Płatności i bankowość

Revolut - płacenie kartą za granicą nigdy nie było tańsze i prostsze

Grzegorz Ułan
Revolut - płacenie kartą za granicą nigdy nie było tańsze i prostsze
Reklama

Od jakiegoś czasu obserwuję projekt Revolut z dużym zaciekawieniem, ale im dłużej się przyglądam, tym mam więcej pytań. Ostatnio pojawiła się się polska wersja ich strony, więc to dobra okazja by porozmawiać z nimi i uzyskać na nie odpowiedzi.

Na temat Revolut rozmawiam z Kubą Zakrzewskim, który jest odpowiedzialny za globalna ekspansję firmy, w szczególności na rynek azjatycki.

Reklama

Grzegorz Ułan: Zapytam wprost, bo to pierwsze pytanie, które nasuwa mi się na myśl - Revolut to bank?

Kuba Zakrzewski: Revolut nie jest bankiem sensu stricto, ale posiada pełną funkcjonalność nowoczesnego banku, zarządzanego w całości z poziomu jednej aplikacji mobilnej połączonej z kartą Mastercard. Dzięki Revolut, możesz otworzyć konto bankowe nie wychodząc z domu, trzymając środki w ponad 25 walutach, wykonywać darmowe przelewy międzynarodowe, a także - przede wszystkim - używać jednej karty do płatności za granicą, korzystając z międzybankowego kursu wymiany - bez marży i dodatkowych opłat!

GU: Kto jest właścicielem Revolut? Kiedy powstał? Gdzie macie swoją siedzibę? I ile osób liczy zespół, który rozwija ten projekt?

KZ: Revolut powstał w 2015 roku i został założony przez Nikolaya Storonskyi’ego - ex bankiera inwestycyjnego z londyńskiego city. Cała historia powstania firmy też jest bardzo ciekawa, Nikolay wpadł na pomysł Revoluta podczas wakacyjnego wyjazdu do Las Vegas, gdzie używał swojej brytyjskiej karty do wszystkich płatności.

Największym problemem okazały się koszty, i nie chodzi tu o nominalną cenę zakupów podczas wyjazdu (czyli ceny podawane w USD) ale realne koszty, przeliczone przez brytyjski bank po takim kursie i z takimi dodatkowymi opłatami (jak np. za wyciąganie pieniędzy z bankomatu), że całość została zawyżona o prawie 20%. W tym właśnie momencie wpadł na pomysł, że na pewno musi być lepsze rozwiązanie problemu płatności międzynarodowych, których opłaty są wysokie i mało przejrzyste. Tak powstał Revolut, który potem ewoluował do produktu, który centralizuje finanse personalne w jednej appce, z łatwą obsługą i niskimi kosztami, pozwalając klientom używać ją w każdym miejscu na świecie i dokonując transakcji bez obaw o zawyżone koszty.

Główna siedziba Revoluta jest w dzielnicy finansowej Canary Wharf w Londynie, i tutaj zatrudnione są przede wszystkim osoby odpowiedzialne za tzw. core - business tzn. operacje, marketing czy bankowość. Mamy też biura w Krakowie (wsparcie klienta), Moskwie i Sankt Petersburgu (IT) i na ten moment liczymy ponad 160 osób. Dzięki naszemu dofinansowaniu parę miesięcy temu (rekordowa seria B - na 66M USD + kampania crowdfundingowa, którą wsparł między innymi Andy Murray) chcemy do końca 2018 zatrudniać ok. 300 osób, z czego ponad połowa to będą developerzy.

GU: No dobrze, przejdźmy już do istoty, czyli jak działa Revolut? Dla kogo produkt jest tak naprawdę skierowany?

KZ: Revolut to aplikacja mobilna, która podłączona z kartą Mastercard pozwala na dokonywanie transakcji na całym świecie, wyciąganie pieniędzy z bankomatu a także płatności online.


Na początku musimy zarejestrować się podając swoje dane osobowe + potwierdzić tożsamość oficjalnym dokumentem i selfie. Następnie, kiedy przejdziemy pozytywną weryfikację, mamy od razu za darmo utworzone konto bankowe (w banku partnerskim w Wielkiej Brytanii), które możemy doładować w PLN, EUR, USD, CHF etc.

Reklama

Następnie możemy, albo za darmo skorzystać z wirtualnej karty, która pozwoli nam na transakcje internetowe albo zamówić fizyczną kartę Mastercard za 9 zł - karta powinna dojść w parę dni przy normalnej przesyłce - jest też opcja przesyłki ekspresowej za wyższą dopłata.

Jest jeszcze możliwość zamówienia karty premium, której koszt to ok. 29.90 zł/miesiąc i która w odróżnieniu od standardowej karty posiada wyższe limity darmowego użytkowania, priorytetową obsługę klienta, szybsze transfery międzynarodowe i wiele innych.

Reklama

Jeżeli chodzi o naszą grupę docelową, to nasz produkt jest przede wszystkim skierowany do osób młodych, które mają międzynarodowy styl życia, dużo podróżują i przez to potrzebują produktu, który pozwoli im zaoszczędzić czas na otwieranie konta bankowego w każdym kraju, w którym studiują lub pracują, a także pieniędzy na wymianie waluty czy przelewach, dając im pełną kontrolę nad wydatkami.

GU: Pozwól, że zacznę operować przykładami, tak chyba będzie najprościej Ci wytłumaczyć. Załóżmy, że mam firmę i mam swoich klientów za granicą, mogą mi przelać na przykład 100 euro za moje usługi tak jak w zwykłym banku, a ja mogę je sobie wypłacić w PLN? I najważniejsze, czy będzie to korzystniejsze dla mnie, niż w zwykłym banku?

KZ: Dokładnie tak, w momencie kiedy ktoś przeleje Ci 100 EUR na Twoje konto, możesz nie tylko wypłacać te środki z każdego bankomatu w Polsce za darmo, ale możesz także używać ich w każdym miejscu, który akceptuje karty Mastercard, a także przy płatnościach online. To, co jest właśnie naszym najmocniejszym punktem, to właśnie wymiana walutowa - nikt oprócz nas nie oferuje tak korzystnego kursu wymiany jak my - kursu walutowego, który jest płynny i zmienia się na żywo razem z rynkiem FX i jest dokładnie taki sam, jaki banki używają w transakcjach między sobą. Wychodzi to ok. 5% taniej, porównując np. do kursu w bankach albo kantorach.

GU: Inny przykład… Jestem za granicą, chcę zapłacić za zakupy w sklepie stacjonarnym, dajmy na to 30 euro, ile tak naprawdę zapłacę, korzystając z Revolut?

KZ: W naszej aplikacji, użytkownik może trzymać w portfelu ponad 25+ walut i jeżeli akurat mamy wystarczającą ilość środków w danej walucie - tutaj EUR - to zapłacimy tylko i wyłącznie te 30 EUR, bez dodatkowych kosztów.

Jeżeli natomiast mamy ekwiwalent 30 EUR w innej walucie to automatycznie przekonwertujemy te środki po wspomnianym wcześniej kursie międzybankowym, o taką też wartość pomniejszając saldo tej waluty.

Nie doliczamy żadnej marży ani ukrytych kosztów, rzeczywisty kurs wymiany międzybankowej przerzucamy na klienta i to jest naszą największą przewagą nad konkurencją.

Reklama

GU: A jak wygląda sprawa z bankomatami, niektóre banki w Polsce pobierają opłatę za wypłacanie gotówki w bankomatach za granicą, ile Wy pobieracie za pojedynczą wypłatę, dajmy na to 50 euro?

KZ: W standardowym planie, wypłata do 800 zł miesięcznie (albo ekwiwalent w walucie zagranicznej) jest za darmo. Ta kwota jest podwojona w pakiecie Revolut Premium tj. jesteśmy w stanie wyciągnąć 1,600 zł miesięcznie za darmo z każdego bankomatu na świecie.

Więc zakładając,że nic nie wypłaciliśmy wcześniej, jesteśmy w stanie mieć pierwsze 4 lub 8 wypłat z bankomatu po 50 EUR za darmo!

GU: Ostatni przykład, chcę coś kupić na AliExpress czy na stronie Amazona, niech to będzie Kindle Paperwhite 7 za 150 dolarów. Jak wygląda u Was przewalutowanie takiej transakcji, a jak w zwykłym banku?

KZ: W momencie kiedy kupujemy Kindle za 150 dolarów, jeżeli użyjemy karty Revolut to zapłacimy tylko i wyłącznie kwotę nominalną, bez żadnych opłat i prowizji, albo z naszego sub-konta walutowego w dolarach albo z jakiegokolwiek innego, które akurat ma wystarczającą ilość środków aby pokryć wartość transakcji.

W zwykłym banku, tak naprawdę nigdy nie wiemy do końca ile zapłacimy ostatecznie za zakupy, ponieważ bank użyje swojego własnego kursu przeliczeniowego PLN/USD oraz może nałożyć dodatkowe prowizje związane z dokonywaniem płatności online u zagranicznego kontrahenta w walucie innej niż PLN.

Przejrzyste i niskie opłaty oraz prostota obsługi, to jest to, co nasi klienci najbardziej doceniają w Revolucie, i to dzięki temu udało nam się już zdobyć zaufanie ponad miliona użytkowników, i to na razie tylko w Europie i tylko na przestrzeni 2 lat!


GU: Może teraz powiedz jeszcze coś więcej o Waszych usługach, jak zacząć korzystać z Revolut i ile to kosztuje miesięcznie?

KZ: Nasza aplikacja jest darmowa, do ściągnięcia na telefony z systemem iOS i Android. Darmowe jest tak samo założenie konta, utworzenie wirtualnej karty debetowej (z numerem karty, data ważności i numerem CVV), która nam pozwoli na transakcje internetowe, a także darmowe przelewy międzynarodowe.

Następnie będziemy musieli zasilić swoje konto - można to zrobić przez kartę debetową, kredytową a także poprzez przelew bankowy albo Android/Apple Pay. Środki na koncie pojawiają się natychmiastowo więc już wtedy możemy robić pierwsze zakupy!

Kiedy zechcemy wyrobić kartę, mamy dwie możliwość - pakiet standardowy, który jest darmowy i w którym zapłacimy tylko za fizyczną kartę (9 zł) albo pakiet premium, który kosztuje 29.90 zł miesięcznie, ale daje nam dużo wyższe limity bezpłatnego używania (wspomnianych wcześniej wypłat z bankomatów czy wymiany walutowej), a także priorytetową obsługę klienta, 24/7.

GU: Czy można u Was płacić telefonem? Czy planujecie udostępnić w Revolut Apple Pay czy Android Pay?

KZ: To chyba najczęściej zadawanie pytanie od polskiej społeczności użytkowników Revoluta (śmiech). Chciałbym z tego miejsca oficjalnie potwierdzić na łamach Antyweba, że Revolut będzie oferował Apple Pay i Android Pay do końca tego roku. Wszyscy pracujemy bardzo mocno nad tym i już niedługo będzie widać efekty tej pracy!

GU: Tym Apple Pay mnie zaskoczyłeś, to byłoby pierwsze wdrożenie w naszym kraju. Powiedz, czy mógłbym korzystać z Revolut w Polsce, tak samo jak z konta i karty w polskim banku. Mam na myśli przelew wynagrodzenia, płatności w polskim sklepach czy wypłaty z bankomatów? Czy wiązałoby się to za jakimiś opłatami dodatkowymi? Przykładowo, teraz płacę tylko za pojedyncze wypłaty z bankomatu w obcych bankach, ewentualnie mogę wykupić za 7 zł miesięcznie, pakiet bezpłatnych wypłat. Pomińmy tu korzyści z płatności międzynarodowych.

KZ: Dokładnie taki jest plan. Już teraz oferujemy 99% funkcjonalności tego, o czym właśnie wspomniałeś - możesz używać naszej karty w polskich sklepach czy wypłacać złotówki z bankomatu.

Brakuje tu jedynie polskiego konta bankowego, które pozwalałoby twojemu pracodawcy wpłacać co miesiąc wynagrodzenie na to konto - poza tym wszystko już jest możliwe w Revolut.

Rozmawiamy już w Polsce z paroma bankami, które mogą nam pomóc w założeniu takiego konta bankowego, mamy nadzieję,że niedługo już będziemy mogli zaoferować także taką usługę!

Jeżeli chodzi o koszty, to konstrukcja jest taka sama jak teraz - bezpłatne wypłaty z każdego bankomatu w Polsce do limitu 800/1600 zł miesięcznie w zależności od pakietu. Nie planujemy żadnej opłaty za prowadzenie konta, przelewy etc. chcemy pokazać, że bankowość może być tania i przejrzysta i tym chcemy zachęcać naszych użytkowników

GU: Na koniec, jak zwykle pytamy o dalsze plany na przyszłość, czego jeszcze możemy się od Was spodziewać, a zwłaszcza, co szykujecie dla polskich użytkowników?

KZ: Chciałbym podkreślić, że wszyscy w Revolucie jesteśmy bardzo podekscytowani tym, co przyniesie przyszłość, patrząc na to jak bardzo szybko rozwija się nasza firma i produkt, który jesteśmy pewni, że będzie flagowym przykładem ewolucji bankowości i stanie się twarzą tej zmiany na całym świecie.

Mamy wsparcie inwestorów, którzy zainwestowali wcześniej w takie firmy jak Facebook, Skype, Dropbox itd. więc czujemy, że to szansa dla nas na zmianę oblicza tego, jak zarządzamy i wydajemy nasze pieniądze.

Nasza ostatnia runda finansowania, dostarczyła nam środków przede wszystkim na ekspansję globalną tzn. otwieranie Revoluta na rynkach spoza UE takie jak USA czy rynki azjatyckie.

Dla polskich użytkowników szykujemy przede wszystkim wsparcie Apple Pay/Android Pay i polski numer konta bankowego, jako nasze dwa najważniejsze priorytety.

Następnie, będziemy chcieli oferować dodatkowe produkty finansowe, takie jak ubezpieczenia, konta oszczędnościowe, konta inwestycyjne etc. Naszym celem jest aplikacja, w której znajdziemy wszystkie dostępne produkty finansowe w jednym miejscu. Dodatkowo, pracujemy teraz nad rozwiązaniem Revolut dla biznesu.

Dużo się dzieje, mamy świetny produkt, bardzo mocnych inwestorów, zespół złożony z ludzi z najlepszych szkół i firm świata oraz rynek, który domaga się produktu taki jak nasz. Wszystko jest w naszych rękach, i jak zawsze, nasz sukces w przyszłości zależy od tego, jak to wyegzekwujemy.

GU: Ok, dziękuję za rozmowę

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama