Łukasz Brzeziński czyli autor mojanorwegia.pl napisał do mnie wczoraj maila opisującego rozwój swoich serwów internetowych. Pomysł Łukasza polega...
Pomysł Łukasza polegał na stworzeniu serii serwisów dla polaków mieszkających w różnych krajach (czyli dla naszej Polonii). Tak oto powstał serwis mojanorwegia.pl i następne dedykowane polakom mieszkającym w Szwecji, US, UK, Holandii i Belgi (i pewnie na tym nie koniec). Łukasz przesłał mi też statystyki swoich serwisów, które moim zdaniem pokazując, że może coś ciekawego z tego wyrosnąć:
Norwegia - www.mojanorwegia.pl (społeczność internetowa + serwis informacyjny)- listopad 2008 / ponad 6300 zarejestrowanych użytkowników i ponad 120 000 uu miesięcznieSzwecja - www.mojaszwecja.se (społeczność internetowa) - luty 2009 / ponad 4300 zarejestrowanych użytkowników i 85 000 uu miesięcznie
USA - www.naszestany.pl (społeczność internetowa)- marzec 2009 / ponad 2300 zarejestrowanych użytkowników i 27 000 uu miesięcznie
Holandia i Belgia - www.mojaniderlandia.pl (społeczność internetowa)- kwiecień 2009 / ponad 4400 zarejestrowanych użytkowników i 90 000 uu miesięcznie
Wielka Brytania - www.mojabrytania.pl (społeczność internetowa)- wystartował 20.05.09 / zarejestrowanych jest już prawie 2000 użytkowników
Patrząc na to, że cały czas są to bardzo młodziutkie serwisy to trzeba przyznać, że mają całkiem dobre wyniki. Oczywiście nie są to i pewnie nigdy nie będą miejsca o wielomilionowym zasięgu, natomiast jako grupa z pewnością mogą osiągnąć taki pułap. Serwisy są praktycznie takie same jeśli chodzi o funkcjonalność, różnią się jedynie trochę układem i oczywiście oprawą graficzną.
Odpowiedz na najbardziej popularne pytanie czyli gdzie tu są pieniądze - również dostałem (pozwolę sobie zacytować):
Monetyzacja:
Reklama:
- CPA - sprawdza się super w przypadku linii lotniczych - dziennie przez nasze serwisy dokonywanych jest ok 70 transakcji (głównie linie lotnicze, promy, prezenty do Polski)
- lokalni usługodawcy tacy jak: usługi finansowe w języku polskim, tanie połączenia telefoniczne do Polski oraz wiele innych usług skierowanych do Polonii.Nasi użytkownicy posiadają w większości karty kredytowe oraz zarobki wyższe niż przeciętne.
Poprosiłem jeszcze Łukasza o informacje jakimi metodami docierając do użytkowników, bo przecież sam fakt uruchomienia serwisu nie oznacza, że dla przykładu Polonia mieszkająca w Belgii będzie wiedziała o jego istnieniu. Michał opisał jakimi metodami wspierali start swoich kolejnych serwisów:
1. Adwords - dużo nam czasu (i kasy) minęło zanim znaleźliśmy odpowiednie miejsca oraz tekst dla Adwords w "miejscach docelowych" (tak by był skuteczny). Na szczęcie udało nam się osiągnąć dobry wynik. CTR mamy na poziomie 1% a za 1000 wyświetleń płacimy 0,75 zł. Jest to o tyle ważne, że jak chcemy wypromować taki serwis to w fazie początkowej wydajemy od 1500 - 2000 zł i to wystarcza. Oczywiście pilnujemy też odpowiednich słów kluczowych w Adwords. Problem mamy jedynie z serwisem w USA. Tam ten model się nie sprawdza. Ale na tym jeszcze popracujemy. Wszystkie reklamy Adwords są oczywiście targetowane na odpowiednie kraje i regiony. Nie wyświetlamy reklam w Polsce.
Reklama2. Student + fora internetowe + serwisy polonijne - zaangażowaliśmy osobę, która w sposób dyskretny na forach internetowych informuje o powstaniu takowego serwisu. Istnieje też dużo starych serwisów polonijnych, które są rodem z lat 90' ale mają dużą oglądalność. Chętnie podejmują współprace. Metoda ta przynosi nam jakieś 10% ruchu
3. Treść i małe pozycjonowanie - staramy się udostępniać unikalną treść tj. informacje, przepisy czy newsy z życia w danym kraju.(póki co udało nam się znaleźć redaktorów w Norwegii i Szwecji) docelowo chcemy stworzyć dział newsów i informacji w UK i Holandii.
ReklamaPodsumowując: wypracowaliśmy sobie pewną metodę docierania do Polaków w różnych krajach. Bardzo ważną rzeczą jest tu skupienie się na odpowiednich regionach w danym kraju (trzeba też zlokalizować skupiska Polaków). Jeśli chcemy mieć skuteczną reklamę to trzeba ją nazwać np. "Polacy w Rotterdamie" a nie "Polacy za granicą"
Piszę o powyższej sieci serwisów dlatego bo spodobał mi się pomysł i sposób jego realizacji (mimo iż nie jest to jeszcze milionowy biznes i nadal są szansę na to, że może się nie udać). Wydaje się, że wszystko jest dość dobrze przemyślane a metoda na uruchamianie kolejnych serwisów jest dość skuteczna. Moim zdaniem bardzo fajny przykład na to, że konsekwencja i własna przedsiębiorczość są tak samo ważne jak pomysł czy też jego unikalność (bo przecież serwisów dla polni jest już trochę w internecie).
Trzymam kciuki za kolejne produkcje i życzę Łukaszowi i zespołowi "dużych zasięgów"
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu