Serwisy strumieniujące muzykę bez limitów coraz silniej ze sobą konkurują. Zaczęło się od walki na ofertę muzyczną. Spotify ma kilka wyjątkowych exclu...
Spotify uruchomi darmowe słuchanie muzyki na urządzeniach mobilnych wspierane reklamami
Serwisy strumieniujące muzykę bez limitów coraz silniej ze sobą konkurują. Zaczęło się od walki na ofertę muzyczną. Spotify ma kilka wyjątkowych exclusive'ów, np. Metallice, Deezer z czasem dorobił się większej bazy utworów muzycznych, zaczynając od 20 milionów, niedawno przekraczając aż 30 milionów utworów. Równolegle odbywała się walka cenowa. Tutaj Deezer wygrywa, oferując w promocji najwyższy abonament za 9,90 PLN. Przyszedł więc czas na rozwinięcie darmowej oferty, wspieranej reklamami.
Do tej pory wszelki darmowy dostęp skupiał się na słuchaniu muzyki na komputerze. Deezer oferuje nowym użytkownikom pół roku słuchania muzyki za darmo, pod warunkiem, że przerywana jest ona reklamami. Później pojawia się ograniczenie słuchania do 2 godzin miesięcznie. Jednak do tej pory, żeby słuchać muzyki na urządzeniu mobilnym, konieczne było wykupienie abonamentu i to najwyższego. Komputer miał wciągnąć użytkownika w słuchanie muzyki, a chęć słuchania jej poza domem miała zachęcić do przesiadki na płatną subskrypcję.
Strategia całkiem niezła, bo gdy zakosztujemy wygodnego słuchania muzyki i porzucimy własne MP3 na rzecz strumieniowania, to z czasem będziemy chcieli słuchać muzyki również z telefonu czy tabletu. Problem polega na tym, że część z nas już przerzuciła się na mobile i nie słucha muzyki z komputera w ogóle. Są osoby, które wychodząc z pracy w ogóle nie siadają do komputera i tablet plus telefon to jedyne czego im w domu do szczęścia potrzeba. Do takich osób oferta z darmowym słuchaniem w przeglądarce nie dotrze. Albo zdecydują się na najwyższy abonament, albo nie.
Tutaj ma wkroczyć nowa oferta Spotify. Co o niej wiadomo? Ma wystartować 11 grudnia i umożliwić słuchanie za darmo muzyki na urządzeniach mobilnych. Będzie się to wiązało zarówno z reklamami jak i pewnymi ograniczaniami, żeby nie zniechęcić użytkowników do wykupienia subskrypcji. Prawdopodobnie użytkownik będzie miał możliwość wysłuchania ograniczonej liczby piosenek korzystając z wyszukiwania. Później darmowe słuchanie zostanie ograniczone do spersonalizowanego radia, które będzie grało piosenki bazujące na naszych preferencjach, ale nie będziemy mieli wpływu w jakiej kolejności. Prawdopodobnie będzie również dostęp do playlist, które użytkownik utworzył wcześniej, tak przynajmniej sugeruje serwis Tech Crunch.
Prawdopodobnie Spotify chce dotrzeć tam, gdzie nie ma jeszcze konkurencji. Być może udoskonalony model zarabiania na reklamach uczynił tego rodzaju usługę bardziej opłacalną? Reklamy na urządzeniach mobilnych można precyzyjniej targetować, bazując chociażby na lokalizacji użytkownika. Widać tutaj jeszcze jedną ciekawą różnicę. Spotify stawia przede wszystkim na dawanie użytkownikowi tej muzyki, którą zna i lubi. Tym czasem Deezer na ostatniej konferencji podkreślał jak ważne jest odkrywanie nowej muzyki, bez którego nie byłoby nowych twórców. Stąd całkowicie przekonstruowana strona Deezera, wypełniona sugestiami bazującymi na tym, co już przesłuchaliśmy. Krótkoterminowo łatwiej zadowolić użytkownika, dając mu to co zna i lubi, cytując Rejs:
Proszę pana, ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę?
Jednak długoterminowo podejście Deezera wydaje się być bardziej atrakcyjne. Nawet ulubiona muzyka potrafi się znudzić. Tak czy inaczej konkurencja na rynku strumieniowania muzyki jest coraz większa i bardziej zaciekłą, a to dla nas, użytkowników, bardzo dobra wiadomość. Osobiście całkowicie przesiadłem się na strumieniowanie muzyki i na komputerze nie korzystam z MP3 w ogóle, a na urządzeniach mobilnych sporadycznie. W tej chwili empetrójki to dla mnie przede wszystkim audiobooki.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu