Pod jednym z moich tekstów dotyczacych Elona Muska i jego biznesów, Czytelnik napisał, że miliarderowi w końcu "przydarzy się samobójstwo". Czarny hum...
Pod jednym z moich tekstów dotyczacych Elona Muska i jego biznesów, Czytelnik napisał, że miliarderowi w końcu "przydarzy się samobójstwo". Czarny humor, ale pojawią się głosy, że sprawa nie jest czystą abstrakcją - szef Tesli wkroczył do sektorów, w których o swoje interesy walczą nie tylko wielkie firmy, ale też potężne kraje. I nie muszą im się podobać zmiany, jakie zamierza wprowadzać Musk.
Możliwe, że komentarzy podobnych do wspomnianego było znacznie więcej i kilka osób stwierdziło, że CEO Tesli w końcu przytrafi się jakiś nieszczęśliwy wypadek. Do takich wniosków można dojść, gdy czyta się o planach biznesmena z Doliny Krzemowej. Rozważania tego typu potęguje fakt, iż Musk nie skupił się na jednej firmie czy nawet na jednym sektorze - on pojawia się w różnych segmentach gospodarki, jest bardzo aktywny i przy okazji wylewny: Często podkreśla, że chce zmienić świat, przeprowadzić rewolucję, a to może niektórych niepokoić.
Tytuł tekstu ma związek z książką, która ukazała się niedawno w USA. Dotyczy Muska i jego biznesów, a pojawia się w niej np. takie zdanie: Moja rodzina obawia się, że Rosja dokona na mnie zamachu. Jednocześnie Musk podkreśla, że wydłuża się lista osób, które nie miałyby nic przeciwko, gdyby zniknął. Dlaczego wspomina się akurat o Rosji?
Po pierwsze, stosunki na linii USA-Rosja są dość napięte i największy kraj świata odbierany jest jako naturalny agresor. Po drugie, Rosja jest silnym graczem w kosmicznym wyścigu, dzisiaj są od niej zależne nawet Stany Zjednoczone. Gdyby jednak Muskowi udało się zrealizować projekty rozwijane przez SpaceX, to jego firma mogłaby zdominować ten sektor. Skorzystałyby na tym USA. To niepokoi pewnie Rosjan, Chińczyków, którzy mają spore ambicje kosmiczne, ale w stronę Muska mogą też spoglądać z zawiścią przedstawiciele amerykańskich firm, które chcą się dorobić na przemyśle kosmicznym. Sukces SpaceX nie byłby wszędzie oklaskiwany.
Na kosmicznym biznesie sprawa się nie kończy - są jeszcze sektory motoryzacyjny i energetyczny. W obu Elon Musk chce zburzyć stary porządek. Samochody zasilane energią elektryczną, eliminacja ropy naftowej, domy odcinające się od sieci energetycznych, produkujące energię we własnym zakresie i przechowujące ją w bateriach Tesli. Do tego głośno wyrażana niechęć Muska do sztucznej inteligencji, która znajduje się przecież w kręgu zainteresowań wielkich firm i państw. Przyznacie, że to mieszanka wybuchowa.
Nie twierdzę oczywiście, że Muskowi coś się przytrafi, że ktoś faktycznie chce go "wyeliminować z gry" (zwłaszcza Rosja) - pewnie sam biznesmen patrzy na to z przymrużeniem oka. Ludzie lubią jednak teorie spiskowe i będą tworzyć listy firm/państw, które mogą czyhać na życie miliardera. A gdyby Muskowi faktycznie przytrafił się jakiś wypadek, nawet niegroźny, to spekulacjom nie będzie końca. Życzę mu zatem dużo zdrowia i spokoju, by mógł pracować nad tym lepszym światem...
Grafika tytułowa: youtube.com
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu