siostrzenicy, innemu znajomemu dziecku, czy raczej jesteś rodzicem obdarowanej takim prezentem pociechy - powinno zależeć Ci na czymś jeszcze poza samymi parametrami. Na czym? Na bezpieczeństwie.

Co grozi dzieciom w sieci?

Zanim rozpiszę się o sposobach na zachowanie bezpieczeństwa na nowych laptopach, przypomnę co nieco o zagrożeniach, na jakie dzieci mogą natknąć się w internecie. W zasadzie “mogą” nie jest tu odpowiednim słowem - obecnie korzystając z sieci, każdy narażony jest na kontakt z cyberprzestępcami. Więc dzień, w którym dziecko trafi na takie treści, można przyjąć za pewnik - to tylko kwestia czasu. Najpopularniejsze niebezpieczeństwa to:

  • Szkodliwe i nielegalne treści - wszystko, czego dziecko oglądać nie powinno.
  • Trolling, mowa nienawiści - wszelkiego rodzaju hejt internetowy i nie tylko.
  • Uzależnienie od gier komputerowych - u dzieci objawia się przez zwiększenie czasu spędzanego przed komputerem kosztem innych aktywności, zaniedbywanie obowiązków szkolnych i domowych, zmiany nastroju, problemy z koncentracją i izolację, oraz reakcje agresywne przy próbach ograniczenia korzystania z komputera.
  • Phishing i ransomware - nierozważne klikanie w linki i ściąganie podejrzanych aplikacji naraża dzieci na utratę prywatności, wyciek danych osobowych oraz utratę dostępu do ważnych plików. Może też prowadzić do poważnych konsekwencji finansowych.

I pewnie teraz myślisz: “Ale jak to? Moje dziecko? Nie, ono na pewno tego nie zrobi/jego to nie dotyczy!” - i oby tak było. Rzeczywistość potrafi jednak rozczarować (powyższe przykłady wynikają właśnie z tego, że jakieś dzieci dały się porwać internetowemu szaleństwu i zaufały nie tym ludziom, co trzeba), dlatego lepiej dmuchać na zimne. Jak to zrobić?

Podstawy bezpieczeństwa w internecie

Fakt, dziś większość laptopów posiada podstawowe zabezpieczenia systemowe. I to bardzo dobra wiadomość. Jednak zawsze najsłabszym ogniwem jest człowiek, a już tym bardziej mały człowiek, który dopiero poznaje wirtualny świat. Dlatego podstawą jego ochrony w sieci powinna być… rozmowa! Tak, zwykła rozmowa może uratować dziecko z sideł wielu nieprzyjemnych sytuacji. A w takiej wymianie zdań, warto wspomnieć o kilku ważnych kwestiach:

  • Bieżące aktualizacje systemu/przeglądarek - w tym temacie nie ma mowy o żadnych odstępstwach. Regularne sprawdzanie dostępności i wykonywanie aktualizacji to podstawa ochrony komputera przed nieautoryzowanym działaniem. System czy też programy, w których znaleziono luki, są otwartą furtką dla cyberprzestępców, a zdecydowanie lepiej nie pozostawiać jej chociażby uchylonej. Dla nikogo.
  • Używanie silnych haseł - era haseł składających się z 8 znaków powoli przechodzi do historii, bo coraz łatwiej je złamać. A skoro stopień skomplikowania musi być większy, to warto pomyśleć o menedżerach haseł, które nie tylko wygenerują trudne zabezpieczenie, to dodatkowo je zapamiętają. Uświadom dziecku, że do każdego konta, jakie posiada, powinno mieć ustawione inne hasło (co zmniejsza ryzyko włamania na kilka profili jednocześnie) i najlepiej naucz go obsługi takiego menedżera. Bezpieczną wersję Menedżera Haseł znajdziesz np.: w oprogramowaniu antywirusowym Norton360 - to jakby upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, bo z jednej strony antywirus pomaga zabezpieczyć urządzenie przed wirusami, a z drugiej, taki dodatkowy moduł ogranicza koszty zakupu osobnego rozwiązania.
  • Korzystanie z uwierzytelniania dwuskładnikowego - jeśli tylko taka opcja logowania jest dostępna i Twoje dziecko posiada smartfona lub jeszcze lepiej token sprzętowy, to wręcz należy z niej korzystać. To dodatkowe zabezpieczenie pozwala nie tylko utrudnić przejęcie profilu dziecka, ale będzie też najszybszą informacją o tym, że ktoś próbuje przejąć dane konto (czyli w jakiś sposób stał się posiadaczem loginu i hasła). Jednak bez potwierdzenia za pomocą drugiej metody weryfikacji, nie będzie mógł nic zrobić.
  • Zwracanie uwagi na to co i skąd instaluje - dzieci lubią przeczesywać internet w poszukiwaniu różnych gier (i nie tylko), które często można ściągnąć na dysk. Wytłumacz swojemu dziecku, że pobieranie jakichkolwiek plików z nieznanych źródeł, może być bardzo niebezpieczne. Tak naprawdę nie ma pewności, że to, co ściąga na dysk, a potem instaluje, rzeczywiście jest grą, czy raczej złośliwym oprogramowaniem. Lepiej zaoszczędzić sobie nerwów i strachu, zanim na ekranie monitora wyświetli się komunikat z żądaniem przelewu w zamian za odblokowanie dostępu do dysku i wszystkich zgromadzonych tam plików.
  • Uważne otwieranie poczty elektronicznej i wiadomości od nieznanych osób - nie dość, że w takich wiadomościach mogą znaleźć się pliki z omówionym wyżej niebezpiecznym oprogramowaniem, to bezmyślne klikanie w linki, a co gorsza, wprowadzanie tam swoich danych, może skończyć się np.: kradzieżą tożsamości. Nie mówiąc już o zjawisku catfishingu, czyli podawaniu się za inną osobę niż jest się naprawdę.

W rozmowie z dzieckiem oraz w późniejszym sprawdzaniu jego aktywności w sieci staraj się postępować w myśl zasady: “ufaj i kontroluj”. Bo przecież nie chodzi o to, abyś wyrastał za nim jak cień, gdy tylko dotyka smartfona czy laptopa. Tutaj z pomocą przychodzi bardzo łatwe, ale i skuteczne narzędzie: Kontrola Rodzicielska.

Czym jest kontrola rodzicielska?

Możliwości kontroli rodzicielskiej najłatwiej wytłumaczyć na przykładzie. Weźmy tutaj pakiet Norton 360 Deluxe z wbudowanym modułem o nazwie Kontrola Rodzicielska (Norton Family).

Narzędzie umożliwia rodzicom otrzymywanie istotnych danych dotyczących bezpieczeństwa ich dziecka w sieci - raporty trafiają też wprost na skrzynkę mailową. Rozwiązanie pomaga zapanować nad skupieniem uwagi dziecka na tym, w jaki sposób korzysta z Internetu.

Dzięki Kontroli Rodzicielskiej rodzice mogą sprawdzić, czego ich dziecko szukało w sieci, jakie oglądało treści oraz zyskują możliwość monitorowania (poprzez dostosowanie dostępu do wieku pociechy). Mogą również ustawiać limity czasu spędzanego w sieci, a także skorzystać z błyskawicznej blokady wyświetlanych treści, co pozwala na natychmiastową reakcję.

Warto wspomnieć o funkcji Czasu Szkolnego, która wspomaga proces nauki i czasu spędzanego nad odrabianiem prac domowych. Zapewnia odpowiednie narzędzia, które pomagają dziecku skupić się na lekcjach i uniknąć rozpraszania się przez - często dużo atrakcyjniejsze dla niego - internetowe rozrywki.

Jeśli zdecydujesz się na instalację kontroli na smartfonie lub innym urządzeniu mobilnym swojego dziecka, zyskasz też możliwość monitorowania jego lokalizacji - to taka wisienka na torcie.

Moduł kontroli rodzicielskiej dostępny jest w następujących pakietach oprogramowania antywirusowego Norton 360:

Każdy z tych pakietów możesz kupić, między innymi, w sklepie internetowym Omegasoft.pl - z natychmiastową wysyłką na maila, co pozwala korzystać ze wszystkich funkcjonalności praktycznie od razu po zakupie. Osobiście polecam pakiet Norton 360 Deluxe na 5 stanowisk (z systemami Windows, MacOS, iOS i Android), który spokojnie wystarczy, by pomóc zadbać o bezpieczeństwo statystycznej, polskiej rodziny. Roczna subskrypcja kosztuje jedyne 149 złotych, co według mnie jest bardzo niską ceną za spokój oraz skuteczną i dyskretną kontrolę dziecka w sieci.

 

Autorką artykułu jest Iza Wiśniewska

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu