Nareszcie! Skype na iOS dostał obsługę Apple Watcha. Jeśli więc udało Wam się już zdobyć zegarek Apple będziecie mogli dzwonić i prowadzić wideorozmow...
Nareszcie! Skype na iOS dostał obsługę Apple Watcha. Jeśli więc udało Wam się już zdobyć zegarek Apple będziecie mogli dzwonić i prowadzić wideorozmowy bezpośrednio z niego. Nie no, tak naprawdę żartuję - nie będziecie mogli.
Aplikacja do komunikacji od Microsoftu to kolejny dowód na to, że większość aplikacji przeznaczonych na Apple Watch to tak naprawdę tylko rozszerzenie programów, które użytkownicy smartwatcha mają na smartfonie. Nie ma w tym nic złego, jeśli to rozszerzenie ma jakiś sens. W przypadku Skype’a jest on jednak niewielki i wygląda po prostu komicznie.
Skoro nie można z zegarkowego Skype’a ani dzwonić, ani prowadzić przez niego widerozmów - to co można? Odczytywać na ekranie zegarka wiadomości z czatu i odpowiadać na nie za pomocą głosu. Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale czat nie jest najistotniejszą funkcją Skype’a, prawda?
Ile w tym winy Apple, a ile winy Microsoftu? Ciężko jednoznacznie ocenić - pewnego dnia koncern z Cupertino zapewne umożliwi zewnętrznym firmom tworzenie zegarkowych aplikacji projektowanych specjalnie z myślą o smartwatchu, teraz w wielu przypadkach musimy niestety zadowolić się półśrodkami. Osobiście uważam, że prowadzenie rozmów wideo z poziomu zegarka to fajna opcja, podobnie jak prowadzenie z niego rozmów głosowych (zdarza mi się z opaską Sony) - obawiam się jednak, że w przypadku smartwatcha od Appla pomysł może kiepsko wypaść w konfrontacji z rzeczywistością.
Chodzi mi przede wszystkim o baterię, która może nie wytrzymać takich obciążeń. Codzienne ładowanie zegarka to już dla wielu osób mały problem, a możliwość używania go tylko przez kilka godzin tylko dlatego, że przeprowadziliśmy akurat dwie krótkie wideorozmowy, praktycznie eliminuje Apple Watcha jako użyteczny sprzęt.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu